Agnieszka Holland i Adam Michnik podczas debaty w Cieszynie ((Marcin Czyżewski))
Agnieszka Holland i Adam Michnik w Cieszynie. Rozmawiali o wojnie w Ukrainie i postawach Polaków
Marcin Czyżewski
W środę w Cieszynie odbyła się debata w ramach programu “Literatura na Granicy”. Uczestniczyli w niej m.in. reżyserka Agnieszka Holland i redaktor naczelny “Gazety Wyborczej” Adam Michnik.
25. Przegląd Filmowy „Kino na Granicy” odbywał się między 29 kwietnia a 3 maja. Na widzów, jak co roku, czekało wiele nowości kina polskiego, czeskiego i słowackiego, ale także dyskusje z aktorami czy reżyserami oraz koncerty.
Organizatorzy festiwalu przygotowali też program „Literatura na Granicy”, czyli spotkania i debaty dotyczące środkowoeuropejskiej literatury i reportażu literackiego z Polski, Czech, Słowacji i Węgier. W ramach tego programu w środę po południu zorganizowano debatę z okazji setnej rocznicy śmierci i sto czterdziestej rocznicy urodzin Jaroslava Haška. W debacie uczestniczyli reżyserka Agnieszka Holland, redaktor naczelny „Gazety Wyborczej” Adam Michnik, tłumaczka i dziennikarka Marta Šimecková ze Słowacji oraz węgierski poeta i prozaik István Kemény.
Adam Michnik w Cieszynie o postawach Polaków
Duży namiot rozstawiony na Wzgórzu Zamkowym był pełen ludzi. Temat spotkania brzmiał: „»Szwejkowanie« czy »Kamienie na szaniec«? Bohaterstwo i patriotyzm w krajach Wyszehradu”. Już na początku moderator rozmowy Łukasz Grzesiczak powiedział, że przed 24 lutego 2022 r. taka debata wyglądałaby zapewne zupełnie inaczej niż teraz, gdyż atak Rosji zmienił niemal wszystko. I rzeczywiście, rozmowa nawiązywała głównie do bezpieczeństwa, wojny, uchodźców, postaw i stosunku do tych spraw ludzi z poszczególnych krajów, społeczeństw i władz. Uczestnicy poruszali kwestie związane z pragmatyzmem i bohaterstwem wśród reprezentantów poszczególnych narodów.
Redaktor naczelny „Gazety Wyborczej” odniósł się do tego, w jaki sposób Polacy przyjęli uchodźców z Ukrainy, i powiedział, że dzięki temu dzisiaj wizerunek Polaków jest bardzo pozytywny. – Dla wielu ludzi było to zaskakujące i dla mnie też, zważywszy na bardzo skomplikowane historyczne relacje polsko-ukraińskie, na podjudzaną u nas wcześniej antyukraińskość czy podjudzany wcześniej antypolonizm w Ukrainie – mówił Adam Michnik.
Dodał, że w sytuacji ataku na naszego sąsiada Polska zajęła jednoznacznie proukraińską i antyrosyjską postawę. – Nie są to „Kamienie na szaniec”, bo tu nikt nie ginie. To nie jest sytuacja powstań narodowych. W polskiej tradycji rzeczywiście jest inna symbolika niż w czeskiej. Tam symbolem jest to, że Praga pozostała pięknym europejskim miastem, a Warszawa, moje miasto, to była kupa ruin. Ta postawa „Kamieni na szaniec” istnieje w zbiorowej pamięci, ale jako pewnego rodzaju stereotyp. To znaczy my lubimy, żeby inni myśleli, że do tego jesteśmy zdolni. Natomiast jeśli wziąć doświadczenia ostatnich 50 czy 60 lat, to raczej nasze społeczeństwo wykazywało się postawą bardzo pragmatyczną. Natomiast jeśli chodzi o stosunek do Ukrainy, to przestrzegałbym przed nadmiernym optymizmem. Dlatego że moim zdaniem istnieje takie uśpione myślenie antyukraińskie. Przestrzegałbym też przed stereotypami. Moim zdaniem Szwejk ma równie zdystansowany stosunek do własnej historii narodowej, jak w polskiej kulturze – powiedzmy – Gombrowicz czy w kinie Andrzej Munk.
Agnieszka Holland w Cieszynie: Sojusznikiem Orbana poza Putinem jest papież Franciszek
Agnieszka Holland powiedziała, że debata słusznie odnosi się do wojny w Ukrainie, bo być może te wydarzenia definiują naszą przyszłość na wiele lat. – Reakcja polskiego społeczeństwa na wojnę była tak silna, jednoznaczna i niemal jednolita, że nagle okazało się, że polaryzacja i podziały w naszym społeczeństwie mogły na chwilę zostać zawieszone, oczywiście nie zmieniając poglądów politycznych czy stosunku do władz albo opozycji. To, co się działo na polsko-ukraińskiej granicy, było fenomenem rzadko widzianym w najnowszej historii Europy. Chociaż tu też bym zrezygnowała z tej naszej megalomanii, że to było wyjątkowe w skali światowej. Na przykład reakcja na uchodźców z Syrii w Grecji i w Turcji była podobna – mówiła reżyserka.
Nawiązała też do tego, że wielu Polaków jest skłonnych wpłacać swoje pieniądze na zakupy broni, co przez niektórych było krytykowane. Powiedziała, że wiele osób ma świadomość, że wojna w Ukrainie jest w zasadzie „wojną zastępczą” i że Ukraińcy walczą także za nas. – To też powoduje, że składanie się na broń jest możliwe także dla ludzi, którzy są z przekonań czy z temperamentu antymilitarni czy pacyfistyczni. Ukraina musi się bronić, bo jeśli ten rozzuchwalony dyktator wygra, to będzie się posuwał dalej – mówiła Agnieszka Holland. – Jest to pewien rodzaj kalkulacji, która jest racjonalna i nie jest tylko romantycznym zrywem, ale pragmatyczną reakcją na zmienioną sytuację i realne zagrożenie militarne ze strony Rosji – twierdziła reżyserka.
Przypomniała jednak, że postawy pacyfistyczne w Europie nie zniknęły i wskazała m.in. część środowisk w Niemczech czy we Włoszech. – O Węgrzech nie wspominając, bo tam największym sojusznikiem Orbana poza Putinem jest papież Franciszek, który również wierzy, że reakcja Putina była usprawiedliwiona, ponieważ NATO prowokowało i ujadało pod granicami. Zatem w dużej mierze te postawy zależą od oceny sytuacji geopolitycznej, która dla mnie jest dość oczywista, ale rozumiem, że są tacy, którzy widzą świat inaczej – powiedziała Agnieszka Holland.
Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com