Archive | 2022/03/20

Putin i prawo niezamierzonych konsekwencji

Ukraińcy nagle zrozumieli, że patrzenie na wschód, ku Rosji, oznacza inwazję i kolonizację, podczas gdy patrzenie na zachód, ku Europie, może oznaczać wolność i dobrobyt. Nie ma kolejek Ukraińców szukających schronienia w Rosji lub Białorusi; długie kolejki są na polskiej i rumuńskiej granicy. Na zdjęciu: Uchodźcy z Ukrainy czekają w kolejce, by wejść do Polski na przejściu granicznym w Medyce 28 lutego 2022 r. (Zdjęcie: po polskiej stronie granicy. Wojtek Radwanski/AFP via Getty Images)


Putin i prawo niezamierzonych konsekwencji

Amir Taheri
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Kiedy wojna rosyjskiego prezydenta Władimira Putina wchodzi w trzeci tydzień, paskudne, małe prawo niezamierzonych konsekwencji coraz wyżej podnosi głowę.

Jak dotąd najbardziej uderzającą ilustracją tego jest obalenie bezczelnego twierdzenia Putina, że nie ma i nigdy nie było ukraińskiego narodu i że Ukraina jest tylko Rosją napisaną nieortograficznie. Putin twierdził, że Ukraina jest tworem Lenina, ignorując fakt, że to właśnie Lenin oddał Ukrainę Niemcom w Traktacie Brzeskim.

Putin twierdził także, że Ukraina “zawsze była częścią Rosji”, chociaż Księstwo Kijowskie istniało zanim ukształtowała się jakakolwiek rosyjska tożsamość. Ukraina i Rosja wraz z licznymi innymi grupami etnicznymi i narodami były częścią carskiego imperium, a potem sowieckiego, ale nigdy nie była częścią Rosji. Przez pewien czas znaczna część Ukrainy była częścią Austro-Wegierskiego imperium i w rzeczywistości to pod austriackimi rządami kształtował się ukraiński nacjonalizm.*

Niewątpliwie rosyjski i ukraiński są językami niemal tak bliskimi sobie jak amerykański angielski i brytyjski angielski. Chociaż jednak kilku największych pisarzy rosyjskich, takich jak Nikołaj Gogol i Izaak Babel, było Ukraińcami, Ukraina od XVIII wieku ma własną, odrębną literaturę. Inwazja Putina przypomniała Ukraińcom o ich bogatym dziedzictwie. W ostatnich dniach ludzie w wielu częściach Ukrainy czytali, recytowali i śpiewali patriotyczne wiersze Tarasa Szewczenki, Łewko Borowykowskiego i Tomasza Padury. Zamiast pogrzebać ukraińską tożsamość pod rosyjskimi bombami Putin mógł dać jej nowy wigor.

Putin chciał w zalążku ukrócić europejskie aspiracje Ukrainy. W tym także mógł osiągnąć tego odwrotność. Ukraińcy nagle zrozumieli, że patrzenie na wschód, ku Rosji, oznacza inwazję i kolonizację, podczas gdy patrzenie na zachód, ku Europie, może oznaczać wolność i dobrobyt. Nie ma kolejek Ukraińców szukających schronienia w Rosji lub Białorusi; długie kolejki są na polskiej i rumuńskiej granicy. Ukraiński prezydent Wołodymyr Zeleński przedstawiał wolę swojego narodu, kiedy poprosił o natychmiastowe członkostwo w Unii Europejskiej.

Zaledwie rok temu rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, szydził, że Unia Europejska jest “tonącym okrętem”, z którego ludzie próbują wyskakiwać, poczynając od Brexitu. W zeszłym tygodniu jednak nawet “Brexit Boris” był świadomy wspólnej europejskiej odpowiedzialności za obronę rządów prawa.

Przez lata Putin pracował nad “wbiciem klina” między Stany Zjednoczone i Unię Europejską, mając nadzieję, że bez amerykańskiego kolosa, europejskie “karzełki” będzie łatwo zastraszyć. Obecny kryzys jednak pokazał, że Europejczycy potrafią przejąć przywództwo i są znacznie ostrzejsi niż Amerykanie pod rządami niechętnego wszelkiemu ryzyku Joe’go Bidena.

Putin chciał także zniszczyć wizerunek NATO jako ochronnej tarczy dla demokratycznych krajów. W końcu, przecież Donald Trump oznajmił, że NATO jest “nieistotne”, a francuski prezydent, Emmanuel Macron ogłosił, że jest ono “w stanie śmierci klinicznej”. W Ukrainie wielu ludzi nie uważało, by przyłączenie się do NATO leżało w ich narodowym interesie.

Teraz to wszystko zmieniło się i ten zbliżający się do osiemdziesiątki sojusz przeżywa drugą młodość.

Także Niemcy pod rządami socjaldemokratycznego kanclerza nagle zdecydowały się porzucić siedemdziesiąt lat antymilitarystycznej polityki, zaczynając od olbrzymiego projektu zbrojeń wartego 100 miliardów euro. Nawet nienależące do NATO europejskie kraje, takie jak Austria, Szwecja i Finlandia zgodnie przeciwstawiły się agresorowi. W europejskich krajach, które jeszcze nie są członkami NATO, są naciski na szybsze przyjęcie. Być może zupełnie niechcący Putin został sprzedawcą polis ubezpieczeniowych NATO.

Europejska reakcja na inwazję Putina stoi w ostrym kontraście do tego, jak Europa reagowała na aneksję (Anschluss) Austrii przez Hitlera w 1938 roku.

Przez 20 lat wilk Putin w przebraniu odgrywał rolę babci Czerwonego Kapturka.

To przebranie umożliwiło mu bezkarnie najechać Gruzję, zdominować Białoruś, masakrować Syryjczyków, wspierać mułłów w Teheranie, anektować Krym, rozbijać się po różnych częściach Afryki, truć ludzi w Europie i próbować zakłócać wybory w kilku krajach atakami w cyberprzestrzeni. Przez cały ten czas niemal jedna czwarta jego dochodów pochodziła ze sprzedaży ropy naftowej i gazu do zachodnich demokracji – ropy i gazu produkowanych dzięki zachodniemu kapitałowi, technologii, zarządzaniu i marketingowi.

Teraz jednak nawet najbardziej naiwni na Zachodzie wiedzą, skąd ta babcia ma takie duże zęby.

Putin myślał, że wymazanie Ukrainy z mapy rzuci świat do jego stóp. Zdarzyło się coś odwrotnego. Nawet Chiny odmówiły otwartego poparcia jego awantury. W momencie, kiedy to piszę, Putin należy do klubu samotnych serc, którego członkami są ajatollah Ali Chamenei w Teheranie, prezydent Aleksander Łukaszenko w Mińsku, birmańskie buciory wojskowe i paru starzejących się marksistów z Ameryki Łacińskiej. W krajach Zachodu wieloletni wielbiciele Putina z lewicy i z prawicy próbują mamrotać nową narrację, by zaciemnić grzeszki swojej przeszłości.

Nawet wielcy ongiś politycy, tacy jak były kanclerz Niemiec, Gerhard Schroeder, i były premier Francji, François Fillon, czują się nieswojo z zarabianiem kokosów na współpracy z oligarchami Putina.

Proponowana przez Putina nowa wersja Paktu Warszawskiego przyciągnęła zaledwie kilku autokratów.

Ukraińska awantura miała także ustanowić Putina w roli odnoszącego sukcesy budowniczego imperium, którego osobista siła i charyzma na zawsze zagwarantuje nieuczciwie zdobyte fortuny zgromadzone przez parudziesięciu oligarchów. Putin miał walczyć i zwyciężyć, podczas gdy oligarchowie i ich młode żony wylegiwali się w słońcu na Francuskiej Riwierze lub kupowali kluby futbolowe w całej Europie. To równanie także przestało się zgadzać. Ukraińska awantura grozi teraz samemu systemowi międzynarodowej korupcji, który pozwalał na takie zdumiewające kariery z nędzy do pieniędzy.

Przez lata przeciętny Rosjanin tolerował sporą dawkę represji Putina, ponieważ autokrata wydawał się trzymać kraj z dala od dużych kłopotów, podczas gdy gospodarka polepszała się dzięki eksportowi energii.

Inwazja może zmienić to wszystko. Rosja zmierza w stronę wielkich kłopotów, podczas gdy kura znosząca złote jaja eksportu energii może złożyć ich mniej. Co gorsza, dumna Rosja może znaleźć się z kapeluszem w ręku w Pekinie, oferując zastawienie gospodarstwa chińskiemu udzielnemu władcy Xi Jinpingowi.

Putin zawsze przechwalał się, że chce zabezpieczyć miejsce dla Rosji u szczytu stołu i odrodzić globalne ambicje przywódcze carów i ich bolszewickich następców. Teraz jednak stracił nawet to krzesło z boku, jakie tu i tam przyznano Rosji, i stał się międzynarodowym pariasem.

Putin może jeszcze zmiażdżyć Ukrainę swoją znacznie przeważającą siłą ognia. Dobrze jednak zrobi, jeśli będzie pamiętał uwagę Winstona Churchilla: “Nie ma pewności w wojnie”.


*Autor pominął tu historyczne i wcale nie łatwe związki Polski z Ukrainą. Przyp. tłum.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


The PLO Renounces All Agreements with Israel — and No One Cares

The PLO Renounces All Agreements with Israel — and No One Cares

Maurice Hirsch


PLO leader leader Yasser Arafat. Photo: World Economic Forum.

Speaking after the recent meeting of the Palestinian National Council (PNC), its Deputy Chairman clarified that there is a binding Palestinian decision to “renounce … all agreements with Israel.”

He added that from the point of view of the Palestinian leadership, the Palestinians “have entered a path of resistance in all its forms” — a term that clearly includes the use of violence and terror.

Palestinian National Council Deputy Chairman Ali Faisal: “The decision of the [Palestinian] National Council was a recommendation to the [PLO] Central Council to renounce all the commitments of the Oslo Accords and stop the security coordination [with Israel]. Now there is a binding decision. The Central Council decided to renounce the commitments of all the agreements with the State of Israel, whether by the PLO or the PA. Currently we are outside the path of Oslo, the security coordination, and the economic Paris Agreement, and we have entered a path of resistance in all its forms and a realization of sovereignty.” [emphasis added]

[Official PA TV, “From Beirut,” Feb. 18, 2022]

To understand the ostensible importance of this statement, it is necessary to explain what the PNC is and what authority it carries.

Constitutionally, the PNC is the highest authority in the Palestine Liberation Organization (PLO), and is responsible for formulating its policies and programs.

The PLO Central Council was established by the 11th PNC meeting, in January 1973, as a legislative organ to function when the PNC is not in session and to follow up on and implement its resolutions. Its members are drawn from the PNC (including the entire PLO Executive Committee) and it is chaired by the PNC president.

The Executive Committee is the PLO’s primary executive organ — its “cabinet” — and represents the organization internationally. The Executive Committee answers to the PNC.

In other words, the PNC is the primary and most senior organ of the PLO. Its decisions are binding on the entire organization.

And what impact do decisions of the PNC have on the Palestinian Authority (PA)?

According to the PLO, the PA — created by the Oslo Accords — is merely an interim governing body that functions within, and subjected to, the authority of the PLO. Since the signing of the Oslo Accords, the head of the PLO has also held the position of PA Chairman. Accordingly, to this day, the PLO governing bodies appear to make all the major decisions on behalf of the Palestinians.

When the PLO makes an internal decision to “renounce … all agreements with Israel,” with impact on both the security coordination and economic relations (referred to by Faisal as the “economic Paris Agreement”) between Israel and the PA, that decision should have a binding effect. A decision of that nature, taken by the highest Palestinian source of authority, should not only bind the PLO and the PA, but should also have ramifications vis-à-vis Israel.

Despite the ostensible severity of the PNC decision, nothing on the ground has changed. Neither the PLO nor the PA has announced severing the security coordination, and they certainly did not decide to stop taking the hundreds of millions of dollars of taxes Israel collects every month and gives to the PA.

In stark contrast, in May 2020, Mahmoud Abbas decided alone and then announced the renunciation of all agreements with Israel, including the severing of the security coordination and the refusal to accept the tax income. That decision held for six months, after which the coordination was renewed, and the PA agreed to accept the billions of shekels (over a billion dollars) in tax revenue that had accrued.

PLO declarations aside, the reality is that everyone — including the Palestinians themselves — knows that the PLO is a defunct institution that lacks any real legitimacy. Both the PLO and the PA are run as a de facto dictatorship, in which decisions are made by one person. The PLO only continues to exist thanks to the hundreds of millions of dollars given annually from the PA budget to the “PLO institutions.” No one truly puts any stock in the decisions made by the PLO, and the organization itself is incapable of enforcing the decisions that it and its institutions make.

In a recent report, Palestinian Media Watch concluded that the PLO decision to revoke its recognition of Israel’s right to exist was devoid of any real meaning or influence. That conclusion was based on the fact that the PLO recognition of Israel’s right to exist was always empty. The most dominant organization in the PLO is Fatah. To date, the head of Fatah — first Yasser Arafat, and then Mahmoud Abbas — has been the head of the PLO. The head of the PLO has always been the chairman of the PA. Similar to other PLO members, Fatah never recognized Israel’s right to exist.

For many years, the PLO enjoyed the title of the “sole legitimate representative of the Palestinian people.” That historic role brought Israel to sign peace agreements with the PLO. However, with the passage of time, the reality is that the PLO has lost its unique status. Surveys conducted by the Palestinian Center for Policy and Survey Research show declining Palestinian support for the PLO as the “sole legitimate representative of the Palestinian people.” The March 2019 survey showed that only 54% of those surveyed still viewed the PLO as the “sole legitimate representative” of the Palestinians, down from 69% in 2006.

While the PLO may have renounced all agreements with Israel, the reality is that the PLO is simply irrelevant.


Lt. Col. (res.) Maurice Hirsch, Adv. is the Head of Legal Strategies for Palestinian Media Watch, where a version of this article first appeared.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Israeli NGO, Design Students Create DIY Purim Costumes for Children With Disabilities

Israeli NGO, Design Students Create DIY Purim Costumes for Children With Disabilities

Shiryn Ghermezian


A butterfly DIY costume created by Beit Issie Shapiro and the Holon Institute of Technology. Photo: Provided.

The Israel-based NGO Beit Issie Shapiro has partnered with industrial design students from the Holon Institute of Technology to create a series of Do It Yourself (DIY) costumes for children with disabilities ahead of the Jewish holiday of Purim.

The new initiative aims to help “parents of children with disabilities who use walkers and wheelchairs to create a dream-costume for their child which highlights their mobility aid and makes them feel magical,” according to a Thursday announcement.

Based in Ra’anana, the mission of Beit Issie Shapiro is to create more inclusivity and equal opportunities around the world for people with disabilities.

The Israeli NGO has posted on its website four video tutorials explaining how to make butterfly, airplane pilot, DJ or candy shop costumes designed to be adapted for different mobility devices — including a stroller, walker, wheelchair and motorized wheelchair. The website also provides written instructions, lists of supplies needed and design patterns that can be printed at home.

The “Dream Costume” initiative has worked with the Holon Institute of Technology for seven years to help children who use a mobility aid bring their costume ideas to life. The joint initiative allows “children with disabilities to stand out among their peers in a positive way, as their wheelchair or walker becomes their greatest asset,” the organization said.

“We realized the incredible demand of this initiative and wanted to ensure that every child, in Israel and around the world, can feel like a star in their costumes,” said Adi Shpigel, director of Social Impact Projects at the Holon Institute of Technology. “The open-design templates will allow us to reach even further and allow families to benefit and connect through the creativity process.”

Ahmir Lerner, Beit Issie Shapiro’s executive director, added, “By sharing the know-how to create adaptive costumes, and for the first time making it accessible to families around the world, we hope to create true impact in our society and bring Purim-joy for people with disabilities.”


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com