92,5% Palestyńczyków zabitych w tym roku było członkami grup terrorystycznych lub brali czynny udział w atakach
Elder of Ziyon
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
Podobnie jak w zeszłym roku, Adin Haykin dokumentuje każdy przypadek Palestyńczyka zabitego przez siły izraelskie na Zachodnim Brzegu [w Judei i Samarii, MK] w tym roku i wyjaśnia okoliczności.
Umieściłem jego aktualny wątek w poście wątków na Twitterze.
Spośród 80 zabitych w tym roku naliczyłem sześciu, którzy byli niezaangażowanymi cywilami. (Liczę jako cywila ojca, który został postrzelony podczas próby powstrzymania aresztowania syna).
Oznacza to, że 92,5% zabitych było aktywnymi uczestnikami działań wojennych z bronią w ręku. Dotyczy to również każdego nieletniego zabitego w tym roku.
Jest również całkiem możliwe, że niektórzy z wymienionych cywilów zostali zabici przez palestyński ogień, który, jak widzieliśmy, był dość chaotyczny.
O ile wiem, nigdy w historii walk miejskich odsetek zabitych niewinnych cywilów nie był tak niski.
Dla kontrastu, ponad 50% zabitych w operacji Banner w Irlandii Północnej przez armię brytyjską stanowili niezaangażowani cywile.
Zachodnie wojska w Iraku, Afganistanie i Syrii nigdy nie osiągnęły niczego zbliżonego do tego rekordu.
Media głównego nurtu kładą nacisk na niezaangażowane ofiary, tak jak oczywiście powinny. Ale nie rozpatrują ich śmierci w kontekście faktu, że IDF znacznie wykracza poza to, co jest uważane za akceptowalne przez każdą inną armię w dotychczasowej historii, zwłaszcza gdy IDF często działa w niezwykle trudnym środowisku, kiedy ze wszystkich stron atakują miotacze kamieni i bomby zapalające.
Gdyby jakakolwiek inna armia znalazła się pod tym samym mikroskopem, co IDF, wyglądałaby w porównaniu okropnie.
Na przykład „New York Times” doniósł w 2021 roku o ataku sił amerykańskich pięć lat wcześniej, o którym nikt nie wiedział:
Tuż przed 3 nad ranem 19 lipca 2016 r. amerykańskie siły operacji specjalnych zbombardowały trzy „miejsca postojowe” ISIS na obrzeżach Tochar, nadrzecznej wioski w północnej Syrii. Zgłosili śmierć 85 bojowników. W rzeczywistości uderzyli w domy daleko od linii frontu, gdzie rolnicy, ich rodziny i inni miejscowi szukali nocnego schronienia przed bombardowaniami i ostrzałem. Zginęło ponad 120 wieśniaków.
Czy pamiętacie może, że czytaliście o tym incydencie lub dziesiątkach innych, które zostały odkryte w tej historii przy użyciu danych Pentagonu? Nie, sprawa zniknęła z radarów mediów w mgnieniu oka.
Teraz wyobraźcie sobie tsunami relacji z wielu serwisów informacyjnych, rezolucje ONZ i potępienia ze strony każdego kraju na planecie, które powstałyby, gdyby Izrael zabił 120 cywilów podczas nalotu i twierdził, że był to udany atak na dziesiątki bojowników.
To są nie tylko podwójne standardy. To jest traktowanie Izraela jako wyjątkowo złego i ignorowanie o wiele, wiele gorszych rzeczy robionych przez „dobrych ludzi”.
I na tym polega cała sprawa. Krytycy Izraela nie chcą, abyście znali ten kontekst, kiedy oskarżają Izrael o zbrodnie wojenne. Nie chcą, żebyście widzieli, jak Izrael wypada w porównaniu z innymi armiami. Nigdy nie tworzą modeli 3D amerykańskich bombardowań przyjęć weselnych.
Jest tylko jedno możliwe wytłumaczenie, dlaczego Izrael znalazł się pod mikroskopem elektronowym za wykonywanie zdumiewających wyczynów namierzania tylko terrorystów, oraz praktycznie ignorowanie straszliwych błędów, jakie popełnia każda inna profesjonalna armia zachodnia. To nie jest „troska o pieniądze podatników”, „problemy humanitarne” ani żadna z dziesiątek innych wymówek używanych do usprawiedliwienia tej obsesji na punkcie tego, jak Izrael walczy z terroryzmem. Żadna z zachodnich armii, które bez skrupułów bombardowały dziesiątki niewinnych ludzi, nie musiała obawiać się bezpośredniego zagrożenia, że ktoś prześlizgnie się przez nieszczelną granicę i zaatakuje własnych obywateli, którzy mieszkają zaledwie kilka kilometrów dalej.
Jedynym wytłumaczeniem jest antysemityzm.
Może nie jawny, neonazistowski, ale tej szalonej obsesji na punkcie znajdowania wszystkiego złego w Izraelu broniącym się przed prawdziwymi, bezpośrednimi zagrożeniami, ignorując codzienny palestyński terror, nie da się logicznie wyjaśnić w żaden inny sposób niż stwierdzeniem, że zakłada się, że państwo żydowskie jest automatycznie zbrodnicze, analogicznie do takiego samego założenia wobec Żydów, jakie panowało przez tysiące lat.
Naprawdę niezwykłą rzeczą jest to, że IDF, podobnie jak Żydzi na przestrzeni dziejów, nie odpowiadają, mówiąc, że równie dobrze mogą zachowywać się w sposób, o który są oskarżani. Zamiast tego nadal ulepszają swoje metody i dążą do osiągnięcia 100% rekordu zabijania tylko tych, którzy aktywnie próbują ich zabić jako pierwsi. (W atakach na irańskie cele w Syrii są bardzo blisko tych 100%).
IDF to naprawdę najbardziej moralna armia na świecie. Żadna inna armia nawet nie jest blisko.
Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com