Archive | 2023/05/11

Dziewczyna z Krochmalnej, która nie została Jent

Esther Singer Kreitman was a Yiddish novelist and short stories author. She was born in Poland but moved to Antwerp, Belgium, after her marriage to a diamond cutter. Their son, Morris Kreitman (later also known under his pen name as Maurice Carr) was born in Antwerp. Esther and her family fled to London at the outbreak of the first World War. She died in London in 1954.


Dziewczyna z Krochmalnej, która nie została Jent

Patrycja Walter


Całe rodzeństwo z Biłgoraja: Ester, Izrael i Izaak, niczym siostry Brontë, pisało (Z wyjątkiem najmłodszego Mojsze, który pozostał w tradycji i poszedł w ślady ojca). Swoje historie kreślili w  “mame loszn”, tj. w języku matki, czyli w jidysz. Pierwsza po pióro sięgnęła Kreitman, jednak to jej bracia cieszyli się uznaniem. Jak wiadomo Izaak Baszewis (Icchok Baszewis) został wyróżniony w 1978 roku Literacką Nagrodą Nobla. Podziwem cieszył się również zmarły przedwcześnie Izrael (Israel Joszua). Tylko Ester pozostawała niedoceniona i sama uważała się za nierozpoznaną jako autorka. Przez wiele lat była właściwie całkowicie zapomniana konstatuje Clive Sinclair, pisarz i były redaktor “The London Jewish Chronicle” w “Lilith”.
.
***

“Kobieta żydowska jest więc podwójnie upośledzona pod względem prawnym: jako żydówka i jako kobieta. Stąd takie olbrzymie poczucie krzywdy, stąd niezrównany wprost zapał do walki o swe prawa”[1].

Rafael Lemkin, Kobieta żydowska a feminizm

“- A ja, tatusiu, kim kiedyś zostanę?”, pyta Dwojra, bohaterka literackiej biografii[2] Hinde Ester Kreitman pt.: “Taniec demonów” (“Der szejdim tanc”, 1936). “-Kim ty kiedyś zostaniesz? Oczywiście, że nikim!”, odpowiada ojciec reb Awrom Ber, a śmiałość córki przyprawia go o dreszcz. “(…) wszyscy pobożni Żydzi dobrze wiedzą, że kobieta może mieć tylko jeden cel w życiu: dbać o szczęście domowego ogniska, służąc mężowi i rodząc mu dzieci”[iii].

Hinde wzrastała w ortodoksyjnym żydowskim domu i w przeciwieństwie do wzorowanej na niej Jentł z powieści Isaaca Bashevisa Singera[iv] (“Jentł, chłopiec z jesziwy” / “Yentl der yeshive – bokher”, 1963)[v], nie znajdywała w sobie sił, by przeciwstawić się tradycji, konwenansom i nakazom religijnym. Nie ruszyła więc w męskim odzieniu, by uczyć się w talmudycznej szkole, choć w “Tańcu demonów” zapyta, kto niby powiedział, że kobiety i mężczyźni nie mogą być sobie równi?[vi]

“Gdyby założyła chałat jak Michl, mogłaby tak jak on pójść, gdzie oczy poniosą”[vii].

Pozostała jednak, powiada jidyszystka Magdalena Ruta[viii], jak owa Dwojra, w narzuconym jej świecie, mimo, iż nie zgadzała się z rolą tyrającego woła roboczego[ix] i czuła, że gdy zajmuje się domem, marnuje czas[x].

“Jaki świat byłby piękny” – myśli Dwojra – “gdyby tylko urodziła się chłopcem! Nie bez powodu jej ojciec utrzymywał – jeszcze w Żelechicach – że dziewczynki są istotami niższymi”[xi].

***
[xii] (“Khaver Nachman”, 1939), wyglądali tak, jakby ten, kto przypisuje płcie się pomylił, a w “Of a World That Is No More” (“Fun a velt vos iz nishto mer”, 1946 ) dodaje “Byli by dobrze dobraną parą, gdyby to ona była mężem, a on żoną” (tłumaczenie własne, PW)[xiii].<p
Tak też w pamięci Hinde zachowała rodziców: racjonalna matka i sentymentalny ojciec. Toteż takiemu zięciowi nie sprzyjał teść, misnaged[xiv] i słynny rabin z Biłgoraja, Jakub Mordechaj Zilberman[xv], patrzący na chasydów krzywo. Jak pisze wspomniana wyżej Ruta w książce “Taniec demonów, czyli wizja świata w literackiej biografii Hinde Ester Kreitman”, Zilberman był człowiekiem zamkniętym w sobie, w skupieniu studiującym Talmud. Cechy te odziedziczyła Batszewa[xvi], matka Ester. Jednak Hinde w “Tańcu demonów” mówi, że wszyscy wiedzieli, iż:

“Reb Awrom Ber okazał się jednak porażką. Owszem, niewielu było tak uczonych jak on, ale zupełnie nie umiał twardo stąpać po ziemi – trzeba go było prowadzić za rękę jak dziecko. Poza światem Talmudu był zwykłym niedorajdą”[xvii].

Dzieciństwo spędziła Hinde w Radzyminie aż do 1908 kiedy to ojciec znalazł posadę w Warszawie i Singerowie przeprowadzili się w samo serce ubogiej dzielnicy żydowskiej na Krochmalną 10. Dorastała bez wsparcia, w poczuciu osamotnienia i niezrozumienia. Autobiograficzne opowiadanie pt.: “Nowy Świat” (“Di naye velt”) otwierające zbiór “Rodowód” (“Jiches – dercejlungen un skicn”, 1949) to los niechcianego dziecka. Samym narodzeniem w ciele kobiety zawiodła matkę. Bo kim niby jest dziewczynka? Czy mazeł tow mogło być w takich okolicznościach radosne?

“Jako, że okazałam się dziewczynką, nie było mowy o szczęściu. Wszyscy obecni w pokoju byli tym faktem niezmiernie rozczarowani, nawet moja matka”[xviii].

I faktycznie jako jedyna spośród rodzeństwa została oddana mamce, w której domu umieszczono ją w kołysce pod stołem. Otaczała ją ciemność, która miała pozostać z nią już do końca. W umyśle i sercu Hinde zagnieździła się samotność. W trakcie sporadycznych wizyt matka nie brała jej na ręce. To wówczas Ester nabawiła się problemów tak ze zdrowiem psychicznym, jak i tych fizycznych.

“Szeroko otwartymi oczami wpatruję się z zadziwieniem w spód brudnego blatu, który jest w całości pokryty pajęczyną i ze smutkiem myślę: ‘Czy to ma być ten nowy świat, do którego trafiłam? A to ma być niebo, które, nad nim wisi?’. I płaczę gorzkimi łzami”[xix].

Późniejsze przypadłości Ester stały się zresztą przedmiotem analiz psychologicznych. Alicia Ramos Gonzalez[xx] stawia diagnozę w oparciu o teksty Kreitman, w tym jej korespondencję, które zdradzają ambicje intelektualne i artystyczne kobiety wzrastającej w świecie zdominowanym przez mężczyzn. Powołuje się także na opis Baszewisa, w którym ten wspomina o histerycznym śmiechu siostry, przechodzącym w płacz i omdlenia, a czasami także ataki epilepsji (s. 133). Lekarz rodziny, miał jego zdaniem ostrzegać rodziców, że Hindele cierpi na “nerwy”. Gonzales odwołuje się także do pracy psychoanalityczki Janet Hadda’y, która w biografii noblisty podjęła się psychoanalizy Ester, próbując zrozumieć źródła jej załamania nerwowego. W analizie pojawia się m.in. wspomniane wyżej doświadczenie samotności niemowlęcia w ciemnym pomieszczeniu i jego wpływu na rozwój psychofizyczny.

***

Anita Norich[xxi] zajmująca się między innymi badaniami przekładów literackich utworów Kreitman z jidysz na angielski w posłowiu “Tańca demonów” pisze, że Dwojra (czyli literacka inkarnacja samej Ester), występując przeciwko autorytetowi matki, łamie utarty schemat obowiązujący w literaturze jidysz, gdzie iskrzy na linii ojciec – syn. Tu, tak jak w życiu Hindele, matka zderza się z córką[xxii], wykształcona erudytka z ambitną, marzącą o edukacji nastolatką. Skąd erudycja i wykształcenie u matki? Otóż, rabin Jakub Mordechaj Zilberman[xxiii] ceniąc intelekt Batszewy, uczył ją jednocześnie nie akceptując jej płci[xxiv]. Dzięki temu dziewczyna stała się biegła w Talmudzie i filozofii, choć to właśnie w Talmudzie zostało napisane, by prędzej słowa Tory zostały rzucone w ogień niż miały być przekazać niewiastom[xxv]. Jednak, gdy przyszedł czas, nie wystarczyła umiejętność toczenia sporów i nie pomogła znajomość hebrajskiego “loszn kojdesz”, tj. języka świętego. Batszewa musiała wyjść za mąż. Z wykształcenia żony niezadowolony był mąż, który nie chcąc powtórzyć błędu teścia w stosunku do własnej córki, skrzętnie skrywał przed nią książki. Co ciekawe matka również tłumiła jej ambicje. Według rodziców tylko syn mógł zostać wielkim talmudystą. Podobnie było z Dwojrą (czyli Hinde), która stała w cieniu matki, Rejzele i brata (a w przypadku Ester: braci).

“-Michl świetnie się zapowiada, chwała niech będzie Panu! Kiedyś zostanie wielkim talmudystą”[xxvi].

Jakby na przekór temu oficjalnemu sprzeciwowi Rejzel ofiarowała Dwojrze książkę i to symbolicznie, historię życia twórcy żydowskiego oświecenia (Haskali)[xxvii] Mojżesza Mendelssohna[xxviii], który pragnął wyprowadzić ortodoksyjnych Żydów z gett i zintegrować z kulturą i społeczeństwem państw, w których przyszło im żyć. Czy to samo mogło spotkać prawdziwą Ester? Czy była to jedynie projekcja, marzenie korygujące brutalną rzeczywistość?

Teść Dwojry nie znosił umiejącej czytać synowej. Mierziło go to. Nie dość, że dziewczyna czytała, to w dodatku czytała publicznie[xxix]! Tymczasem jego własna żona była, jak przystało na porządną Żydówkę, analfabetką. Sama Hinde (Dwojra) czytała wszystko, co wpadło w jej ręce, od Psalmów po Marksa. Kształciła się też sama[xxx], a po przeprowadzce do Warszawy korzystała z oferty kursów wieczorowych[xxxi] i przesiąkała ideami socjalizmu[xxxii].

***

Całe rodzeństwo z Biłgoraja: Ester, Izrael i Izaak, niczym siostry Brontë[xxxiii], pisało (Z wyjątkiem najmłodszego Mojsze, który pozostał w tradycji i poszedł w ślady ojca). Swoje historie kreślili w  “mame loszn”[xxxiv], tj. w języku matki, czyli w jidysz. Pierwsza po pióro sięgnęła Kreitman, jednak to jej bracia cieszyli się uznaniem. Jak wiadomo Izaak Baszewis (Icchok Baszewis) został wyróżniony w 1978 roku Literacką Nagrodą Nobla. Podziwem cieszył się również zmarły przedwcześnie Izrael (Israel Joszua). Tylko Ester pozostawała niedoceniona i sama uważała się za nierozpoznaną jako autorka. Przez wiele lat była właściwie całkowicie zapomniana konstatuje Clive Sinclair[xxxv], pisarz i były redaktor “The London Jewish Chronicle” w “Lilith”[xxxvi].

Swoje pierwsze próby literackie Ester zniszczyła w drodze na ślub[xxxvii] i to za namową matki, która obawiała się ochrany traktującej teksty w jidysz jako wywrotowe. Decydując się na układanie myśli prozą Kreitman wyszła ze strefy prywatnej, bowiem w żydowskiej tradycji, jak tłumaczy Norich, opowiadanie, midrasz i hagada[xxxviii] wiązane było wyłącznie z rabinicznym mówieniem[xxxix], toteż kobiety mogły wyrazić się głównie w poezji[xl].

Poza formą nieszablonowa jest też treść prac Kreitman[xli]. Pisała między innymi o położeniu kobiet w chasydzkim społeczeństwie, tj. społeczeństwie patriarchalnym, opartym na rządach tradycji, zwyczaju i religii. Daniel Septimus[xlii], były redaktor naczelny portalu “My Jewish Learning” i twórca “Sefaria. A Living Library of Jewish Texts”[xliii], trafnie zauważa, że kiedy Virginia Woolf we “Własnym pokoju” (1929)[xliv] tworzyła historię siostry Shakespeare’a, która nie może się kształcić i zostaje zmuszona do małżeństwa, nie mogła wiedzieć, że współczesna jej Judith naprawdę istnieje, żyje na wyciągnięcie ręki[xlv]. I tak, jak przewidywała Woolf, dziewczyna z ambicjami i talentem, której broniono rozwijania się, zaczyna tracić zmysły. Ester zmagała się przez całe życie z psychozami i dojmującym poczuciem braku, niespełnienia[xlvi]. Toteż szukała w pewnym sensie “własnego pokoju”, miejsca, tożsamości dla córek, matek i sióstr, wokół których wirują demony w patriarszej rzeczywistości. I kiedy Dwojra opowiada zaciekawionej córce berlińskiego hotelarza o rytualnym tańcu weselnym “micwe – tencl”[xlvii], opisuje go właśnie jako Taniec Demonów.

“-Proszę nie myśleć, że jestem wścibska, ale… czy może mi pani powiedzieć, jak się nazywał ten taniec, który wszyscy tańczyli wczoraj po kolacji?
-To był… taniec demonów!”[xlviii]

W jego trakcie panna młoda niczym bezwolna kukła przekazywana jest z rąk do rąk. Czy ów emocjonalny opis to jej bunt przeciw kulturze, w której przyszło jej żyć? Czy sprzeciw wobec uprzedmiotawianiu kobiet? Czy jest to raczej, jak sugeruje Magdalena Ruta[xlix], po prostu zwyczajny bunt skrzywdzonej nastolatki? Wydaje się, że ów opis wypełnia zarówno żal wobec sytuacji, z którą musi się mierzyć, jak i rozczarowanie życiem, które wiodła i – jak się okaże – przyjdzie jej wieść. Widać tu tak poczucie indywidualnej krzywdy, jak i zbiorową krzywdę kobiet pozbawianych możliwości decydowania o sobie, traktowanych podrzędnie tak przez rodziny, jak i społeczeństwo.

Patriarchalna norma przełomu XIX i XX wieku stawiała kobietę prawnie, ekonomicznie, emocjonalnie, słowem egzystencjalnie w relacji podrzędnej w stosunku do mężczyzny, najpierw ojca, następnie męża. Kobieta spełniać się miała w małżeństwie jako ów “anioł domowego ogniska”. Była przeto definiowana poprzez związek z mężczyzną. Ester przypomina Norę z dramatu “Dom lalek” Henrika Ibsena (1879), która opuszcza swój dom i rozstaje się z mężem zrozumiawszy, że jest w nim właśnie kukłą, marionetką, traktowaną jak nierozgarnięte, infantylne dziecko. Toteż egzystowała w całkowitej zależności od męża, tak jak wcześniej od ojca. Była wyłącznie żoną swojego męża. Można powiedzieć, że przez całe życie Ester próbowała wyemancypować kukłę.

***

Ta kukła jest ignorantką. Badacz kultury żydowskiej Yaakov Wise[l] zauważa, że pochodząca z ortodoksyjnego domu Ester miała słuch i wzrok wyczulony szczególnie na problemy Żydówek.
Toteż nazywa ją pierwszą żydowską feministką[li]. Zakaz edukacji oznaczał dla kobiet izolację, a w konsekwencji stopniowe pozbawianie niezależności w sensie psychologicznym i fizjologicznym. Kreitman wzorem współczesnych jej sufrażystek chciała, by dziewczęta mogły kształcić się jak ich rówieśnicy, a analfabetyzm panujący wśród żydowskich kobiet, uważała, jak można wywnioskować, za poniżający. Nieumiejące czytać i pisać dziewczyny rodzące dzieci, skazane były na więzienie przestrzeni prywatnej. Toteż Bejlke (“Taniec demonów”), aby móc być samodzielną, uciekła z domu[lii]. Najpierw wyuczyła się zawodu i jako krawcowa mogła się utrzymać. Jednocześnie uczęszczała na kursy wieczorowe i kształciła się dalej[liii]. Dwojra miała wyjść za mąż, założyć perukę, urodzić i być posłuszną, dobrą żoną, nie kształcić się. Najlepiej tak jak Rochl żona przedsiębiorcy, “króla” diamentów Bermana (“Brilyantn”, 1944), która była analfabetką.

W dziewiętnastym wieku Żydówki pochodzące z ortodoksyjnych domów nie mogły się uczyć. Dziewczętom bowiem przypisane było to, co ziemskie, przemijające profanum. Tylko chłopcy mogli stykać się z sacrum, tj. z tym, co wieczne, nieśmiertelne i święte. To w Talmudzie w końcu napisano, że kobieta ma pozostać w domu, a mężczyzna ma wyjść na rynek i uczyć się rozumienia od innych[liv]. Mimo to, w bogatych domach i tak wynajmowano nauczyciela czy guwernantkę, którzy nauczali języków, matematyki, muzyki, rysunku. Jako ciekawostkę można tu odnotować, że już w latach dwudziestych dziewiętnastego wieku w Warszawie pojawiła się pierwsza prywatna szkoła, do której mogły uczęszczać także Żydówki. Prowadziła ją Fryderyka Eisenbaum. Sama szkoła miała charakter świecki. Tak też w przeciwieństwie do matki dzieci “króla” diamentów były wykształcone i Jeannette oświadczy:

„Och, mamo, gdybyś umiała czytać, wiedziałabyś, co mam na myśli” (tłum. PW)[lv].

***

Poza nieszablonową formą, zaangażowaniem w tematykę społeczną, Ester łamała kolejne tabu, pisząc otwarcie o życiu seksualnym Żydówek, antykoncepcji i kwestiach reprodukcji, podejmując się przedstawienia emocji dziewczyn, które nie są, wbrew temu co chciało patriarchalne społeczeństwo, posłusznymi lalkami, którym ojcowie przy udziale swatów wybierają mężów. Zakochana Gitele, jedna z bohaterek “Diamentów”, odczuwa taki afekt, że aż ciężko jej się oddycha:

„Kiedy zastanawiała się nad tym, wciąż wyczuwała każdy jego dotyk i pieszczotę, i widziała, jak patrzy na nią z nieskończoną miłością w swoich ciemnych oczach.

Poczuła, jak ogarnia ją ciepło, że ledwo mogła oddychać. Jednocześnie była głęboko zaniepokojona. Dlaczego pozwoliła mu zrobić z nią, co chciał? (…) Wiedziała, że jeśli teraz Dovid wróciłby, nie zawahałaby się. Poszłaby się z nim kochać. Chciała, żeby wszystko powtórzyło się od nowa” (tłum. PW)[lvi].

Przez Dwojrele przechodzi przyjemny dreszcz, gdy zbliża się do niej Molt:

“Przez cały czas Molt wiercił się, jakby miał świerzb. Choć wóz był pusty nie mógł usiedzieć na miejscu. Ciągle przesuwał się do Dwojrele. Teraz był już tak blisko, że mogła wyczuć żar jego młodego, chłopięcego ciała. Przebiegł ją dreszcz i doznała uczucia, którego – jak wiedziała – trzeba się wstydzić i które trzeba ukrywać”[lvii].

Bejlke darzy uczuciem Szimena i zmaga się ze swoimi pragnieniami:

“Było jej gorąco, co chwila przewracała się z boku na bok. Okazała mu tyle miłości, nie otrzymując nic w zamian. (…) miotały nią uczucia, które tak długo w sobie tłumiła mocą zdrowego rozsądku: namiętności i emocje, których nie był w stanie okiełznać nawet najbardziej zahartowany rozum”[lviii].

Dotyk dłoni Szimena wywołuje gęsią skórkę u Dwojrele:

“Jego gorący uścisk dłoni nie tylko sprawił, że krew zaczęła krążyć szybciej w jej żyłach, a na ciele pojawiła się gęsia skórka, ale również wstrząsnął nią aż do głębi. Szimen zajął główne miejsce w jej duszy, wypierając na drugi plan wszystko inne”[lix].

Bezwola kukły w “Tańcu Demonów” oznaczała też brak prawa do decydowania o własnym ciele, toteż ważnym elementem prozy Kreitman była kontrola urodzin, kwestia egalitarna, dotycząca dobrze uposażonych, jak i biednych kobiet. O ile jednak dla tych pierwszych, niechciana ciąża stanowiła zazwyczaj wyłącznie niedogodność, dla tych ostatnich miała poważniejsze konsekwencje praktyczne. Na służącą Anneke[lx], która zdecydowała się urodzić nieślubne dziecko, spadło odium samotnej matki i doprowadziło do utraty pracy. W porządnym żydowskim domu takie nieprzyzwoitości nie mogły mieć miejsca. Problem niechcianych ciąż, jak podkreślała Kreitman, nie zniknie, gdy postanowimy myśleć, że go nie ma lub go stygmatyzujemy. Będąca, jak się okazuje, w niechcianej ciąży Jeannette (“Diamenty”) prowadzi rozmowy z innymi młodymi kobietami, w trakcie których dzielili się informacjami dotyczącymi antykoncepcji[lxi]. Jednak często jedynym rozwiązaniem okazywała się nielegalna i ryzykowna podówczas dla zdrowia i życia aborcja, jak w przypadku Mary, a także jej pracodawczyni:

“‘Mary, dam ci dwa funty, jeśli podasz mi adres tej osoby!’ nalegała Jeannette.

‘Proszę Pani, to nielegalne, nie mogę!’

‘Mary, nigdy nie wspomnę o tym żywej duszy, przysięgam! Podaj mi go!’ wcisnęła dwa funty w rękę pokojówki. Mary, drżąc, podała jej adres. (…) Jeannette poszła tam ze swoją pokojówką. ‘Klinika’ składała się z kobiety w średnim wieku o pomarszczonej twarzy, cienkich siwych włosach i dziwnym, nieprzyjemnym błysku w oczach. ‘Nie robię takich rzeczy!’ zaprotestowała. Jednak Jeannette zaproponowała kwotę, której kobieta nie potrafiła odmówić, toteż ustalono, że przyjdzie do domu Jeannette” (tłum. PW)[lxii].

<center”>***

Kukła nie ma podmiotowości. “Taniec Demonów” przerywa brutalnie I wojna światowa paradoksalnie zmieniając, czytaj: poprawiając, status quo pozycji społecznej kobiet, nie pomijając Żydówek. Kreitman dała temu wyraz w “Diamentach” opisując wejście kobiet na rynek pracy[lxiii], pojawienie się tramwajarek, maszynistek, robotnic w fabrykach, także w przemyśle zbrojeniowym.

“Wszędzie, w fabrykach amunicji, w tramwajach i autobusach, nawet na kolei, pracowały kobiety. Coraz częściej zastępowały mężczyzn, którzy szli na front. (…) Nie tylko dziewczęta, ale i kobiety w średnim wieku obcinały włosy, wkładały na głowy kaski, niebieskie mundury, rękawiczki i niezdarne, męskie buty. (…) Z energią i niesamowitą cierpliwością wypełniały swój obowiązek wobec króla i kraju” (tłum. PW)[lxiv].

Kobiety polubiły pracę zarobkową, która je emancypowała, przynosząc wolność ekonomiczną, szansę samostawania się. Dlatego Kreitman przyjaźnie spoglądała ku sufrażystkom.

„Kobiety lubiły pracę. Nagle odkryły, że są siłą w kraju, siłą, z którą później trzeba będzie się liczyć, i nie miały ochoty po prostu siedzieć w warsztatach szyjąc spodnie. Dziewczęta żydowskie odkryły, że istnieje duże zapotrzebowanie na pracowników biurowych. Można się było nauczyć w ciągu sześciu miesięcy stenografii i pisania na klawiaturze, toteż nawet najbiedniejsze matki oszczędzały swoje ostatnie grosze i nie posyłały dziewcząt do pracy w warsztatach, gdy tylko te ukończyły szkołę w wieku czternastu lat. Zamiast pracownic fizycznych chciały uczynić z nich ‘panie’ z biura, które pracują mózgiem, a nie rękami” (tłum. PW)[lxv].

***

Na oczach Esther Kreitman zmieniał się zresztą cały świat. Stąd “Diamenty” to nie tylko opowieść o żydowskim szlaku brylantowym z Antwerpii przez Rotterdam do Londynu, lecz również o dysfunkcyjnej rodzinie stającej wobec wyzwań szybko sekularyzującego się świata:

“Dovid wszedł świeżo umyty i ogolony, wstawszy wcześnie, by uczcić swojego dziadka. Starzec uśmiechnął się do wnuka, lecz spojrzał na gładko ogoloną brodę, która wciąż miała ciemny cień z powodu czerni włosów. Był bardzo niezadowolony, że jego wnuk zgolił brodę. Boże, zachowaj nas!” (tłum. PW)[lxvi].

I nie dość, że młodzi Żydzi zaczęli golić brody, to jeszcze nosili się jak goje[lxvii]:

„Ich dzieci, Boże, zachowaj nas, zeszły z prawdziwej ścieżki. Słyszałem, że nawet chodzą do opery w szabas. (…) Syn czyta książki świeckie, a nawet książki nieżydowskie” (tłum. PW)[lxviii].

Granice między odrębnymi dotychczas światami ortodoksyjnych Żydów i zewnętrznym zacierały się połączone uniwersalną walką klas, napięciem między kapitalizmem a socjalizmem, powszechną biedą, rzadkim bogactwem:

„Próbował więc znaleźć sposób na zorganizowanie żydowskich robotników w nieżydowskim związku, aby omówić z nimi degenerację szefów i ucisk żydowskiego robotnika” (tłum. PW)[lxix].

Stanęli wobec siebie religijni i niereligijni[lxx], Żydzi i nie-Żydzi:

“Ha, ha! Jesteś jak wszyscy ci nowi imigranci! Myślisz, że szokująca jest praca w szabas przy zapalonych świecach? Tak to tutaj jest! Widziałeś tę starą kobietę? Kiedy dwa lata temu przyjechała z Polski była w takim szoku, że chciała uciec do domu. Przez cały czas płakała, ponieważ ludzie pracowali w szabas i nie chciała jeść w domu córki. Teraz jednak jak widzisz przyzwyczaiła się do tego wszystkiego. Wkrótce przekonasz się pan, panie Bruckner, że w Londynie bardzo, ale to bardzo trudno jest zachować szabas!” (tłum. PW)[lxxi].

***
<pJeśli w “Tańcu demonów” Dwojra zmagała się z odrzuceniem, niespełnieniem i lekceważeniem, to już w “Rodowodzie” bohaterowie starają się być kimś innym niż są. Krawiec Herszel (Jiches) oszczędza pieniądze, by móc wydać córkę za uczonego. Herszel, o czym wiedzą wszyscy, żywił urazę do matki, że ta wykształciła go na rzemieślnika[lxxii]. Niestety mimo jego ambitnych starań tylko jedna z córek spełnia oczekiwania ojca, druga zaś bez wiedzy rodzica poślubia syna rzeźnika. Herszla ogarnia przerażenie[lxxiii]:

“-Mazeł tow! Mazeł tow! Gratulacje! Tańczcie, chasydzki, tańczcie! – wrzasnął Beniamin do wszystkich Żydów ubranych w atłasowe kapoty i sztrajmle. (…)

-Tańczcie! Reb Herszel zasługuje na podwójne ‘Mazeł tow!’. Został dziś krewnym rzeźnika Pinchasa. Zyskał dzisiaj podwójny rodowód!”[lxxiv]

Podobnie było z autorką. Ten kompleks Herszla jest lustrem jej dramatu, więźniarki własnego rodowodu, nie potrafiącej się odnaleźć w obcym świecie, przez ten rodowód niedefiniowanym. Jej własne demony są tak potężne jak te, które zaszywają się w duszach jej bohaterów. Atakują i zaprzątają serca i głowy. I nie ma znaczenia czy są to ziemie polskie czy akcje prowadziła Hinde w Londynie. Łączy ich poszukiwanie odpowiedzi na klasyczne pytanie o tożsamość.

W swojej ucieczce przed rodziną, w której czuła się niechciana, Ester, tak jak bohaterka “Tańca demonów”, zgodziła się na zaaranżowane małżeństwo z szlifierzem diamentów z Antwerpii[lxxv]. Męża Avrahama Kreitmana, tak jak Dwojra, poznała w berlińskim koszernym hotelu w dniu ślubu. Ester (Dwojra) po ślubie wyrzuciła perukę, a jej mąż zgolił brodę. Ów akt sprzeciwu wobec nakazów religii i tradycji sprawił jednak, że stali się pariasami:

“Lipe wysłał potajemnie list do ojca, w którym informował go, że Berisz zgolił brodę, a Dwojrele nie nosi już peruki. Po otrzymaniu tych wiadomości reb Borech Lejb napisał do państwa młodych długi i gwałtowny list, w którym obrzucił ich wszystkimi wyzwiskami i przekleństwami, jakie udało mu się wymyślić. (…) W zakończeniu listu zapewnił młodą parę, że nie dostaną od niego ani grosza do końca swoich dni”[lxxvi].

Wraz z nastaniem I wojny światowej rodzina Kreitmanów przeniosła się do Londynu, gdzie by zarobić na utrzymanie Avraham naprawiał zamki w kobiecych torebkach, Ester zaś szydełkowała i prowadziła mały sklep. W 1926 na krótko wróciła z synem Morrisem do Polski, lecz pobyt u rodziny bardzo ją rozczarował, o czym w swoich wspomnieniach daje wyraz jej syn[lxxvii]. Zapamiętał on słowa skierowane przez babkę do matki:

„Podczas pierwszego spotkania po rozstaniu w Berlinie wiele lat wcześniej matka i córka wykonują ruchy ku letniemu uściskowi. Potem matka mówi córce: ‘Ależ, Hindele, wcale nie jesteś tak brzydka, jak myślałam!’” (tłum. PW)[lxxviii].

***

Po powrocie do Londynu Esther zaczęła pisać i działała w kręgu socjalistów[lxxix]. Jej teksty ukazywały się w gazetach wydawanych w jidysz, pojawiały się na łamach literackiego czasopisma Abrahama Nochema Stenzla “Loshn un Lebn”[lxxx]. Jej opowiadania publikowane były w wydawnictwach żydowskich w Paryżu, Antwerpii, Nowym Jorku, Buenos Aires i Toronto. Przełożyła też na jidysz Karola Dickensa “Opowieść wigilijną” (“Vaynakht”, 1929) i George’a Bernarda Shawa “Intelligent Woman’s Guide to Socialism and Capitalism” (“Di froy in sotsializm un kapitalizm”, 1930). Nic dziwnego, że badaczka literatury jidysz Ruth R. Wisse pyta w “The Modern Jewish Canon: A Journey Through Language and Culture” czy gdyby Kreitman pozostała jednak w Warszawie dołączyłaby do piszących liberalnych i politycznie zaangażowanych głosów po pierwszej wojnie? Czy jej nazwisko widniało by dzisiaj obok Kadiei Mołodowskiej[lxxxi], Rejzl Żychlińskiej[lxxxii], Racheli Häring Korn[lxxxiii] i Racheli Auerbach[lxxxiv]? Wydaje się to bardzo prawdopodobne. W końcu jej teksty wspierały pracę kobiet, edukację dziewczyn, mówiła o edukacji seksualnej kobiet i ich niezależności.

***

Pierwsza powieść Kreitman “Taniec demonów” (“Der szejdim tanc”) ukazała się w 1936 roku w warszawskim wydawnictwie Ch. Brzoza, a przełożona na angielski przez jej syna, pojawiła się jako “Deborah” w 1946 roku. Tłumaczenie wznowiono dopiero w 2004 przez David Paul Books, London and The Feminist Press New York. Po polsku ukazała się w 2019 w wydawnictwie Ośrodek “Brama Grodzka – Teatr NN” w Lublinie jako “Taniec Demonów” w przekładzie Andrzeja Pawelca.

“Diamonds” (“Briljantn”) została wydana przez Londyński W&F Foyle w 1944 roku, a wznowiona dopiero w 2009 roku także przez David Paul Press, z jidysz na angielski przełożyła Heather Valencia. Na język polski z jidysz tłumaczyli Monika Polit, Zofia Zięba, Jakub Zygmunt; redakcji językowej podjął się Łukasz Kuć a korekty Anna Marszał. Brylanty, ukazała się w Fame Art, 2021.

W 2004 przypomniano zbiór opowiadań Kreitman, pt.: “Rodowód – opowiadania i szkice” (“Jiches – dercejlungen un skicn”) z 1949 w tłumaczeniu Dorothee van Tendeloo i wydano jako: “Blitz and Other Stories” ponownie w wydawnictwie David Paul Press. Na polski przełożyła “Rodowód” Natalia Moskal, a wydał lubelski Ośrodek ”Brama Grodzka – Teatr NN” w 2016.

Norich, analizując tłumaczenie “Tańca demonów” z jidysz na angielski, zwraca uwagę, że Kreitman wraz z synem tworząc przekład swobodnie korygowali historię powieści. I tak w oryginalnej wersji w jidysz bohaterka zachwyca się “Królem Olch” Johanna Wolfganga Goethego, podczas gdy w powojennej wersji angielskiej podziwia już Aleksandra Puszkina. W wersji angielskiej, kiedy Dwojra z przyjaciółką spacerują po Ogrodzie Saskim widzą tabliczkę informującą, że “Żydom w chałatach i psom wstęp wzbroniony”:

“Nieortodoksyjni Żydzi wybierali się z kolei do wspaniałego Ogrodu Saskiego, gdzie ich pobratymcom zagradza wejście tabliczka: ‘ŻYDOM W CHAŁATACH I PSOM WSTĘP WZBRONIONY’”[lxxxv].

Tymczasem, uściśla Norich, w jidysz Kreitman pokazuje jak po ogrodzie przechadzają się w nowoczesnych strojach Żydzi tak jakby nie byli Żydami.

Struktura powieści również uległa zmianie. W oryginale mamy rozdziały z tytułami, w języku angielskim są one ponumerowane. Na marginesie trzeba wspomnieć, że w polskim przekładzie wydawca postanowił powrócić do tytułów, a tłumacz “Tańca demonów” Andrzej Pawelec w “Posłowiu tłumacza” dodaje, że rozdział pierwszy wersji angielskiej jest o połowę krótszy od pierwowzoru. Inna jest też struktura, np. rozdział trzynasty: o zaręczynach, ślubie i wyjeździe do Antwerpii w tłumaczeniu angielskim został podzielony na dwa[lxxxvi].

Zmiana tytułu miała zdaniem Norich sprawić, że opowieść nie będzie przeładowana emocją. “Taniec demonów” budzi bowiem niepokój, “Deborah” zaś przesuwa uwagę na bohaterkę. Tekst angielski zawiera brytyjskie idiomy i londyński cockney tam, gdzie pojawia się półświatek. Nie ma tu również słów: gojka, goj, lecz odpowiednio kobieta, mężczyzna. Angielski tekst zawiera wyjaśnienia żydowskich świąt i rytuałów. Dalej w wersji angielskiej, podkreśla badaczka, pojawia się brat tam, gdzie go nie ma w oryginale. Wreszcie tekst w jidysz mówi o tym, że matka nie lubi córki: “Zi gefelt nisht der muter”, zaś w języku angielskim syn Ester napisał, że matka o niej nie myśli[lxxxvii].

Warto również dodać, jak pisze dalej w posłowiu “Tańca demonów” Pawelec, że książka po polsku ukazała się jako przekład zapośredniczony tj. z języka angielskiego, a nie bezpośrednio z jidysz. Tłumacz przypomina czytelnikom, że jest to sfabularyzowana autobiografia, w której autorka pominęła choćby narodziny braci Izaaka i Mojszego. Pawelec zwraca również uwagę na niuanse kulturowe, których nie zachowano w tłumaczeniu na angielski. I tak Ester w oryginale pokazuje polskość jako egzotyczną, zaś to co żydowskie jako zrozumiałe. Dwa współistniejące światy spotykają się tam raczej sporadycznie[lxxxviii]. Brak jest w przekładzie angielskim opowieści o antagonistycznych relacjach między polskimi chłopami a Żydami na targu. Zanika postać rzeźnika Dawida, prawdopodobnie, dodaje Pawelec, by nie eksponować antysemityzmu Polaków[lxxxix]. Znika nauczycielka, która nie nosiła peruki, a do tego rozmawiała z dziećmi i mężem po rosyjsku. Zaś gdy Rejzele wspomina historię budowy domu, wycięty został cały fragment, w którym rabin Awrom Ber, ukradkiem wyciera ręce, bo zmuszony był podać ją dziedzicowi. Taki kontakt fizyczny był bowiem “nieczysty”[xc]. W tekście angielskim, konstatuje tłumacz, nazwiska i imiona zapisane są w wersji zlatynizowanej lub w zapisie fonetycznym, a warstwa etnograficzna została ujednolicona:

“(…) sztelt staje się ‘wioską’ (village) lub ‘miasteczkiem’ (town); elementy garderoby otrzymują brzmienia ogólne, np. cap czy hat (‘czapka’, ‘nakrycie głowy’) z rozmaitymi dookreśleniami w miejsce konkretnego nakrycia głowy (sztrajmel, jarmułka); zawody czy funkcje mają odpowiedniki zachodnie lub są parafrazowane: beadle (‘woźny’) zamiast szamesa, ritual slaughterer (‘rytualny rzeźnik’) zamiast szojcheta, tsadik’s personal attendant (‘asystent cadyka’) zamiast gabaj”[xci].

Pawelec wymienia również zmiany powstałe w przestrzeni zwyczaju i religii: minjan zamienia się w kongregację, dintojrę w arbitraż, a rabin dajan w oficjalnego rabina[xcii]. Podobnie rzecz się ma z tłumaczeniem z oryginału na angielski “Rodowodu”. Jak zauważa literaturoznawczyni i tłumaczka Monika Adamczyk-Garbowska[xciii] w “Posłowiu” tegoż, tekst w jidysz cechują zarówno barwność, jak i dopieszczenie szczegółu. Przekład angielski spłyca choćby opisy związane z kulturą materialną jak: “(…) serwowanych potraw czy miejscowych zwyczajów”[xciv].

***

Odmienne doświadczenie dzieciństwa odbiło się w relacji Ester z braćmi, w mieszance sentymentu i obcości, niechęci, zazdrości i pewnego rodzaju przywiązania. Znamienne, że gdy Hinde tak jak jej bracia chciała wyemigrować do Ameryki i zwróciła się o pomoc do Baszewisa, ten odmówił[xcv]. Być może dlatego, że uważał siostrę za szaloną histeryczkę. Mimo to w swojej twórczości wracał do niej. Choćby w “Urzędzie mojego ojca”[xcvi] (“Majn tatns bes – din- sztub”, 1956) pisał o napadach śmiechu siostry, które prowadziły do omdlenia[xcvii]. Miała być również Ester pierwowzorem szalonej, niezrozumianej Rachel z “Szatana z Goraju”[xcviii] (“Der sotn in goray”, 1935). Poza tym zadedykował jej “Seans i inne opowiadania” (“Der seans”, 1968)[xcix]. Niestety wydawca pomylił imię. Niefortunna dedykacja jest dla Minde, zamiast Hinde[c]. Zresztą błędu tego nigdy nie skorygowano.

Co ciekawe, zauważa Norich w “The Homeless Imagination in the Fiction of Israel Joshua Singer”, zarówno starszy, jak i młodszy brat Kreitman we wspomnieniach powracali nostalgicznie do wczesnego dzieciństwa. Tymczasem Ester snuła swoją opowieść dopiero od chwili, gdy jej bohaterka ma już 14 lat[ci]. W przeciwieństwie do braci, wspominając dzieciństwo i młodość, nie była sentymentalna. Wynikała to, jak podkreśla badaczka, z jej jakby nie było genderowego spojrzenia na rodzinę i społeczeństwo, w którym przyszło jej żyć[cii]. Monika Adamczyk-Garbowska w “Biłgoraj, czyli raj… Autobiograficzna twórczość rodzeństwa Singerów” pisze, że nawiązanie Ester do lat wczesnej młodości było dla niej w zasadzie okazją do wyartykułowania buntu. Buntu kobiety, która wzrastała w ortodoksyjnym środowisku, w otoczeniu nie pozwalającym się jej rozwijać i podkreślającym nieustannie jej podrzędną, służebną rolę[ciii].

***

Historiom, które tworzyła Ester Kreitman brak zapewne poetyckiej magii, którą czarował brat-noblista czy zdumiewającego szczegółu starszego z Singerów. Magdalena Ruta ocenia wręcz, że “Taniec demonów” nie wytrzymuje krytyki jako przedsięwzięcie artystyczne. Razi badaczkę natręctwo analiz stanu psychicznego bohaterki, jej egzaltacja, niezdecydowanie i niepokoje[civ]. Jednak proza Kreitman jest warta zainteresowania choćby dlatego, że pokazuje odmienny punkt widzenia. Punkt widzenia kobiety, Żydówki, imigrantki, matki, córki, siostry, żyjącej w ortodoksyjnym społeczeństwie przełomu wieków i pierwszej połowie XX wieku. W tym miejscu warto zapytać czy ta kolejność etykiet jest istotna? Być może dla Kreitman była. Może było dla niej ważne, po pierwsze, to że jest kobietą, a może raczej to, że urodziła się jako Żydówka, a może definiowała się jednak jako “siostra znanych braci” lub po prostu odrzucona córka? Może czuła się tak, jak w tygodniku “Ewa” w 1928 roku pisał Lemkin, tj. upośledzona tak jako kobieta, jako córka i siostra, i wreszcie jako Żydówka?

Ester zmarła 13 czerwca 1954 roku. Zgodnie ze swoją wolą, a wbrew tradycji żydowskiej, została skremowana. Nie chciała by po śmierci jej ciało opanował dybuk[cv] czy golem[cvi], co paradoksalnie wskazuje na jej niemoc zerwania z rodowodem.


Bibliografia
  • An-ski (Szlojme Zajnwil Rapoport), Na pograniczu dwóch światów. Dybuk, tłum. Awiszaj Hadari, Wydawnictwo Austeria, Kraków 2007.
  • M. Adamczyk – Grabowska, B Wróblewski, Biłgoraj czyli Raj . Rodzina Singerów i świat, którego już nie ma, [red.] Monika Adamczyk – Grabowska, Bogusław Wróblewski, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 2005.
  • M. Adamczyk – Garbowska, Posłowie [w:] Ester Singer Kreitman, Rodowód.
  • A. Arno, Starsza siostra, Dwutygodnik.com, strona kultury, Źródło: https://www.dwutygodnik.com/artykul/6764-starsza-siostra.html.
  • M. Boyden, The Other ‘Other Singer’ Linguistic Alterity in Esther Kreitman’s Transit Fiction, Proofiexts Vol. 31, No 1-2 (Winter – Spring 2011).
  • M. Carr, La famille Singer: L’autre exil, Londres, trans. Hazel Karr, Editions Le Bord de l’eau, 2016.
  • W. Chrostowski, Hagada – siła opowieści, [w:] Wszystko co najwazniejsze,
    Źródło: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-waldemar-chrostowski-hagada-sila-opowiesci/.
  • My Uncle Yitzhak: A Memoir of I.B.. Singer Maurice Carr; The monthly magazine of opinion, DECEMBER 1992  https://www.commentarymagazine.com/articles/my-uncle-yitzhak-a-memoir-of-i-b-singer/
  • C. Friedman-Cohen, ROKHL AUERBAKH 1903–1976, Jewish Women’s Archive,
    Źródło: https://jwa.org/encyclopedia/article/auerbakh-rokhl.
  • Z. Ginczanka, Zuzanna Ginczanka. Poezje zebrane 1931–1944, red. Izolda Kiec, Wydawnictwo Marginesy, Warszawa 2019.
  • A.L. Goldman, The Long Neglected Sister of the Singer Family, April 4, 1991 https://www.nytimes.com/1991/04/04/books/the-long-neglected-sister-of-the-singer-family.html.
  • D.B. Green, This Day in Jewish History 1891: The Scorned Sister of Isaac Bashevis Singer Is Born, Haaretz,Źródło: https://www.haaretz.com/jewish/.premium-1891-scorned-sister-of-isaac-bashevis-singer-is-born-1.5424654.
  • A. Grupińska, Najtrudniej jest spotkać Lilit. Opowieści chasydek, Austeria, Warszawa 2008.
  • J. Hadda, Isaac Bashevis Singer: A Life, University of Wisconsin Press, 2003.
  • I. Howe, The Other Singer There are two Singers in Yiddish literature and while both are very good, they sing in different keys, March 1966 Commentary The monthly magazine of opinion. Źródło: https://www.commentarymagazine.com/articles/the-other-singer/.
  • F. Jones, Esther Kreitman 1854 – 1954, https://jwa.org/encyclopedia/article/kreitman-esther
  • M. Kaufman, The Women in Jewish Law and Traditions, Northale, New Jersey, London 1995.
  • E. Kreitman, Diamonds, trans. and with an introduction by Heather Valencia, David Paul, London 2010.
  • R. Kuwałek, Rabin Jakub Mordechaj Zylberman – dziadek rodzeństwa Singerów, [w:] Biłgoraj czyli Raj. Rodzina Singerów i świat, którego już nie ma, red. Monika Adamczyk – Grabowska, Bogusław Wróblewski, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 2005.
  • A. Legierska, Patrycja Dołowy: Mamy prawo szukać Hindełe w sobie [WYWIAD],Opublikowany: 4 gru 2017,
    Źródło: https://culture.pl/pl/artykul/patrycja-dolowy-mamy-prawo-szukac-hindele-w-sobie-wywiad
  • R. Lemkin, Kobieta żydowska a feminizm, Tygodnik “Ewa”, Warszawa 1928, nr 3.
  • S. Levitan, ROKHL HÄRING KORN 1898–1982, Jewish Women’s Archive,
    Źródło: https://jwa.org/encyclopedia/article/korn-rokhl-haring.
  • J. Łumiński, Tańce i obrzędy żydowskie [w:] Czasopismo Akcent. Na pograniczu Narodów i Kultur, 3 (29) 1987.
  • A. Norich, Afterword, [w:] ‘The Dance of The Demons’ Esther Singer Kreitman. The true – life inspiration for Yentle, tłum. Maurice Carr, Introduction by Ilan Stavans. Afterword by Anita Norich
  • A. Norich, The Family Singer and the Autobiographical Imagination, Prooftexts, t. 10, 1990, nr 1
  • A. Norich, The Homeless Imagination in the Fiction of Israel Joshua Singer, Indiana University Press, 1991
  • A. Oreck, Modern Jewish History: The Golem, Jewish Virtual Library a Project of AICE,
    Źródło: https://www.jewishvirtuallibrary.org/the-golem.
  • A. Pawelec, Posłowie tłumacza [w:] E. Singer Kreitman, Taniec…,
  • A. Ramos Gonzalez, Diagnostics of a Writer: The Case of Fraylin Esther S, [w:] Mosaic: An Interdisciplinary Critical Journal
  • M. Ruta, Taniec demonów, czyli wizja świata w literackiej biografii Hinde Ester Kreitman [w:] Biłgoraj, czyli raj…Rodzina Singerów i świat którego już nie ma, Czasopismo Akcent. Na pograniczu Narodów i Kultur, 2003, nr. 3.
  • D. Septimus, Esther Singer Kreitman was a published author, but she was overshadowed by her brothers,(Originally published in the Jerusalem Post (November 18, 2005).
    Źródło: https://www.myjewishlearning.com/article/esther-kreitman/
  • C. Sinclair, Esther Singer Kreitman: the trammelled talent of Isaac Bashevis Singer’s neglected sister, Lilith, Spring 1991.
  • C. Sinclair, Esther, the Silenced Singer, Los Angeles Times, APRIL 14, 1991 12 AM,
    Źródło: https://www.latimes.com/archives/la-xpm-1991-04-14-bk-96-story.html
  • E. Singer Kreitman, Taniec demonów, tłum. Andrzej Pawelec, Fame Art, Lublin 2019
  • E. Singer Kreitman, Nowy Świat [w:] Ester Singer Kreitman, Rodowód, tłum. Natalia Moskal, Ośrodek “Brama Grodzka – Teatr NN” Fame Art, Lublin 2016
  • I.B. Singer, Jentł, chłopiec z jesziwy [w:] Krótki piątek i inne opowiadania, tłum. Dorota Bogutyn, Muza S. A., 1992.
  • I.B. Singer, Seans i Inne opowiadania, tłum. Maria Olejniczak-Skarsgard, Muza SA, Warszawa 2006.
  • I.B. Singer, Szatan z Goraju, tłum. Monika Adamczyk-Garbowska, Chone Shmeruk, Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA, Warszawa 2003.
  • I.B. Singer, Urząd mojego ojca, tłum. Elżbieta Zychowicz, Muza SA, Warszawa 2000.
  • I.J. Singer, East of Eden, przekład na angielski. Maurice Samuel, Alfred A. Knopf, 1939, Original from the University of Michigan 2008
  • I.J. Singer, Of a World That Is No More, przekład na angielski Joseph Singer, Vanguard Press, New York 1970. Źródło: https://archive.org/details/ofworldthatisnom00sing/page/28/mode/1up, 2021-06-05.
  • B. Szwarcman-Czarnota, Reyzl Zhikhlinski 27.07.1919—13.06.2001, culture.pl, Źródło: https://culture.pl/en/artist/reyzl-zhikhlinski.
  • Moja dzika koza. Antologia poetek jidysz, wybór i opracowanie Karolina Szymaniak, Joanna Lisek, Bella Szwarcman-Czarnota, przełożone przez dziewiętnaście kobiet, Wydawnictwo Austeria, Kraków – Budapeszt – Syrakuzy, 2019
  • H. Valencia, CZELADZ, BERLIN AND WHITECHAPEL: The World of Avrom Nokhem Stencl, European Judaism: A Journal for the New Europe, vol. 30, no. 1, 1997.
    Źródło: JSTOR, www.jstor.org/stable/41431155. Accessed 5 June 2021.
  • S. Weinman, Unsung. A reissued novel shines a light on the most neglected Singer sibling, Tablet . A new read on Jewish life, Źródło: https://www.tabletmag.com/jewish-arts-and-culture/books/7415/unsung .
  • Y. Wise, Ester Kreitman: The first Jewish feminist?, Jewish Quarterly, Mar. Abingdon:Taylor & Francis, 2015.
  • V. Woolf, Własny pokój. Trzy gwinee, [red.] Magdalena Pluta, tłum. Ewa Krasińska, Sic! 2002.

Prace o Ester

Biographical entry in Found Treasures: Stories by Yiddish Women Writers. Edited by Frieda Forman, Ethel Raicus, Sarah Silberstein Swartz and Margie Wolfe. Introduction by Irena Klepfisz. Toronto: 1994, 357–359.

Cambridge Biographical Encyclopedia, 2nd edition (1998), s.v. “Kreitman, Esther.”

Fogel, Joshua A. Introduction to “The New World,” by Esther Kreitman. Yale Review 73 (Summer 1984): 525–526.

Goldman, Ari L. “The long neglected sister of the Singer family.” New York Times, April 4, 1991: C15.

Homberger, Eric. “Charles Reznikoff’s Family Chronicle: Saying thank you and I’m sorry.” In Charles Reznikoff, Man and Poet, edited by Milton Hindus, 327–342. Orono, Maine: 1984.

Jones, Faith. “Esther Kreitman: Renewed recognition of her work.” Canadian Jewish Outlook 38, no. 2 (Mar/Apr 2000): 17–18.

Norich, Anita. The Homeless Imagination in the Fiction of Israel Joshua Singer. Bloomington: 1991.

Norich, Anita. “The family Singer and the autobiographical imagination.” Prooftexts 10, no. 1 (Jan. 1990): 97–107.

Pitock, Todd. “Forgotten Singer, forgotten song: Hinde Esther Singer Kreitman.” Jewish Affairs Winter 1993: 127–133.

Prager, Leonard. “Esther Kreitman.” Yiddish Culture in Britain. Frankfurt: 1990, 382–388.

Prawer, S.S. “The first family of Yiddish.” Times Literary Supplement 4178 (April 29, 1983): 419–420.

Sinclair, Clive. Introduction to Deborah, by Esther Kreitman. Trans. By Maurice Carr. London: 1983.

Sinclair, Clive. “Esther, the silenced Singer.” Los Angeles Times, Sunday, April 14, 1991: BR1, 11.

Sinclair, Clive. “Esther Singer Kreitman: the trammeled talent of Isaac Bashevis Singer’s neglected sister.” Lilith, Spring 1991: 8–9.

Singer, Isaac Bashevis. “My sister.” In In My Father’s Court. New York, 1975: 151–155.

Wisse, Ruth R. The Modern Jewish Canon: a Journey Through Language and Culture. New York: 2000

Przypisy:

[1] Rafael Lemkin, Kobieta żydowska a feminizm, “Ewa”, Warszawa 1928, nr 3, s. 2. Feministyczny, żydowski tygodnik “Ewa” wydawany był w latach 1928 – 1933 przez Paulinę Appenszlak i Izę Wagmanową. Poruszał zagadnienia polityczne, takie jak prawa wyborcze kobiet, jak i społeczne, np. kontrola urodzeń i świadome macierzyństwo.

[2] Magdalena Ruta, Taniec demonów, czyli wizja świata w literackiej biografii Hinde Ester Kreitman [w:] Biłograj, czyli Raj…Rodzina Singerów i świat którego już nie ma [w:] Akcent. Na pograniczu Narodów i Kultur, 2003, nr. 3, s. 88 – 96. lub [w:] Biłgoraj czyli Raj . Rodzina Singerów i świat, którego już nie ma red. Monika Adamczyk – Grabowska, Bogusław Wróblewski, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie – Sklodowskiej, Lublin 2005.

[3] Ester Singer Kreitman, Taniec demonów, tłum. Andrzej Pawelec, Fame Art, Lublin 2019, s. 20.

[4] Yentl (lub Jentł) – amerykańsko-brytyjski melodramat z 1983 roku na podstawie książki Izaaka Baszewisa Singera “ Barbra Streisand wyreżyserowała i wcieliła się w rolę Jenteł.

[5] Isaac Bashevis Singer, Jentł, chłopiec z jesziwy, [w:] Krótki piątek i inne opowiadania, tłum. Dorota Bogutyn, Muza S. A., 1992.

[6] Ester Singer Kreitman, Taniec…, s.175.

[7] Ibidem.

[8] Więcej o autorce: http://zydzi.autobiografia.uni.wroc.pl/dr-hab-magdalena-ruta/.

[9] Ester Singer Kreitman, Taniec…, s. 20.

[10] Ibidem, s. 212.

[11] Ibidem, s.175.

[12] Israel Joshua Singer, East of Eden, tłum. Maurice Samuel, Alfred A. Knopf, 1939

Original from the University of Michigan 2008.

[13] Israel Jehoszua Singer, Of a World That Is No More, tłum. Joseph Singer, Vanguard Press, New York 1970, s. 29, Źródło: https://archive.org/details/ofworldthatisnom00sing/page/28/mode/1up, 2021-06-05.

[14] misnaged to przeciwnik chasydów i zwolennik ortodoksyjnego judaizmu, Więcej: https://sztetl.org.pl/pl/slownik/misnagd.

[15] Robert Kuwałek, Rabin Jakub Mordechaj Zylberman – dziadek rodzeństwa Singerów, [w:] Biłgoraj czyli Raj. Rodzina Singerów i świat, którego już nie ma, red. Monika Adamczyk – Grabowska, Bogusław Wróblewski, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 2005, s. 125.

[16] Magdalena Ruta, Taniec demonów, czyli wizja świata w literackiej biografii Hinde Ester Kreitman [w:] Biłgoraj czyli…, s. 150.

[17] Ester Singer Kreitman, Taniec…, s. 25.

[18] Ester Singer Kreitman, Nowy Świat [w:] Ester Singer Kreitman, Rodowód, tłum. Natalia Moskal, Ośrodek “Brama Grodzka – Teatr NN” Fame Art, Lublin 2016, s. 21.

[19] Ibidem, s. 26.

[20] Alicia Ramos Gonzalez, Diagnostics of a Writer: The Case of Fraylin Esther S, [w:] Mosaic: An Interdisciplinary Critical Journal:

[21] Więcej o Anicie Norich: https://jwa.org/encyclopedia/author/norich-anita i https://lsa.umich.edu/english/people/faculty/norich.html.

[22] Anita Norich, Afterword, [w:] ‘The Dance of The Demons’ Esther Singer Kreitman. The true – life inspiration for Yentle, tłum. Maurice Carr, Introduction by Ilan Stavans. Afterword by Anita Norich.

Biographical Essays by Maurice Carr and Hazel Karr”, The Helen Rose Scheuer Jewish Women’s Series, The Feminist Press Athe University of New York, New York 2009, s. 265-283.

[23] Więcej o tym znanym rabinie w: Robert Kuwałek, op.cit., s.125-140.

[24] Magdalena Ruta, Taniec…, s.150.

[25] Anka Grupińska, Najtrudniej jest spotkać Lilit. Opowieści chasydek, Austeria, Warszawa 2008, s. 250.

[26] Ester Singer Kreitman, Taniec…, s. 19.

[27] Haskala – ruch intelektualny zwany oświeceniem żydowskim końca XVIII wieku, który czerpał z myśli oświeceniowej. Więcej o ruchu w: Portal Delet, https://www.jhi.pl/psj/haskala.

[28]  Ester Singer Kreitman, Taniec…, s. 319.

Więcej o ojcu żydowskiego oświecenia na: Jewish Virtual Library A Project of Aice: Moses Mendelssohn (1729 – 1786), https://www.jewishvirtuallibrary.org/moses-mendelssohn,także w Stanford Encyclopedia of Philosophy https://plato.stanford.edu/entries/mendelssohn/ oraz w książce: Krzysztof Pilarczyk, Robert Dubiański: Moses Mendelssohn a judaizm i kultura żydowska, “Studia Gdańskie”, Tom XXXVIII, 2016, s. 75 – 87.

[29] Ester Singer Kreitman, Taniec…, s. 319.

[30] Ibidem, s. 20.

[31] Ibidem, s. 213.

[32] Ibidem, s. 213 – 214 i 250 – 251.

[33] Rodzina Brontë była rodziną literatów z pierwszej połowy XIX wieku. Do historii przeszły trzy piszące siostry: Charlotte (Dziwne Losy Jane Eyre), Emily (Wichrowe Wzgórza), Anne (Agnes Grey).

[34] mame loszn, czyli jidysz, to język matki, jako że kobiety zwykle nie znały języka świętego, czyli hebrajskiego, loszn kojdesz.

[35] Clive Sinclair, Esther Singer Kreitman: the trammelled talent of Isaac Bashevis Singer’s neglected sister, Lilith, Spring 1991, s. 8-9.

[36] Lilit w tradycji żydowskiej pierwsza żona Adama. Odeszła, bo nie zgadzała się z podrzędną rolą kobiety. Opisuje się Lilit jako zło, ale także jako tę, która korzysta z wolnej woli i myśli samodzielnie. Więcej na Lilith. Independent, Jewish & Frankly Feminist, https://www.lilith.org.

[37] Commentary Bk, My Uncle Yitzhak: A Memoir of I. B. Singer, Commentary, December 1992, https://www.commentarymagazine.com/articles/my-uncle-yitzhak-a-memoir-of-i-b-singer/.

[38] Por. Waldemar Chrostowski, Hagada – siła opowieści, [w:] Wszystko co najwazniejsze,  https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-waldemar-chrostowski-hagada-sila-opowiesci/.

[39] Anita Norich, op.cit., s. 269.

[40] Por. Zuzanna Ginczanka, Zuzanna Ginczanka. Poezje zebrane 1931–1944, red. Izolda Kiec, Wydawnictwo Marginesy, Warszawa 2019, a także Moja dzika koza. Antologia poetek jidysz, wybór i opracowanie Karolina Szymaniak, Joanna Lisek, Bella Szwarcman-Czarnota, przełożone przez dziewiętnaście kobiet, Wydawnictwo Austeria, Kraków – Budapeszt – Syrakuzy, 2019.

[41] Można by się pokusić, by dodać Kreitman do następującej listy: Nine Jewish Women You Should Be Reading: https://blogs.brandeis.edu/freshideasfromhbi/nine-jewish-women-you-should-be-reading/.

[42] Więcej o Danielu Septimusie: https://www.myjewishlearning.com/author/daniel-septimus/.

[43] Safaria. A Living Library of Jewish Texts, https://www.sefaria.org.

[44] Virginia Woolf, Własny pokój. Trzy gwinee, red. Magdalena Pluta, tłum. Ewa Krasińska, Sic! 2002.

[45] Daniel Septimus, Esther Singer Kreitman was a published author, but she was overshadowed by her brothers, Originally published in the Jerusalem Post, November 18, 2005, https://www.myjewishlearning.com/article/esther-kreitman/.

[46] Ester Singer Kreitman, Taniec…, s. 212.

[47] Ibidem, s. 313. Więcej o rytualnym tańcu weselnym w: Jacek Łumiński, Tańce i obrzędy żydowskie [w:] Akcent. Na pograniczu Narodów i Kultur, 3 (29) 1987, s. 27-39.

[48] Ester Singer Kreitman, Taniec demonów, tłum. Andrzej Pawelec, Fame Art, Lublin 2019 s. 313.

[49] Magdalena Ruta, Taniec…, s. 88-96. lub Biłgoraj czyli Raj . Rodzina Singerów i świat, którego już nie ma, red. Monika Adamczyk – Garbowska, Bogusław Wróblewski, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie – Skłodowskiej, Lublin 2005. , s. 159.

[50] Więcej o tym badaczu: https://manchester.academia.edu/YaakovWise/CurriculumVitae.

[51] Yaakov Wise, Ester Kreitman: The first Jewish feminist?, Jewish Quarterly, Mar. Abingdon:Taylor & Francis, 2015, s. 44-47.

[52] Ester Singer Kreitman, Taniec.., s. 253.

[53] Ibidem, s. 237.

[54] Michael Kaufman, The Women in Jewish Law and Traditions, Northale, New Jersey, London 1995, s. 28.

[55] Esther Kreitman, Diamonds, trans. and with an introduction by Heather Valencia, David Paul, London 2010, s. 78.

[56] E. Kreitman, Diamonds…, s. 223.

[57] E. Singer Kreitman, Taniec…, s. 59.

[58] Ibidem, s. 254 – 255.

[59] Ibidem, s. 227.

[60] E. Kreitman, Diamonds…, s. 159.

[61] Ibidem, s. 258 – 259.

[62] Ibidem

[63] Ibidem, s. 225.

[64 Ibidem, s. 226.

[65] Ibidem.

[66] Ibidem, s. 116.

[67] Ibidem, s. 131.

[68] Ibidem, s. 132-133.

[69] Ibidem, s. 52.

[70] Ibidem, s. 230.

[71] Ibidem, s. 232.

[72] Ester Singer Kreitman, Rodowód…, s. 71.

[73] Ibidem, s. 96.

[74] Ibidem.

[75] E. Kreitman, Taniec…, s. 262.

[76] Ibidem, s. 350.

[77] Maurice Carr, La famille Singer: L’autre exil, Londres, trans. Hazel Karr, Editions Le Bord de l’eau, 2016.

[78] Commentary Bk, My Uncle Yitzhak: A Memoir of I.B. Singer, Commentary, December 1992, https://www.commentarymagazine.com/articles/my-uncle-yitzhak-a-memoir-of-i-b-singer/.

[79] Patrz: Faith Jones, Esther Kreitman 1854 – 1954, https://jwa.org/encyclopedia/article/kreitman-esther.

[80] Heather Valencia, CZELADZ, BERLIN AND WHITECHAPEL: The World of Avrom Nokhem Stencl, European Judaism: A Journal for the New Europe, vol. 30, no. 1, 1997, pp. 4–13. JSTOR, www.jstor.org/stable/41431155. Accessed 5 June 2021.

[81] Joanna Lisek, Kol isze – głos kobiet w poezji jidysz (od XVI w. do 1939 r.), Fundacja Pogranicze (Sejny), Pogranicze 2018 oraz strona książki: http://kolisze.pl/.

[82] Bella Szwarcman-Czarnota, Reyzl Zhikhlinski 27.07.1919—13.06.2001, culture.pl https://culture.pl/en/artist/reyzl-zhikhlinski.

[83] Seymour Levitan, ROKHL HÄRING KORN 1898–1982, Jewish Women’s Archive, https://jwa.org/encyclopedia/article/korn-rokhl-haring.

[84] Carrie Friedman-Cohen, ROKHL AUERBAKH 1903 – 1976, Jewish Women’s Archive, https://jwa.org/encyclopedia/article/auerbakh-rokhl.

[85] E. Singer Kreitman, Taniec…, s. 189.

[86] A. Pawelec, Posłowie tłumacza [w:] E. Singer Kreitman, Taniec…, s. 391-392.

[87] A. Norich, Afterword…, s. 276.

[88] A. Pawelec, op. cit., s. 391.

[89] Ibidem, s. 392.

[90] Ibidem.

[91] Ibidem, s. 393.

[92] Ibidem.

[93] Więcej o autorce: http://akcentpismo.pl/ludzie-akcentu/monika-adamczyk-garbowska/.

[94] Monika Adamczyk – Garbowska, Posłowie [w:] Ester Singer Kreitman, Rodowód, s.182.

[95] D. Septimus, op. cit.

[96] I.B. Singer, Urząd mojego ojca, tłum. Elżbieta Zychowicz, Muza SA, Warszawa 2000.

[97] Janet Hadda, Isaac Bashevis Singer: A Life, University of Wisconsin Press, 2003, s. 45

[98] I.B. Singer, Szatan z Goraju, tłum. Monika Adamczyk – Garbowska, Chone Shmeruk, Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA, Warszawa 2003.

[99] Ilan Stavans, op. cit, s. VII.

[100] A. Norich, The Homeless Imagination in the Fiction of Israel Joshua Singer, Indiana University Press, 1991, s. 93-95.

[101] A. Norich, The Family Singer and the Autobiographical ImaginationProoftexts, t. 10, 1990, nr 1. s. 94.

[102] M. Adamczyk – Grabowska, op. cit., s. 147.

[104] M. Ruta, Taniec…, s. 88 – 96 oraz M. Ruta, Biłgoraj…, s. 151.

[105] Por. An-ski (Szlojme Zajnwil Rapoport), Na pograniczu dwóch światów. Dybuk, tłum. Awiszaj Hadari, Wydawnictwo Austeria, Kraków 2007. W 1937 Michał Waszyński wyreżyserował film w języku jidysz pt.: “Dybbuk”. Więcej w: Robert Birkholc, Dybbuk – Michał Waszyński, Culture.pl,  https://culture.pl/en/work/dybbuk-michal-waszynski.

[106] Por. Alden Oreck: Modern Jewish History: The Golem, Jewish Virtual Library a Project of AICE, https://www.jewishvirtuallibrary.org/the-golem.


*Patrycja Walter – Studiowała filozofię i politologię na UAM i w Collegium Civitas. Od wielu lat mieszka w Holandii. Zajmuje się głównie problematyką kobiecą.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


The Meaning of Life

The Meaning of Life

LIEL LEIBOVITZ


In his new book, Rabbi Ari Berman, president of Yeshiva University, offers a poignant blueprint for how to live

.
ROSE WONG

One of the most astonishing passages in the Talmud, a book chock-full of astonishing passages, gingerly asks the question at the core of every single human pursuit: What, precisely, is the meaning of life?

Rava, a wise Babylonian rabbi who was born around 280 CE and became one of the Talmud’s most cited superstars, had an answer. When we die, he taught his disciples, and arrive at the heavenly court for one last judgment, we’re asked just six simple questions: Were we honest in conducting our business? Did we set aside some time every day to study Torah? Did we have children? Were we truly looking forward to being redeemed? Did we exercise our brain in a clever fashion? And could we make proper deductions, understanding one thing when told another?

These questions aren’t meant to be pondered hypothetically, Rabbi Ari Berman argues in his moving new book, The Final Exam. They’re a blueprint for how all of us ought to live, but they’re especially poignant to educators, entrusted with guiding the young through the daunting task of figuring themselves out. And because Berman is the president of Yeshiva University, the only Jewish institution of higher learning in America combining both religious and secular studies, the challenge he’s facing is even grander. How, to paraphrase the university’s famous motto, should we go about teaching young Jews the virtues of both Torah and madda, both Jewish and universal values?

Berman’s answer, written in the form of a series of heartfelt letters to his students, is simple yet profound. Focus, he urges his imagined young readers, on five different Torot, or teachings: Seek truth, discover your potential, live your values, act with compassion, and bring redemption.

When read as a list, the five virtues above may come off as something that belongs more on a Hallmark card than in a serious contemplative book by a thoughtful scholar. But it’s one of Berman’s hallmarks, as a writer as well as a university president, to disarm potentially combustible and complicated conundrums with a deceptively simple statement that, when studied, contains multitudes.

Take, for example, Berman’s discussion of discovering our own potential. You’d expect, particularly in a book directed at younger readers, some version of the ubiquitous graduation speech, complete with perennial crowd-pleasers about seizing the day or chasing your wildest dreams. Berman goes in a very different direction: When he was a congregational rabbi, he tells his readers, he would find prayer particularly challenging. To begin with, praying is difficult, requiring, as it does, to commune with the Creator intimately and sincerely while realizing that no answer—or at least no immediately visible or audible answer—is forthcoming. On top of that, even if he could focus on his own prayer, Berman writes, he would have to lead his congregants in their communal davening, a delicate orchestration of different speeds, sensibilities, and sensitivities.

Without explaining what any of this has to do with self-actualization, Berman delivers another Talmudic tale. This one finds three famous rabbis in conversation, each sharing their own personal prayer preferences. One would put on expensive socks as a sign of respect for God. Another would remove his fineries and prostrate himself, as a slave would before a master—a show of ultimate humility. But the third, Rav Kahanna, added a crucial step: Before he did anything, he stopped and observed how his friends and followers were feeling. When they were happy and at peace, he would follow his first friend’s example and put on fancy clothes. But when they were hurting and distraught, he would follow his second friend in removing all fine garments, clasping his hands, and begging for mercy. In other words, Rav Kahanna, a wise and sensitive soul, wouldn’t begin addressing God before he knew what the human beings he cared for felt, wanted, and needed. Prayer, he realized, was as much about being attuned to other people as it is about tuning into God.

This story, Berman explains, “charges us to develop all our unique skills, talents, and qualities. But this is not simply for the purpose of self-actualization. It is to have a broader notion of self that includes others.”

To do that, however, we must first learn how to resist the culture of solipsism inherent in contemporary American meritocracy and evident everywhere from digital applications that promote isolation and atomization to academic institutions that champion ruthless competition and exclusion. And this is where The Final Exam transcends its disguise as a slim volume of interest primarily to the modern Orthodox community and becomes the sort of book young Jews of all persuasions—and their parents—should pick up right now.

In another subtle but powerful anecdote, Berman tells of the great Rabbi Yitzchak Hutner, the famed dean of one of Brooklyn’s most celebrated yeshivot. A student once came to Hutner and told him he was feeling conflicted: He wanted to spend all of his time studying Torah, but he also needed to work and make a living. Thinking like that, Hutner replied, was like being married to two women and having a secret family with each, a recipe for eventual emotional catastrophe. The key to a happy life was to erase all artificial barriers, like secular and religious or practical and theoretical, and instead live a life rooted in Jewish values yet mindful of the obstacles and opportunities the modern world throws our way each day.

How? First, the book suggests, we must commit to learning a little bit more, to grappling with Judaism’s teachings not as antiquated abstractions but as urgent instructions. Then, we must contemplate what these instructions mean to us, on a very personal level. And only then may we be mindful enough to start taking others into consideration.

The Final Exam is an excellent primer on all three fronts. The anecdotes it shares, from both the author’s life and from classical Jewish sources, are illuminating and thought-provoking without requiring the in-depth immersion in religiosity many of its non-Orthodox readers lack. It is candid, rich in personal reflections that inspire similar inward-focused explorations in turn. And it is ever so committed to convincing its readers that others aren’t hell, as Jean-Paul Sartre famously argued; they are, if anything, our key out of the prison of loneliness our minds and hearts build all around us if we’re not careful.

Readers feeling the need for some spiritual guidance yet laden with insecurity about not knowing enough or doing enough will particularly cherish Berman’s book. Here, at last, is a great introduction to Jewish education that is also a sweet and welcoming invitation to think about what truly matters to us and answer the question without pressure, bluster, or guilt. It’s an invitation that even those of us firmly rooted in their faith can’t resist.

Liel Leibovitz is editor at large for Tablet Magazine and a host of its weekly culture podcast Unorthodox and daily Talmud podcast Take One.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Israel Daily News – May 10, 2023

Israel Daily News – May 10, 2023

ILTV Israel News


Welcome to ILTV’s Israel daily. I’m Amit Harari and coming up in today’s newscast:

Three people killed overnight, including one Israeli during an antisemitic attack in a historic Djerba synagogue in Tunisia

Meantime; IDF operation ‘shield and arrow’ continuing, with tense calm noted in Israel

And … She made it! Israel’s Noa Kirel qualifying for the Eurovision grand finale.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com