Archive | 2024/01/04

Kto popiera Hamas?

Wiele protestów, które obecnie domagają się jednostronnego zawieszenia broni – w tym próby zakłócenia obchodów Bożego Narodzenia –zorganizowały niektóre z tych samych radykalnych grup, które organizowały demonstracje popierające Hamas, zanim Izrael wkroczył do Gazy. Na zdjęciu: Demonstranci protestują przeciwko Izraelowi (zrzut z ekranu wideo)


Kto popiera Hamas?


Alan M. Dershowitz
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Główne grupy stanowiące większość organizatorów i demonstrantów, którzy wspierali barbarzyństwo Hamasu przeciwko Izraelowi, to:

  • 1) Radykalne grupy islamskie, które podobnie jak Islamska Republika Iranu po rewolucji 1979 r. uważają Izrael za „Małego Szatana”, a Amerykę za „Wielkiego Szatana”.

  • 2) Amerykańskie grupy rewolucyjne, które kiedyś były powiązane z komunizmem, ale obecnie nazywają siebie radykalnymi socjalistami lub partiami robotniczymi. Ich celem jest obalenie naszego rządu i przyłączają się do każdego destrukcyjnego ruchu w nadziei zdobycia poparcia i wzbudzenia braku zaufania do amerykańskiej demokracji.

  • 3) Staromodni antysemici, którzy nienawidzą wszystkiego, co jest związane z Żydami i wymyślają teorie spiskowe, które obwiniają „Żydów” za całe zło.

  • 4) Pożyteczni idioci, którzy mają niewielką wiedzę lub nie mają jej wcale, ale maszerują krok w krok ze wszystkimi „przebudzonymi”, „twardo lewicowymi” i „antykolonialnymi” sprawami, bazując na teorii, że „jeśli to lewicowe, to musi być słuszne”.

Przypomnijmy, że te protesty rozpoczęły się, zanim Izrael przeprowadził kontratak na Hamas. Wybuchły w pełni już 8 października, mimo że wciąż zbierano i liczono ciała 1200 zamordowanych Izraelczyków, w tym spalonych żywcem dzieci, oraz identyfikowano około 240 zakładników wziętych przez Hamas do Gazy. Demonstracje te nie były przeciwko izraelskim działaniom wojskowym w Gazie, bowiem te jeszcze się nie rozpoczęły. Potem widzieliśmy kolejne.

Oryginalne reakcje na barbarzyństwo Hamasu w godzinach i dniach po poranku 7 października nadały ton i zapoczątkowały działania organizacyjne, jakie nastąpiły później. Wiele protestów, ludzi którzy obecnie domagają się jednostronnego zawieszenia broni – w tym próby zakłócenia obchodów Bożego Narodzenia –zorganizowały niektóre z tych samych radykalnych grup, które organizowały demonstracje popierające Hamas, zanim Izrael wkroczył do Gazy. Demonstracje i protesty grup takich jak Students for Justice in Palestine, Jewish Voice for Peace lub National Lawyers Guild nie wydają się bynajmniej spontaniczną i oddolną reakcją na „izraelskie działania militarne w Gazie”. Nie są to demonstracje przeciwko temu, co robi Izrael; są protestami przeciwko temu, czym jest Izrael, a mianowicie demokratycznym państwem narodowym narodu żydowskiego.

Z pewnością uzasadnione wysiłki wojskowe Izraela mające na celu zniszczenie terrorystów Hamasu i ich broni, którą ukryli wśród ludności cywilnej, co pociąga za sobą również śmierć cywilów, pozwoliły antyizraelskim organizatorom werbować więcej pożytecznych idiotów, którzy uważają, że protestują jedynie przeciwko izraelskim działaniom, kiedy skandują „od rzeki do morza Palestyna będzie wolna”. Wielu z tych niedokształconych i zasypywanych propagandą studentów nie ma pojęcia, o jakich zbiornikach wodnych mówią ani że ta fraza wzywa do zakończenia istnienia Izraela i jakiejkolwiek obecności Żydów na Bliskim Wschodzie. Radykalni organizatorzy jednak doskonale wiedzą, co oznacza to i inne ich hasła: żądanie „oczyszczenia” Bliskiego Wschodu z „brudnych Żydów”.

Ważniejsze jest to, że dobrze zorganizowane i finansowane z zewnątrz demonstracje są skierowane w równym stopniu przeciwko Stanom Zjednoczonym i ich wartościom, jak i przeciwko Izraelowi i jego działaniom. Bez pożytecznych idiotów studentów, którzy przyłączają się do każdego protestu, który ich zdaniem jest skierowany przeciwko „kolonialnym” i „ciemiężycielskim” celom ataku „intersekcjonalności”, demonstracje te byłyby stosunkowo małe i ograniczone do zawodowych żydożerców i ludzi nienawidzących Ameryki.

Ale ci pożyteczni idioci powiększają rozmiary tych dobrze finansowanych i zorganizowanych protestów i pozwalają mediom przekazywać fałszywe wrażenie, że są one spontaniczne. Media uparcie nazywają te protesty „propalestyńskimi”. Nic nie może być dalsze od prawdy. Ponieważ określenie „demonstracja pro-hamasowska” – wskazując na organizację terrorystyczną – brzmi niedelikatnie, zmieniają je szybko na „propalestyńska”. Nic nie wskazuje na to, w jaki sposób Palestyńczykom faktycznie pomogłoby zniknięcie Izraela i pozostawienie ich, podobnie jak narodu irańskiego, na łasce skorumpowanego, represyjnego państwa.

Palestyńczycy masowo głosowali na Hamas przede wszystkim dlatego, że mieli nadzieję, że będzie lepszy. Hamas obiecał, że będzie lepszy. Nie był. Większość przywódców Hamasu zdecydowała się wręcz nie mieszkać w Gazie: są teraz miliarderami, którzy do 7 października ukrywali się w pięciogwiazdkowych hotelach w Katarze i Turcji. Kiedy dostali wiadomość, że Izrael może pociągnąć ich do odpowiedzialności, rozjechali się podobno po innych krajach.

Gdzie są wezwania do czegokolwiek, co faktycznie pomogłoby Palestyńczykom lub co uczyniłoby ich życie lepszym: wolność słowa, równość wobec prawa, wolność prasy, lepsze możliwości zatrudnienia i położenie kresu korupcji i nadużyciom w rządzie?

Protesty mają charakter wyłącznie antyizraelski, antyamerykański, prohamasowski i proterrorystyczny. Wielu pożytecznych idiotów przyłącza się do protestów, aby poprzeć zawieszenie broni, nie zdając sobie sprawy, że jednostronne zawieszenie broni stanowiłoby zaproszenie dla Hamasu do ciągłego powtarzania swojego barbarzyństwa, tak jak obiecali to ich przywódcy.

Przypomnijmy raz jeszcze, że protesty przeciwko Izraelowi rozpoczęły się, zanim Izrael odpowiedział militarnie na barbarzyństwo Hamasu. Żądanie zawieszenia broni zostało dodane po kontrataku Izraela, aby poszerzyć bazę protestu. Radykalni antyizraelscy demonstranci nie zadowoliliby się zawieszeniem broni. Chcą zobaczyć zniszczenie Izraela i zwycięstwo Hamasu. Rzeczywiście, niedawny sondaż sugerował, że większość młodych Amerykanów chciałoby zobaczyć koniec Izraela i zastąpienie go przez Hamas.

Hamas, oczywiście, najprawdopodobniej nie zadowoliłby się samym zniszczeniem Izraela. Chcą zniszczyć wszystkie niemuzułmańskie demokracje. Hamas wysłał już agentów do krajów Europy, gdzie niedawno złapano kilku. Prawdopodobnie agenci Hamasu są również w Stanach Zjednoczonych.

Co najważniejsze, co się stanie, jeśli pożyteczni idioci, którzy teraz maszerują demonstrując poparcie dla Hamasu i na rzecz zniszczenia Izraela, staną się piątą kolumną w Ameryce i ochoczo dołączą do terrorystów Hamasu w atakowaniu instytucji żydowskich i innych w naszym kraju? Zaledwie pół wieku temu młodzi Amerykanie dołączyli do Weather Underground i próbowali wysadzić w powietrze uniwersytety, ośrodki rekrutacji do wojska i bazy wojskowe. Jeśli Hamas nie zostanie pokonany na Bliskim Wschodzie, pojawi się na scenie blisko was.

Kiedy więc oglądacie w telewizji antyizraelską demonstrację, proszę, zrozumcie, kto za nią stoi i jakie są jej ostateczne cele, ponieważ następnym celem jest amerykańska demokracja – i wy.


Alan M. Dershowitz -Amerykański prawnik i komentator spraw międzynarodowych. Emerytowany wykładowca prawa konstytucyjnego (w 1967 roku w wieku lat 28 został najmłodszym profesorem zwyczajnym prawa w historii Harvard Law School). Dershowitz jest autorem wielu książek, wśród których najgłośniejszą jest The Case for Israel (2003). Jest to książka, z którą można się zgadzać lub nie, ale która jest obowiązkową lekturą dla każdego, kto próbuje zrozumieć zawikłany obraz konfliktu na Bliskim Wschodzie oraz sposobu postrzegania Izraela przez resztę świata.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Israel’s UN envoy links Iran to Houthi attacks in Red Sea

Israel’s UN envoy links Iran to Houthi attacks in Red Sea

MIKE WAGENHEIM


The U.N. Security Council convened a meeting to discuss the threat, as major powers released a statement condemning the Yemen-based Iranian proxy.

.
Israeli Ambassador to the United Nations Gilad Erdan speaking at “Hear Our Voices: Sexual and Gender-Based Violence in the Oct. 7 Hamas Attack,” on Dec. 4, 2023. Photo by Shahar Azran.

Imploring the United Nations Security Council to address the “radioactive Shi’ite elephant in the room,” Israel’s U.N. ambassador on Wednesday linked Iran to the conflicts throughout the region.

“The ayatollah regime is the one thing that ties together all the elements of destruction in the Middle East,” said Gilad Erdan during an emergency session on the growing Houthi threat in the Red Sea and Gulf of Aden. “It funds, arms, trains and directs the Houthis, Hamas, Hezbollah in Lebanon, other terror groups in Syria and Iraq, and Palestinian Islamic Jihad. Iran has spent decades spreading cancerous jihadism across the region.”

Eight of the 15 Security Council members called for Wednesday afternoon’s briefing and closed consultations to address Yemen’s Houthi rebels and their increasing attacks on commercial vessels, which they seek to prevent from reaching Israel in retaliation for Israel’s war against Hamas, a fellow Iranian proxy.

The hijackings and strikes by the Houthis—officially known as Ansar Allah—have severely disrupted international shipping, forcing many vessels to instead traverse Africa’s Cape of Good Hope, adding weeks of travel and significant costs.

On Nov. 19, the Houthis captured the MV Galaxy Leader, a Japanese-operated cargo ship with links to an Israeli businessman, and its 25 crew members.

U.S. naval vessels thwarted multiple attempted seizures and drone attacks in the weeks following.

On Dec. 18, Washington announced the establishment of a multinational task force, called “Operation Prosperity Guardian,” to deter and counter the Houthi attacks. Countries openly participating include Bahrain, Canada, France, Italy, the Netherlands, Norway, the Seychelles, Spain, the United Kingdom and the United States. 

However, attacks have continued, and on Dec. 31, U.S. Navy helicopters sank three ‘Iranian-backed Houthi small boats’ which had come dangerously close to a container ship. The same ship had been struck with a missile the day before.

Chris Lu, U.S. ambassador to the United Nations for management and reform, said in Wednesday’s meeting that while Washington did not seek confrontation with Tehran, the Islamic Republic needed to make a choice with respect to its patronage of the Houthis. 

“[Iran] can continue its current course or it can withhold its support, without which the Houthis would struggle to effectively track and strike commercial vessels navigating shipping lanes through the Red Sea and Gulf of Aden,” said Lu.

Iran state news reported on Monday that an Iranian warship had crossed the Bab el Mandeb Strait and entered the Red Sea.  Earlier reports suggested that an Iranian surveillance vessel in the Red Sea was passing on information to the Houthis for use in their attacks.

On Wednesday, the United Kingdom warned the Houthis over its indiscriminate attacks, with Deputy Permanent Representative James Kariuki stating that London “will not hesitate to take action to deter threats to freedom of navigation in the Red Sea.”

Algeria, which joined the Security Council this month as the de-facto Arab world representative, used its inaugural address to call on coastal Red Sea states to take the lead in pressing for a solution.

Algeria’s ambassador, Amar Bendjama was among those who expressed concern about the impact of the Houthis’ actions on a fragile ceasefire between the Houthis and Saudi Arabia. The ceasefire has largely held for a year, but talks are still ongoing toward a more durable and lasting halting of hostilities in a war that had devastating humanitarian consequences for Yemen. 

While Russia was critical of the Houthis’ actions, Vassily Nebenzia, Moscow’s U.N. envoy, told the Security Council that the rebels’ violence was not taking place “in a vacuum,” echoing language used by U.N. Secretary-General Antonio Guterres in trying to contextualize Hamas’s Oct. 7 massacre within the broader Israeli-Palestinian conflict, setting off a firestorm of criticism from Jerusalem.

“What is happening in the Red Sea is a direct projection of the violence in Gaza, where Israel’s brutal operation has been ongoing for three months,” said Nebenzia. 

Accusing the United States of “covering up Israel’s actions” and preventing the Security Council from forcing a ceasefire on Israel, Nebenzia alleged that “this causes anger in the Arab world, sometimes taking such dangerous forms as the actions of Ansar Allah in the Red Sea.”

Japanese Ambassador Yamazaki Kazuyuki called the Houthis’ actions “reckless,” demanding the release of the Galaxy Leader crew.

The Security Council has held prior discussions on the Houthis’ Red Sea attacks, during its regular meeting on Yemen and in other formats. The council released a statement on Dec. 1 condemning the aggression, but there was no immediate action taken following Wednesday’s session. 

Earlier on Wednesday, a joint statement was released by Australia, Bahrain, Belgium, Canada, Denmark, Germany, Italy, Japan, the Netherlands, New Zealand, the United Kingdom and the United States.

“Ongoing Houthi attacks in the Red Sea are illegal, unacceptable, and profoundly destabilizing,” the statement read, noting the significant global trade, including grain, oil and natural gas, that flows through the Red Sea,” the statement read.

“There is no lawful justification for intentionally targeting civilian shipping and naval vessels,” the statement said. “The Houthis will bear the responsibility of the consequences should they continue to threaten lives, the global economy, and free flow of commerce in the region’s critical waterways.”


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


NBA’s Utah Jazz Told Rabbis to Remove ‘I’m a Jew and I’m Proud’ Signs During Game

NBA’s Utah Jazz Told Rabbis to Remove ‘I’m a Jew and I’m Proud’ Signs During Game

Algemeiner Staff


Rabbi Avremi Zippel and three other rabbis at the Delta Center in Salt Lake City Utah, Jan. 1, 2024. Photo: X/Twitter screenshot

A group of Utah rabbis were told to remove signs that read “I’m a Jew and I’m proud” from a professional basketball game on Monday night because they were distracting the players.

Rabbi Avremi Zippel and three other rabbis brought the signs to the Delta Center to watch the home-team Utah Jazz face the Dallas Mavericks. The signs were meant to protest Kyrie Irving, now a Mavericks player, who was suspended in 2022 by a former team for tweeting a link to a movie widely considered to be antisemitic. He initially refused to disavow the film.



Zippel wrote on X/Twitter that Irving saw the signs early in the first quarter and told him: “No need to bring that to a game.” According to the rabbi, Irving then spoke to Mavericks security staff, before Jazz officials appeared to check the rabbis’ tickets and tell them to remove the signs.

The Jazz said in a statement that the signs violated its code of conduct for those at the arena, which the team explained is meant so that games can be played “without distraction and disruption.”

Regardless of where someone is in the arena, the team continued, “if a sign becomes distracting or sparks an interaction with a player, we will ask them to remove it.”

“During an out-of-bounds play in the first quarter of yesterday’s Jazz game against the Dallas Mavericks, there was a group sitting courtside whose signs sparked an interaction with a player that created a distraction and interfered with the play of game,” the statement read. “As the next step in standard security protocol, the fans were asked to take down their signs.”

The Jazz added that a “part-time employee” who told the rabbis that the content of the signs was problematic was “incorrect.”

“The issue was the disruptive interaction caused by usage of the signs, not the content of the signs,” the statement concluded.

However, Zippel argued on X/Twitter on Tuesday that the Jazz took Irving’s side.

“Bottom line: there was one person, in a building of 18,000+, that was triggered by sign that says ‘I’m a Jew and I’m proud,’ Why that bothers him so, to the point that it sparks an interaction, should be the real question anyone is asking,” Zippel wrote. “Sadly, instead of just quietly chalking this up to a misunderstanding and letting this remain a small blip, the Jazz took the side of said triggered player and doubled down. That’s just disappointing to me.”

Zippel, who noted he will remain a supporter of the Jazz, told the Deseret News that the NBA team has over the years shown strong support for the local Jewish community.

The Jazz beat the Mavericks 127-90 on Monday.

In November, Irving stirred controversy by wearing a black and white keffiyeh, a traditional headscarf worn in the Middle East that has become known as a symbol of solidarity with the Palestinians against Israel. He also posted a photo on Instagram of himself wearing the headscarf as he walked around the Martin Luther King Jr. memorial in Washington, DC, and accepted a Palestinian flag as a gift from a basketball fan at a recent game.

Irving’s decision to wear a keffiyeh garnered significant attention on social media, with pro-Israel supporters lambasting him for doing so amid Israel’s ongoing war with Hamas following the Palestinian terror group’s Oct. 7 massacre in southern Israel. The onslaught was the biggest single-day slaughter of Jews since the Holocaust.

Since Oct. 7, Irving has shared pro-Palestinian messages on social media. The athlete — who likes to go by his Native American name “Hélà” online — has more than once reposted tweets about genocide and “crimes of the empire,” seemingly referring to Israel, by an account on X/Twitter called “End All Colonialism, Free Palestine.” He also shared messages about the US funding Israel’s alleged “genocidal massacre” in the Gaza Strip.

This was not the first time that Irving embroiled himself in a controversy involving accusations of antisemitism.

In Oct. 2022, while playing for the Brooklyn Nets, Irving tweeted a link to a film that promoted antisemitic disinformation, including conspiracy theories and Holocaust denial. The Brooklyn Nets suspended him for five games when he did not immediately apologize — and even defended himself — for sharing the movie and failing to “disavow antisemitism when given a clear opportunity to do so.”

The NBA star later apologized on Instagram for sharing details about a film that “contained some false antisemitic statements, narratives, and language that were untrue and offensive to the Jewish Race/Religion.” He said he opposed all forms of hatred and would donate $500,000 toward organizations that combat hate. It was then reported in February that he deleted the Instagram apology.

The Anti-Defamation League rejected Irving’s donation of $500,000, and Nike severed its commercial ties with the NBA star.

Antisemitic incidents have skyrocketed across the US since the Hamas atrocities of Oct. 7.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com