Archive | 2020/02/21

Palestyńskich intelektualistów nie interesują prawa człowieka


Martin Luther King i Edward Said: Palestyńskich intelektualistów nie interesują prawa człowieka

Elder of Ziyon
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Historyk Martin Kramer pisze w ”Times of Israel”:

Nie mija żaden rok, żeby ktoś nie próbował połączyć Martina Luther Kinga, Jr. ze sprawą palestyńską. Jest to szczególnie uderzające, ponieważ, kiedy żył, nikt nie miał wątpliwości, jakie było jego stanowisko. Tutaj, na przykład, jest cytat nieżyjącego już Edwarda Saida. Ten czołowy w swoim czasie palestyński myśliciel, w wywiadzie z 1993 roku, mówił:

Kiedy wyłonił się ruch praw obywatelskich w połowie lat 1960 – a szczególnie w latach 1966-67 – wkrótce zraziłem się do Martina Luther Kinga, który okazał się wielkim syjonistą i który zawsze bardzo ciepło okazywał poparcie dla Izraela, szczególnie w 1967 roku, po wojnie. 

Kramer pokazuje następnie, że King był zdecydowanym syjonistą, chociaż dzisiaj antyizraelskie grupy próbują ukraść jego dziedzictwo.

Cytat Edwarda Saida jest jednak fascynujący. Wydaje się wskazywać, że całe dobro dokonane przez Kinga – cały postęp, jaki uczynił na rzecz równych praw dla wszystkich ludzi – nie ma dla Saida żadnej wartości z powodu stanowiska w tej jednej sprawie. Nie było ważne, że stanowisko Kinga poparcia dla Izraela było całkowicie zgodne z jego poparciem praw dla wszystkich; w końcu, King widział sprawiedliwość w istnieniu żydowskiego państwa, które istotnie pozwoliło Żydom na pozycję równą innym narodom świata. Dla Saida jednak, całe dziedzictwo MLK wydaje się bezwartościowe z powodu jego syjonizmu.

Dalsze czytanie tekstów Saida pokazuje, że był w tym konsekwentny. Raz jeszcze wspomina Kinga w pamiętnikach, gdzie mówi:

Eleanor Roosevelt brzydziła mnie swoim gorącym poparciemdla żydowskiego państwa; mimo jej bardzo okrzyczanego, wręcz reklamowanego humanitaryzmu, nigdy nie mogłem jej wybaczyć niezdolności do skierowania choćby maleńkiej jego części na naszych uchodźców. Tak samo było później z Martinem Luther Kingiem, którego autentycznie podziwiałem, ale także nie byłem w stanie pojąć (ani wybaczyć) żaru jego pasji dla izraelskiego zwycięstwa podczas wojny 1967 roku. (141)

Said nie tylko nie zgadzał się z tymi symbolami walki o prawa człowieka. Budziły w nim odrazę sympatią do Żydów i żydowskich aspiracji do samostanowienia.

(Roosevelt odwiedziła Bliski Wschód po odrodzeniu się Izraela i wbrew słowom Saida wyraziła współczucie dla palestyńskich uchodźców, mówiąc, że sytuacja w obozach jest „okropna”, ale powiedziała, że arabskie narody nie chcą ich osiedlić i chcą trzymać ich w nędzy i udręce. Istnieje cała książka badacza z Irlandii ukazująca szerzej nienawiść Saida do Roosevelt.)

Saida nie obchodziły prawa człowieka, jeśli nie mógł ich połączyć ze sprawą palestyńską. W eseju The Politics and Poetics of Exile: Edward Said in Africa Paul Tiyambe Zeleza pisze, że Said całkowicie przemilczał w swoich pamiętnikach ruch praw obywatelskich w Ameryce:

Said w opisie Stanów Zjednoczonych pozostaje dziwnie milczący w sprawie rasizmu, pierwotnego i trwającego grzechu tego kraju, zakorzenionego w spustoszeniach dokonanych przez europejski kolonializm osadniczy, który doprowadził do ludobójstwa rdzennych ludów, po którym nastąpiła niewola Afrykanów. …Wspomina tylko mimochodem, że w Princeton w latach 1950 „nie było ani jednego czarnego” (274), nie komentując tego w żaden sposób, jakby był to nieistotny fakt dla kraju, który właśnie był u szczytu walki o prawa obywatelskie, o czym nawet nie pisze.

Edward Said, czołowy palestyński intelektualista, który dojrzewał na amerykańskich kampusach uniwersyteckich podczas największego natężenia ruchu praw obywatelskich, nie znalazł ani słowa poparcia dla czarnych w Ameryce, którzy walczyli o równe prawa.

Prawdziwych działaczy praw człowieka obchodzą wszyscy ludzie. MLK obchodziły nie tylko prawa czarnych ludzi, ale prawa wszystkich ludzi.

Kiedy jednak Palestyńczycy mówią o prawach człowieka, nieodmiennie próbują porwać sprawę, nie zaś wspierać ją. Żądają, by kobiety i czarni w USA włączyli propalestyńskie agendy do swoich platform „oporu”, ale nie ma tam żadnego odwzajemnienia, coś, co  Zeleza zauważa u Saida:

Poparcie dla agresji Izraela wobec wywłaszczonych i uciskanych Palestyńczyków istotnie zasługuje na potępienie, ale wymagane jest odwzajemnienie, w tym wypadku poparcie dla walk o prawa obywatelskie Afro-Amerykanów, które jest zauważalnie nieobecne w tych pamiętnikach.

Sprawa Eleanor Roosevelt jest jeszcze bardziej osłupiająca. Roosevelt przewodniczyła komisji piszącej projekt Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka – dla Saida jednak jej włączenie Żydów do tych, którzy zasługują na takie prawa, czyni ją nie podejrzaną, ale obrzydliwą. Czuje do niej taką odrazę, że pomija wszystko inne, co kiedykolwiek zrobiła, wątpiąc w jej „bardzo okrzyczany, wręcz reklamowany humanitaryzm”, jak gdyby było to oszustwo i definiuje całe jej życie jej rzekomym milczeniem w sprawie palestyńskich Arabów.

Czy jest coś, co lepiej opisuje postawy palestyńskiego Araba niż to? Żydzi, najbardziej prześladowany naród w historii, zawsze byli na czele ruchów praw obywatelskich dla wszystkich. Palestyńscy Arabowie jednak patrzą na wszystko przez pryzmat swoich wyłącznych praw do pozycji ofiary, a inne ofiary są tylko narzędziami do propagowania własnej narracji.

Każdy, kto nie podziela ich poglądu, że są największymi ofiarami, nie jest tylko uważany za błądzącego. Jest wrogiem.


Elder of Ziyon – Amerykański bloger


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Restored Alexandria synagogue hosts largest Jewish prayer in decades

Restored Alexandria synagogue hosts largest Jewish prayer in decades

CARMEL MADADSHAHI


With Egypt’s new program to preserve its Jewish heritage, the synagogue was renovated in a multi-year, multi-million euro effort beginning in 2017

The historic, newly-renovated synagogue in Alexandria, Egypt. / (photo credit: Courtesy)

From across the Diaspora, approximately 180 Jews of Egyptian origin have flown to Egypt for a Shabbat celebrating the newly- renovated 14th-century Eliyahu Hanavi Synagogue in Alexandria.

The weekend was organized by the Nebi Daniel Association, an organization dedicated to the preservation of Jewish sites in Egypt, and was closed to the press.

According to the World Monuments Fund, The Eliyahu Hanavi Synagogue, one of the largest in the Middle East, is one of the two remaining houses of worship from what used to be twelve in the city of Alexandria, once home to an estimated 40,000 Jews with roots dating back to antiquity.

Today, the community stands with less than 20 Jews, most of them elderly, Ynet reports.

Since Israel’s establishment in 1948, the Jewish community has dwindled over time, and the synagogue fell into neglect. After a portion of the roof collapsed, the holy site was exposed to the elements, rainwater causing severe damage. In 2012, the synagogue was closed due to security concerns.

With Egypt’s new program to preserve its Jewish heritage, the synagogue was renovated in a multi-year, multi-million euro effort beginning in 2017 after the Egyptian minister of antiquities visited the site of the Mediterranean port city.

In a press release, he explained that the Egyptian government is interested in preserving all of the country’s monuments and heritage, regardless of religion.

“The restoration project included structural and architectural reinforcement to the building, in addition to meticulous restoration of the main facades and ornate walls as well as wood and copper elements, and developed systems for modern lighting and security,” the press release said.

The synagogue’s long history began in 1354 with its original construction. It was subsequently destroyed in a 1798 fire when Napoleon invaded Egypt. The site was rebuilt in 1850 when the Jewish population was at its height in Egypt.

“I’m very proud of what my country has done, and it symbolizes living together. Today, there is no difference between Muslims, Christians and Jews in Egypt,” stated Magda Haroun, head of Cairo’s Jewish community, according to Haaretz.

Today, the Eliyahu Hanavi Synagogue stands as an emblem of the Egyptian Jewish community’s legacy as well as an opportunity for Egyptian Jews to gather together and celebrate Shabbat as a family.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Solidarity With Celine Dion Who Is Facing BDS Pressure

Israel Supporters Urged to Show Solidarity With Celine Dion Who Is Facing BDS Pressure Over Tel Aviv Shows

Shiryn Ghermezian


Celine Dion in 2013. Photo: Wikimedia Commons.

The pro-Israel education group StandWithUs launched a petition on Thursday calling on people to show support for and solidarity with Canadian singer Celine Dion, who is facing pressure by BDS activists to cancel her two upcoming summer concerts in Tel Aviv.

“Music should never be politicized, and instead of bringing people together, the haters are trying to encourage division! One of Celine’s best well-known songs is ‘My heart will go on’ and in this case, the show must go on!” StandWithUs said. “So many adoring fans are awaiting the arrival of Celine in Israel this August and we will not let hate and division win. Love will always triumph hate so let’s send Celine some love!”

Dion announced last fall her plans to hold two concerts in Tel Aviv’s Park Hayarkon this August as part of her “Courage” world tour.

Canadians for Justice and Peace in the Middle East (CJPME) — which advocates boycotting Israel “until it respects the human rights of Palestinians” — has organized a petition and letter-writing campaign against the concerts.

Neither Dion nor members of her management team have commented on the BDS pressure.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com