Archive | 2024/05/10

Pakt Biden – Sinwar – Chamenei

Źródło zdjęcia: Wikipedia.


Pakt Biden – Sinwar – Chamenei

Andrzej Koraszewski


Były ambasador USA w Izraelu powiedział, że nie ma wątpliwości, iż Biden stanął po stronie Hamasu. W Dniu Pamięci Ofiar Holokaustu amerykański prezydent oznajmił, że zamierza wstrzymać dostawy broni dla Izraela (z wyjątkiem pocisków do Żelaznej Kopuły). Innymi słowy amerykański prezydent oznajmił, że będzie się starał, żeby żydowskich ofiar nie było zbyt dużo, ale likwidacja zagrożenia izraelskich cywilów koliduje z jego planami współpracy z Iranem.

Zdaniem „New York Timesa” to jest „punkt zwrotny”. Faktycznie widzimy zmianę jakościową. Biden powiedział głośno to, o czym od wielu dni mówiono po cichu. Ograniczenia amerykańskich dostaw broni i amunicji zaczęły się już wcześniej, chociaż oficjalnie próbowano temu zaprzeczać. Teraz, w Dniu Pamięci o Ofiarach Holokaustu, amerykański prezydent, zasłaniając się troską o palestyńską ludność cywilną, uznał, że musi uratować Hamas przed ostateczną klęską i stworzyć warunki do powstania państwa palestyńskiego pod władzą Hamasu.

Powtarza się, że nadal jest to tylko groźba, że dostawy zostaną wstrzymane „jeśli”, ale Pentagon potwierdza, że już zostały wstrzymane.

Czy amerykański prezydent jest naiwny, czy tylko udaje, że nie wie czego żąda? Przez wszystkie miesiące od wywołania wojny przez Hamas amerykańskie potępienia Hamasu były wyłącznie pustosłowiem. Nie było stanowczych nacisków na Katar ani Iran, nie żądano wyrzucenia przywódców Hamasu z Kataru, nie żądano natychmiastowego uwolnienia izraelskich zakładników, nie grożono przeniesieniem amerykańskiej bazy wojskowej z Kataru, nie stawiano żadnego ultimatum Teheranowi. Przeciwnie, wszystkie pretensje były skierowane pod adresem Izraela, informacje Hamasu o rzekomych zbrodniach Izraela traktowane były z całą powagą, prawa człowieka zmieniono w pośmiewisko, w narzędzie do nieustannego oskarżania Żydów, nikt nie miał pretensji do „prezydenta” Abbasa” za popieranie barbarzyństwa Hamasu, amerykańska administracja dała przyzwolenie na publiczną nienawiść do państwa żydowskiego.

Prezydent USA bredził wcześniej, że „ Hamas nie reprezentuje Palestyńczyków”. Nie zdradził tajemnicy, skąd to wie, udawał również, że nie ma wiedzy o badaniach palestyńskiej opinii publicznej, ani tego, kto tych Palestyńczyków niby reprezentuje i jak to robi.

Tymczasem Teheran oznajmił w tym samym dniu, że może być „zmuszony do zmiany swojej doktryny nuklearnej i zbudowania bomb atomowych, jeśli jego egzystencja będzie zagrożona”. To, że Iran albo już ma broń atomową, albo dzieli go od ich zbudowania kilka tygodni, wiadomo od pewnego czasu. Teraz najwyraźniej uznali, że mają zielone światło z Waszyngtonu i czas przestać udawać, że wcale do wejścia w posiadanie broni atomowej nie zmierzają. Tym samym przestała już być potrzebna fatwa (o której radośnie opowiadał prezydent Obama, a której nikt na oczy nie widział), która rzekomo stwierdzała, że islam zabrania produkcji broni nuklearnej.

Nowe oświadczenia ONZ w sprawie gotowości uznania „państwa Palestyna” zapewne nie były związane z wypowiedzą prezydenta Bidena z okazji Dnia  Pamięci o Ofiarach Holokaustu, ale łatwo się domyśleć, że już wcześniej uznano atmosferę za sprzyjającą dla podjęcia tego kroku, bo jest możliwość, że USA w Radzie Bezpieczeństwa tego nie zablokują, a sama rezolucja Zgromadzenia Ogólnego z pewnością uzyska wymaganą większość, więc dziennikarze i tak uznają to za wiążącą decyzję ONZ, a o to przede wszystkim chodzi.

Co zatem oznacza ten „punkt zwrotny” Ameryki? Izraelski historyk Gadi Taub w opublikowanym w tym samym dniu artykule pisał:

„W oczach administracji Bidena Hamas jest mniejszym problemem. Większym problemem jest Benjamin Netanjahu. Stany Zjednoczone są skłonne współpracować z pełnomocnikami Iranu wszędzie w ramach swojej polityki ‘integracji regionalnej’, tj. uspokajania Iranu. Nie chcą jednak żyć z koalicją Benjamina Netanjahu. Uparty Netanjahu wyraźnie nie chce uczyć się od nauczycieli, takich jak sekretarz stanu USA Antony Blinken, jak ‘dzielić sąsiedztwo’ z ludobójcami w Gazie, Judei i Samarii, Libanie i Teheranie, których dążeniem jest wymordowanie Żydów”.

Tony Bardan, amerykański naukowiec z Centrum Badań nad Terroryzmem Fundacji Obrony Demokracji, pisał niedawno, że Izrael stoi przed wyborem, czy pozostać niezależnym państwem, czy być klientowskim krajem w służbie wielkiego mocarstwa. Bardan przypomina, że to ostatnie już było. Herod Wielki był praktycznie namiestnikiem Rzymu, i skończyło się to zburzeniem świątyni, a w kolejnych dekadach ludobójstwem Żydów i wygnaniem na tułaczkę większości pozostałych przy życiu.

Gadi Taub opisując dzisiejsze harce Ameryki na Bliskim Wschodzie, podstępne próby obalenia wybranego przywódcy izraelskiego rządu, konszachty z ewentualnym „własnym” premierem Izraela, pokazuje, że dla Partii Demokratycznej, wrogiem jest Netanjahu, a  nie islamski terroryzm, nie zagrożenie Ameryki i całego demokratycznego świata, nie kolejny, uzbrojony w broń atomową wróg demokracji i nie ludobójczy Hamas.

Amerykański prezydent powtarzał jak katarynka mantry o prawie Izraela do obrony, o niezłomnym poparciu dla sojusznika, równocześnie robiąc wszystko co było w jego mocy, żeby uratować ludobójczego wroga Izraela i wzmocnić jego głównego sponsora.

W świecie, który powrócił w stare koleiny morderczej nienawiści do Żydów, Izrael jest zależny od amerykańskiej pomocy i opieki. Ale – pisze Taub – Stany Zjednoczone trzymają Izrael na smyczy, racjonując amunicję, zmuszając do niekontrolowanego dostarczania pomocy humanitarnej, która wpada w ręce Hamasu, utrzymując jego władzę nad ludnością Gazy, na polu dyplomatycznym cicho popierają jednostronne uznanie państwa palestyńskiego i chociaż pomogli odeprzeć zmasowany atak rakietowy Iranu, to wymusili symboliczną tylko odpowiedź Izraela. Głównym celem Ameryki jest dziś zapewnienie przetrwania Hamasu jako władcy gazańskiej fortecy.

Stany Zjednoczone traktują Izrael tak jak zawsze traktowano Żydów – z wyższością i pogardą. Zaprosili na rozmówki politycznego konkurenta premiera, próbowali wezwać na osobne rozmowy naczelnego dowódcę armii, nie protestują, kiedy karykatura sądu międzynarodowego grozi wydaniem nakazu aresztowania izraelskich przywódców, mobilizują swoich obywateli pochodzenia żydowskiego do ataków na władze izraelskie. Co więcej, jest bardzo wiele dowodów wskazujących na rządowe finansowe i organizacyjne wsparcie wewnętrznych podziałów w Izraelu i politycznej destabilizacji kraju w chwili walki o egzystencjalne przetrwanie.

Nie oszukujmy się, „punkt zwrotny” jest tylko punktem kulminacyjnym. Nawet jeśli nie wszystko idzie zgodnie z planem i Benny Gantz nie zdecydował się jeszcze na pełną współpracę, a premier Netanjahu najwyraźniej odmawia poddania się naciskom, amerykański sojusz z Hamasem opóźnia ostateczne rozgromienie tej terrorystycznej organizacji, a kampania nieustających nieuczciwych oskarżeń z każdym dniem nasila wrogość do Izraela, wrogość do Żydów i sympatie do wrogów nie tylko Izraela, ale i Ameryki oraz całej reszty demokratycznego świata.

Intencje sojuszników są jasne, afisz ruchu BDS mówi o tym bez ogródek:

Wojna z Izraelem ma zaledwie otworzyć bramę do dalszej walki. Dla prezydenta Bidena ważna jest tylko kampania wyborcza i oczekiwania jego elektoratu. Opcja wsparcia Islamskiej Republiki Iranu została wybrana przez prezydenta Obamę, a Biden zapewne naprawdę wierzy, że Izrael powinien nauczyć się żyć z palestyńskim państwem zbrojonym przez Iran i z Libanem w rękach Hezbollahu. Jeśli Izrael nie jest na to gotowy, to trudno, Ameryka będzie dalej udawać, że broni praw człowieka. Pytanie, dlaczego tym człowiekiem musi być ludobójczy terrorysta, może być uznane za nietaktowne.

Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


NATO opisało strategię Hamasu otaczania się ludzką tarczą już w 2014 roku

NATO opisało strategię Hamasu otaczania się ludzką tarczą już w 2014 roku

Elder of Ziyon
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Centrum Doskonałości Komunikacji Strategicznej NATO sporządziło w 2014 roku jasny opis strategii Hamasu polegającej na używaniu ludzkich tarcz.

Hamas, islamistyczna grupa bojowników i de facto władza rządząca Strefą Gazy, używa ludzkich tarcz w konfliktach z Izraelem od 2007 roku. Zgodnie ze Statutem Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) zbrodnia wojenna polegająca na używaniu ludzkich tarcz obejmuje „wykorzystywanie obecności osoby cywilnej lub innej osoby podlegającej ochronie w celu osłony pewnych punktów, obszarów lub sił zbrojnych przed działaniami wojskowymi”. Hamas wystrzelił rakiety, rozmieścił węzły i trasy infrastruktury wojskowej oraz atakował izraelskie siły zbrojne (IDF) z obszarów mieszkalnych i handlowych lub z ich pobliża.

Oto podsumowanie:

Logika strategiczna ludzkich tarcz składa się z dwóch elementów. Opiera się na świadomości pragnienia Izraela, aby zminimalizować szkody uboczne, i na wrażliwości zachodniej opinii publicznej na ofiary cywilne. Jeśli IDF użyje śmiercionośnej siły i spowoduje wzrost ofiar wśród ludności cywilnej, Hamas może wykorzystać to jako narzędzie wojny prawnej: może oskarżyć Izrael o popełnienie zbrodni wojennych, co może skutkować nałożeniem szerokiego wachlarza sankcji. Alternatywnie, jeśli IDF ograniczy użycie siły militarnej w Gazie, aby uniknąć szkód ubocznych, Hamas będzie mniej podatny na ataki izraelskie, a tym samym będzie w stanie chronić swoje aktywa, kontynuując walkę. Co więcej, pomimo wysokiego poziomu poparcia izraelskiego społeczeństwa dla izraelskiego przywództwa politycznego i wojskowego podczas operacji, ofiary cywilne są jednym z punktów tarcia między izraelskimi zwolennikami lewicy i prawicy, przy czym ci pierwsi kwestionują wyniki operacji.

Jest to tak dobre podsumowanie obecnej wojny, jakie można było napisać dziesięć lat temu. Jedyną istotną rzeczą, której brakuje, jest sposób, w jaki Hamas zbudował od tego czasu swoją rozległą infrastrukturę tuneli, ale tunele opierają się na dokładnie tej samej logice: prawie wszystkie z nich zbudowano na obszarach gęsto zaludnionych, czyniąc z każdego cywila w Gazie ludzką tarczę. 

Eksperci wojskowi w NATO nie mają wątpliwości, że jest to strategia Hamasu. Nie próbują szukać wymówek w stylu: „Gaza jest taka mała, jaki mają wybór?” 

Dokument ten nie podaje idealnych rozwiązań, a to, co proponują, Izrael już wykonywał, ale utajony antysemityzm oznacza, że zbyt wiele osób podejrzewa, że Izrael nie mówi prawdy.

1. Użycie ludzkich tarcz można uznać za przykład „wojny prawnej” – tj. użycia systemu prawnego przeciwko wrogowi poprzez wyrządzenie mu szkody lub delegitymizację, zajęcie mu czasu lub zdobycie zwycięstwa w opinii publicznej. 

2. Nawet jeśli atak ukierunkowany może być uzasadniony z prawnego punktu widzenia, pierwsze wrażenie kształtuje narrację. Na opinię publiczną większy wpływ mają obrazy przedstawiające cierpienia niewinnych cywilów niż przemyślana argumentacja prawna. 

Rządy krajowe powinny być w stanie publicznie uzasadnić swoje stanowisko i ujawnić, jak ich przeciwnik wykorzystuje cywilów w walce. Można to osiągnąć jedynie poprzez dokładne dokumentowanie incydentów, przygotowywanie komunikatów wspierających i pracę wieloma kanałami w celu przekazania tych narracji. 

3. Priorytet należy nadać działaniom informacyjnym skierowanym do samej ludności cywilnej, która służy jako ludzka tarcza, aby osłabić przeciwnika i przekonać ludność cywilną do czynnej lub biernej odmowy pełnienia roli ludzkiej tarczy. Działania takie muszą być spójne, konsekwentne i skoordynowane.



Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Trump, Democrats, Israeli Officials Slam Biden for ‘Aiding Hamas’ With Threat to Halt Weapons

Trump, Democrats, Israeli Officials Slam Biden for ‘Aiding Hamas’ With Threat to Halt Weapons

Debbie Weiss


Republican presidential candidate and former US President Donald Trump speaks during a campaign rally in Grand Rapids, Michigan, US, April 2, 2024. Photo: REUTERS/Rebecca Cook

US President Joe Biden’s threat to halt arms shipments to Israel if it proceeds with a planned military operation in the southern Gaza city of Rafah has drawn furious pushback from both US and Israeli officials, who charged the American president with helping the Hamas terror group.

In characteristically caustic terms, former President Donald Trump — who is running against Biden in this year’s US presidential election — accused the incumbent of siding with Hamas.

“Crooked Joe is taking the side of these terrorists just like he has sided with the Radical Mobs taking over our college campuses, because his donors are funding them,” Trump said on Truth Social.

“What Biden is doing with respect to Israel is disgraceful,” the presumptive Republican presidential nominee added on Thursday, while entering a New York courthouse for his criminal trial over hush money payments. “If any Jewish person voted for Joe Biden, they should be ashamed of themselves. He’s totally abandoned Israel.”

Biden told CNN in an interview on Wednesday that he had “made it clear that if they [Israel] go into Rafah … I’m not supplying the weapons that have been used historically to deal with Rafah, to deal with the cities — that deal with that problem.”

He added, “Civilians have been killed in Gaza as a consequence of those bombs and other ways in which they go after population centers.”

US lawmakers, including many fellow Democrats, and Israeli officials were quick to condemn Biden’s decision.

Rep. Ritchie Torres (D-NY) told Axios he suspects Biden was “pandering to the far left” and that the upcoming election was “driving” him.

“I’d like the president to do right by Israel and recognize that the far left is not representative of the rest of the country,” he said.

Rep. Lois Frankel (D-Fla.) added that Israel is “surrounded by danger, they need the tools to defend themselves” and that the US “should fulfill our obligation” by sending the weapons.

Sen. John Fetterman (D-PA) also expressed his opposition to Biden’s threat, saying that the US must “stand with our key ally throughout all of this.”

Rep. Brad Sherman (D-Calif) accused Biden of “throw[ing] away part of the package” after getting legislation passed in Congress that included about $15 billion in military aid to Israel.

“Biden seems to be communicating his displeasure, and I regard these statements as a communicative act, rather than a strategic act,” he said in remarks to the Jewish Insider.

Within Israel’s ruling coalition, cabinet ministers took turns firing verbal salvos at the Democratic president.

“Israel will continue to fight Hamas until its destruction,” Foreign Minister Israel Katz declared on X/Twitter. “There is no war more just than this.”

Hardline Finance Minister Bezalel Smotrich said American opposition would only strengthen Israel’s resolve. “We must continue this war until complete victory, despite the Biden administration’s opposition,” he said.

National Security Minister Itamar Ben-Gvir, a fellow hardliner, tweeted that “Hamas [loves] Biden,” using a heart emoji.

Prime Minister Benjamin Netanyahu appeared to take an implicit shot at Biden’s decision, posting on X/Twitter a portion of his speech at Yad Vashem, Israel’s national memorial to the Holocaust, earlier this week to mark Holocaust Remembrance Day.

“Today, we again confront enemies bent on our destruction,” Netanyahu said in the clip. “I say to the leaders of the world: No amount of pressure, no decision by any international forum, will stop Israel from defending itself … If Israel is forced to stand alone, Israel will stand alone.”

Defense Minister Yoav Gallant similarly did not mention Biden’s remarks directly on Thursday but appeared to issue a message in response to them.

“I turn to Israel’s enemies as well as to our best of friends and say: The State of Israel cannot be subdued, not the IDF [Israel Defense Forces], not the defense establishment, and not the State of Israel. We will stand strong, we will achieve our goals — we will hit Hamas, we will hit Hezbollah, and we will achieve security,” he said at a ceremony to commemorate Israel’s war dead.

The harsh rhetoric laid bare escalating tensions between the Biden administration and Israel’s government over the latter’s conduct during the war in Gaza, which was prompted by a bloody attack on Oct. 7 by Hamas in which 1200 people were murdered and another 252 were taken hostage.

Biden’s warning came amid Israeli preparations for a major offensive into the Rafah area near the Egyptian border with Gaza, in a bid to destroy the last four Hamas battalions and free the 132 Israelis who are thought to be held hostage there. More than 1.2 million Palestinians are currently in Rafah, many of whom were evacuated to humanitarian zones there from the northern Gaza Strip.

Hamas terrorists embed themselves within Gaza’s civilian population and commandeer civilian facilities like hospitals, schools, and mosques to run operations and direct attacks.

Israel’s ambassador to the United Nations warned that Biden’s threat would be taken by Israel’s enemies as a signal of impending victory and embolden them further.

“How can we accomplish our goals of destroying Hamas and releasing the hostages if Israel is barred from entering a critical area like Rafah, which is where thousands of terrorists, hostages, and Hamas leadership are?” Gilad Erdan told Israeli broadcaster Kan.

He also warned that Biden’s threat could erode the president’s support among Jewish American voters, and noted that many are “hesitant” after backing Biden in 2020.

US Jewish leaders have also expressed their concern.

American Jewish Committee CEO Ted Deutch said Biden’s remarks as well as his threat were detrimental to the war against Hamas.

“President Biden should not take steps that could impair Israel’s ability to prevent Hamas from attacking it again and again — as its leaders have promised,” he wrote on social media. “The US knows that defeating Hamas is critical to Israel’s long-term security and to defeating the global threat posed by the Iranian regime and its proxies.”

The American Israel Public Affairs Committee (AIPAC) said Biden’s comments were “dangerous and counter to American interest.”


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com