“Nikt nie obwinia Polski za czyny Niemców, ale Polska powinna wziąć odpowiedzialność za czyny Polaków”
Jewish.pl
Henryk Ross/Art Gallery of Ontario/Courtesy of Museum of Fine Arts, Boston
“Polacy kochają Żydów, zwłaszcza tych, którzy nie żyją” – powiedział prof. Jehuda Bauer podczas odbywającej się we wtorek w Jerozolimie IV Polsko-Izraelskiej Konferencji Poświęconej Polityce Zagranicznej. Naukowiec skrytykował również to, że badacze piszący o Zagładzie zostali w Polsce pozwani.
Bauer, od kilkudziesięciu lat związany z Jad Waszem i Uniwersytetem Hebrajskim, to jeden z najwybitniejszych historyków Holokaustu na świecie. Jak zauważa, upamiętnianie ofiar Zagłady, jakie odbywa się w Polsce, nie może przesłaniać faktu, że niektórzy Polacy też prześladowali i mordowali Żydów. Podkreślił on, że ludzie zniekształcający historię mówią: “Oczywiście, że Holokaust miał miejsce i był zły. My go upamiętniamy, budujemy muzea, pomniki i wygłaszamy wspaniałe przemówienia”. To jednostronna narracja, z której usuwa się w cień własne winy.
Prof. Havi Dreifuss, kierująca Centrum Badań nad Holokaustem w Polsce w Instytucie Jad Waszem, dodała, że Polacy zniekształcający historię lubią martwych Żydów, ale tylko tych zamordowanych przez Niemców. Zwróciła uwagę, że zdarza się, iż niektórzy Polacy całkowicie zaprzeczają temu, by w czasie wojny Żydzi ginęli z polskiej ręki. “Większość Żydów została zamordowana przez nazistowskie Niemcy i nikt w Polsce nie mógł ich ocalić, ale byli też Żydzi zamordowani przez Polaków na różne sposoby. Polscy naukowcy pokazali nam, że wśród Polaków byli tacy, którzy czynnie uczestniczyli w tragedii Żydów i to w całym kraju. To wymaga prawdziwych badań” – mówiła Dreifuss.
Bauer dodał, że ci, którzy zniekształcają historię, często przywołują fakt, że w przypadku Polski nie było żadnej politycznej kolaboracji z Niemcami. “To prawda, ale tylko dlatego, że Niemcy nie byli taką formą kolaboracji zainteresowani. Tak samo na Ukrainie czy Litwie. Niemcy eliminowali profaszystowskie, proniemieckie próby tworzenia jakiegoś rodzaju autonomii”.
Liczba Polaków biorących udział w mordowaniu Żydów nie została określona, ale Bauer przytoczył badania różnych historyków, z których wynika, że Polacy w różnym stopniu przyczynili się do śmierci od 130 000 do nawet 200 000 Żydów.
“Nie było kolaboracji? Były tysiące polskich policjantów, którzy wydawali Żydów. Była polska policja kryminalna, działająca jako część niemieckiej policji kryminalnej w Polsce. Były jednostki straży pożarnej, których członkowie współpracowali z Niemcami” – mówił Bauer.
“Nikt nie obwinia Polski za czyny Niemców, ale Polska powinna wziąć odpowiedzialność za czyny Polaków” – zaznacza Dreifuss.
Zarówno Bauer, jak i Dreifuss wyrazili poparcie dla badaczy Barbary Engelking i Jana Grabowskiego, którzy w związku z wydaniem książki “Dalej jest noc” zostali pozwani o rzekome zniesławienie.
Bauer jednocześnie przyznał, że ok. 10 % etnicznych Polaków straciło życie w czasie okupacji niemieckiej, a około 30 000 Polaków ratowało Żydów, chociaż nie wszyscy zostali uhonorowani przez Instytut Jad Waszem.
“Naród polski może być bardzo dumny ze swojej walki z nazistowskimi Niemcami poza Polską i oczywiście na terenie okupowanej Polski. Niestety, wielu Polaków zaakceptowało tę jedną część niemieckiej polityki – zabijanie Żydów” – uważa Dreifuss. Badaczka sprzeciwia się łączeniu polskich Żydów i etnicznych Polaków jako “polskich ofiar”, co często robią polscy politycy, zaznaczając tym samym, iż w czasie wojny zginęło 6 mln Polaków, w tym 3 mln Żydów. Żydzi, chociaż mieli polskie obywatelstwo, nie byli uważani przez swoich sąsiadów za pełnoprawnych obywateli. Jak podkreśla Dreifuss, przypadki, gdy Polskie Państwo Podziemne próbowało ratować Żydów lub karać Polaków za ich zabijanie, były rzadkie.
Polaków, nietraktujących Żydów jak członków tego samego narodu, próbował bronić prof. Andrzej Nowak z UJ. Podkreślił, że polscy Żydzi żyli w oddzielnych społecznościach i nie mówili po polsku – w przeciwieństwie do Żydów francuskich, którzy po francusku, jak twierdził, mówili.
Polski dyplomata Jakub Kumoch przyznał, że Polacy byli odpowiedzialni za śmierć tysięcy Żydów, ale odrzucił wyniki badań w tym zakresie prof. Engelking i prof. Grabowskiego.
Dyplomata nawiązał do obecnej sytuacji między Izraelczykami a Palestyńczykami. “Czy ktokolwiek zaprzeczy, że izraelska armia popełniła zbrodnie przeciwko Arabom? Co, gdybym powiedział, że Izrael zabił 100 000 palestyńskich dzieci? To by znaczyło, że jesteście ludobójczym narodem, a przecież nie jesteście nim. Nie wszyscy Polacy byli bohaterami. Wielu było zdrajcami. Wstydzimy się ich”.
Polski ambasador w Izraelu, Marek Magierowski, zapewnił, że kiedy spotyka się z izraelskimi uczniami nie boi się mówić o przeszłości. “Nie ukrywam pogromów, zjadliwego antysemityzmu, czy informacji o Polakach, którzy zachowali się nieludzko w czasie wojny” – mówił. Jednocześnie wskazał, że mówi młodzieży o historii dwóch wiosek, w których Niemcy zabili 31 osób – z których 20 było jeszcze dziećmi – za ukrywanie dwóch Żydów. “Chcę, aby moi odbiorcy mieli pełny obraz, skalę zastraszania, której podlegały miliony Polaków, obwiniani dziś za to, że nie byli wystarczająco heroiczni, by ratować swoich żydowskich braci w czasie Holokaustu” – mówi Magierowski.
Konferencja została zorganizowana przez Izraelską Radę ds. Stosunków Zagranicznych i Polski Instytut Spraw Międzynarodowych.
Relacja spisana na podstawie cytatów zamieszczonych w izraelskich mediach.