Archive | 2024/05/27

Julii Sebutinde zdanie odrębne

Julia Sebutinde (Źródło zdjęcia: Wikipedia)


Julii Sebutinde zdanie odrębne

Andrzej Koraszewski


Co komu nakazał Trybunał Sprawiedliwości?

.

Urodzona w 1954 roku w Ugandzie Julia Sebutinde studiowała prawo w Edynburgu, jest pierwszą kobietą z Afryki zasiadającą w Międzynarodowym Trybunale Sprawiedliwości, od lutego 2024 jest wiceprezydentem MTS i jedynym sędzią tego trybunału, który odważa się kierować i wiedzą, i sumieniem. Julia Sebutinde po raz drugi głosowała przeciwko orzeczeniu Trybunału, które potępia Izrael za niepopełnione zbrodnie i po raz drugi napisała swoje zdanie odrębne. Kiedy zrobiła to po raz pierwszy w styczniu 2024 r. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ugandy zdystansowało się od jej stanowiska, wydając oświadczenie, że jej opinia „w żaden sposób nie odzwierciedla stanowiska rządu Ugandy”. (Mogli nie słyszeć, że sędzia nie jest politycznym reprezentantem kraju i ma obowiązek przestrzegania bezstronności i niezależności.)

Jej pierwsze zdanie odrębne po wyroku w styczniu, (który koła dziennikarskie odczytały jako możliwość popełnienia ludobójstwa przez Izrael), to  obszerna (13 stronicowa) analiza oskarżenia przedstawionego przez rząd RPA, ograniczeń kompetencyjnych Trybunału, procedur, samego wyroku oraz jej motywacja sprzeciwu wobec tego wyroku.

We wstępie Julia Sebutinde podkreślała, że konflikt palestyńsko-izraelski nie jest sporem prawnym podlegającym rozstrzygnięciu sądowemu przez Trybunał.

„…niepowodzenie, niechęć lub niezdolność państw do rozwiązywania kontrowersji politycznych, takich jak niniejszy, w drodze skutecznej dyplomacji lub negocjacji, może  prowadzić je do uciekania się do pretekstowego powoływania się na traktaty takie jak Konwencja o ludobójstwie, w desperackiej próbie wepchnięcia sprawy do sądu w kontekście takiego traktatu, aby ułatwić jego rozstrzygnięcie sądowe; jest to jak przysłowiowy „pantofelek Kopciuszka”. Moim zdaniem niniejsza sprawa należy do tej kategorii i właśnie z tego oraz z innych powodów przedstawionych w tej opinii odrębnej głosowałam przeciwko środkom tymczasowym wskazanym przez Trybunał w paragrafie 86 niniejszego postanowienia.”

Sędzia Sebutinde zwracała wówczas uwagę na fakt, że rozprawie towarzyszy bezprecedensowe zainteresowanie mediów, co może prowadzić do wniosku, że Trybunał wskazując środki tymczasowe dokonał ustalenia, iż Izrael faktycznie naruszył jakieś zobowiązania wynikające z Konwencji o ludobójstwie. Ostrzegała również przed przedwczesnym założeniem, że Trybunał ustalił już swoją jurysdykcję do rozpoznania zarzutów ze strony RPA lub, że uznał te zarzuty za dopuszczalne. „Obie te kwestie – jak pisała – mają zostać rozstrzygnięte na późniejszym etapie sprawy, po tym, jak Republika Południowej Afryki i Izrael będą miały możliwość przedstawienia swoich argumentów w tej kwestii”.

najnowszym zdaniu odrębnym z 24 maja 2024r nakazującym wstrzymanie izraelskiej ofensywy w Rafah z dnia 24 maja 2024r, sędzia Sebutinde przypomina, że obecny konflikt został wywołany przez Hamas, podkreśla, że sytuacja w Rafah nie stanowi nowego faktu i że „aby zachować swoją integralność sądową, Trybunał musi unikać reagowania na każdą zmianę w konflikcie i powstrzymać się od mikrozarządzania działaniami wojennymi w Strefie Gazy”.  

Po raz kolejny Republika Południowej Afryki zwróciła się do Trybunału o mikrozarządzanie przebiegiem działań wojennych w Gazie. Takie działania wojenne podlegają wyłącznie prawu wojny (międzynarodowemu prawu humanitarnemu) i międzynarodowemu prawu dotyczącemu praw człowieka, czyli dziedzinom, w których Trybunał nie ma jurysdykcji. Niestety, brzmienie dyrektywy Trybunału w klauzuli operacyjnej 57, ust. (2) (a), nakazującej Izraelowi „zaprzestanie ofensywy wojskowej w regionie Rafah” jest podatne na dwuznaczność i może zostać błędnie zrozumiane lub błędnie zinterpretowane jako nakazujące jednostronne zawieszenie broni na czas nieokreślony, co stanowi przykład nadmiernego działania Trybunału. W moim rozumieniu celem Trybunału jest nakazanie Izraelowi zawieszenia ofensywy wojskowej w Rafah jedynie w zakresie, w jakim takie zawieszenie jest konieczne, aby zapobiec powstaniu warunków, które mogłyby spowodować zagładę Palestyńczyków w Gazie. Moim zdaniem zawieszenie izraelskiej ofensywy wojskowej w Rafah, tymczasowe lub na czas nieokreślony, nie ma związku z zarzutami Republiki Południowej Afryki lub obowiązkami Izraela wynikającymi z Konwencji o ludobójstwie, zgodnie z wymogami art. 41 Statutu Trybunału i związanego z nim orzecznictwa. Dyrektywa ta, która może zostać błędnie zrozumiana jako nakazująca jednostronne zawieszenie broni w części Gazy, sprowadza się do mikrozarządzania działaniami wojennymi w Gazie poprzez ograniczanie zdolności Izraela do realizacji jego uzasadnionych celów wojskowych, pozostawiając jednocześnie jego wrogom, w tym Hamasowi, swobodę ataków bez możliwości odpowiedzi. Środek ten w sposób dorozumiany nakazuje Izraelowi lekceważenie bezpieczeństwa i ochrony ponad 100 zakładników nadal przetrzymywanych przez Hamas, organizację terrorystyczną, która odmówiła ich bezwarunkowego uwolnienia.”

Julia Sebutinde podkreśla, że Izrael ma prawo bronić się przed swoimi wrogami, że ta obrona w żaden sposób nie jest sprzeczna z Konwencją o ludobójstwie, a jej sprzeciw związany jest z faktem, że Trybunał nie uzględnił szerszego kontekstu tej wojny. Zwraca również uwagę na wysiłki Izraela na rzecz ograniczenia liczby ofiar cywilnych.     

RPA między grudniem 2023 a majem 2024 złożyła do Trybunału cztery wnioski przeciw Izraelowi. (Jeszcze w styczniu sędzia Sebutinde zwracała uwagę na bardzo bliskie związki rządu RPA z Hamasem, wyrażając opinię, że w tej sytuacji należałoby raczej oczekiwać, że rząd RPA będzie nakłaniał przywódców Hamasu do bezzwłocznego i bezwarunkowego uwonienia porwanych Izraelczyków.) Przypomina, że zdaniem wielu rządów natychmiastowe uwolnienie zakładnikow mogłoby przyczynić się do szybszego zakończenia działań wojennych. 

RPA nie kwestionuje faktów przedstawionych przez władze izraelskie, że od paździenika ubiegłego roku z Gazy wystrzelono na Izrael ponad 10 tysięcy rakiet, w tym ostatnio ponad tysiąc z okręgu Rafah (również z wyrzutni znajdujących się w pobliżu przejścia granicznego).    

Zagrożenie dla Izrala stanowią oprócz Hamasu również inne grupy terrorystyczne operujące w Gazie. Palestyński Islamski Dżihad i Brygady Męczenników Al-Aksa, a na północnej granicy wojnę z Izraelem prowadzi Hezbollah ostrzeliwując rakietami i dronami cele militarne i cywilne. Towarzyszą tym działaniom otwarte wezwania do unicestwienia Izraela – pisze Sebutinde.    

„Chociaż społeczność międzynarodowa słusznie troszczy się o bezpieczeństwo i ochronę wysiedlonych palestyńskich cywilów w Gazie, równie ważne jest uznanie, że trwający konflikt Izraela z Hamasem i Hezbollahem doprowadził do wysiedlenia 60 tysięcy Izraelczyków z ich domów w południowym Izraelu i kolejnych 60 tysięcy w północnym Izraelu. Izrael ma prawo zareagować na te egzystencjalne zagrożenia, które są ze sobą powiązane i skoordynowane. Oczekuje się, że czyniąc to, Izrael będzie przestrzegał zobowiązań międzynarodowych, w tym wynikających z międzynarodowego prawa humanitarnego. Jednakże ani prawo międzynarodowe w ogóle, ani Konwencja o ludobójstwie w szczególności, nie pozbawiają Izraela prawa do podejmowania niezbędnych i proporcjonalnych działań w celu obrony swoich obywateli i terytorium przed takimi zbrojnymi atakami na wielu frontach.”

Trybunał nie uwzględnił tego szerszego kontekstu, a to pozwoliłoby na uniknięcie wadliwości orzeczenia Trybunału.  

Odpowiedzialność za cierpienia Palestyńczyków nie spoczywa wyłącznie na Izraelu, pisze dalej Julia Sebutinde, dodając, że nie jest prawdą jakoby Izrael nie podjął działań, aby złagodzić te cierpienia. Tymczasem Hamas stosuje strategię utrudniania odróżnienia biorących udział w walce od niewinnej ludności cywilnej, co powoduje pogorszenie sytuacji humanitarnej w Strefie Gazy, a w szczególności w regionie Rafah. Wbrew twierdzeniom RPA sytuacja humanitarna poprawiła się, a nie pogorszyła, zaś rząd Izraela przenaczył znaczne środki finansowe na pomoc humanitarną dla cywilnej ludności wroga.    

W swoim zdaniu odrębnym sędzia Sebutinde wylicza konkretne działania Izraela, które nie zostały uwzględnione przez Trybunał. Do tych działań należy m. in.: otwarcie trzech dodatkowych lądowych przejść granicznych, ponowne uruchomienie zniszczonego przez Hamas przejścia East Erez, wznowienie działalności przejścia Kerem Szalom (przerwa po ataku Hamasu trwała zaledwie od 5-8 maja), zaś zamknięcie przejścia w Rafah spowodowane było decyzją Egiptu, a nie Izraela.   

Uruchomiono również możliwości dostarczania pomocy drogą morską. Trybunal mógł skorzystać z przekazanych mu raportów o wielkości dostarczanej do Gazy pomocy humanitarnej, które przywołuje Autorka zdania odrębnego, pisząc dalej:

„Powyższe wysiłki zaowocowały wymierną poprawą wielkości pomocy napływającej do Gazy. Dane rządu izraelskiego wskazują na stały wzrost liczby ciężarówek z pomocą humanitarną wjeżdżających do Gazy od czasu orzeczenia Trybunału z marca 2024 r.. Z doniesień mediów wynika, że na początku maja liczba ciężarówek wjeżdżających na terytorium osiągnęła najwyższy poziom w czasie całego konfliktu. […] W wyniku tych wzmożonych wysiłków tysiące ciężarówek z żywnością wjechało do Gazy; ponownie otwarto wiele dużych piekarni; do Strefy mogły być dostarczone większe ilości paszy dla zwierząt; naprawiono wodociągi i zainstalowano pompy wodne; dostarczono miliony litrów paliwa, cywilom w Gazie dostarczono odzież, artykuły higieniczne i sanitarne.”

Autorka przypomina również informacje dotyczące działań Izraela zmierzających do poprawy dostępu do opieki medycznej, budowę szpitali polowych i mobilnych przychodni. Co więcej, Izrael systematycznie zaopatrywał gazańskie szpitale, nawet w trakcie trwających walk. Trybunał posiadał o tym wiedzę, zarówno z dostarczonych przez Izrael raportów, z mediów i oświadczeń przedstawicieli instytucji międzynarodowych.  

„Wreszcie Izrael przez cały konflikt ostrzegał Palestyńczyków w Gazie o nadchodzących operacjach i wielokrotnie zwracał się o ewakuację ludności cywilnej z obszarów aktywnych walk. Takie działania są niezgodne z zamiarem zniszczenia danej grupy. Izrael podjął także działania na rzecz udostępnienia infrastruktury w miejscach schronienia i ułatwił dostarczanie sprzętu dla uchodźców w Gazie.

Z pewnością wysiłki podjęte dotychczas przez Izrael nie złagodziły całkowicie trwającego kryzysu humanitarnego w Strefie Gazy. Wojna nieuchronnie i tragicznie wpływa na życie ludności cywilnej. Nie oznacza to jednak, że wojna Izraela przeciwko Hamasowi jest z natury bezprawna, ani że przechodzi w akt ludobójstwa.”

Żądania RPA są pradoksalne, oczekuje wycofania się Izraela ze Strefy Gazy, a równocześnie podejmowania działań zapewniających skuteczne dostarczanie pomocy, ignorując kontrolę i odpowiedzialność Hamasu za powstałą sytuację.

Julia Sebutinde przypomina, że Hamas i inne organizacje terrorystyczne przeprowadzają ataki na przejścia graniczne i przechwytują pomoc na własny użytek. Ponadto kluczową rolę w dostarczaniu pomocy odgrywa Egipt, który wielokrotnie utrudniał odprawę cieżarówek z pomocą. 

Autorka głosowała przeciwko poszczególnym sekcjom orzeczenia Trybunału i prezentuje swoje powody dlaczego uważa, że jej sprzeciw jest uzasadniony. W końcowej części zdania odrębnego stwierdza:

„Na koniec uważam za konieczne odnotowanie moich poważnych obaw dotyczących sposobu, w jaki Trybunał potraktował wniosek Republiki Południowej Afryki i przesłuchania przypadkowych świadków, w wyniku czego Izrael nie miał wystarczająco dużo czasu na przedstawienie swoich pisemnych uwag w sprawie. Moim zdaniem Trybunał powinien był zgodzić się na prośbę Izraela o przełożenie przesłuchań na następny tydzień, aby dać Izraelowi wystarczająco dużo czasu na pełną odpowiedź na wniosek Republiki Południowej Afryki i na zaangażowanie adwokata. Niestety, w wyniku wyjątkowo skróconego terminu przesłuchań, Izrael nie mógł być reprezentowany przez wybranego przez siebie prawnika, który był niedostępny w terminach wyznaczonych przez Trybunał. Godny ubolewania jest także fakt, że Izrael musiał odpowiedzieć na pytanie zadane przez członka Trybunału w dniu żydowskiego szabatu. Orzeczenia Trybunału w tym zakresie mają wpływ na równość proceduralną stron i dobre wymierzanie sprawiedliwości przez Trybunał.”

Z wszystkich sędziów orzekających w tej ze wszech miar ciekawej sprawie tylko Julia Sebutinde wyłamała się z śpiewającego jednym głosem chóru. Przewodniczył mu Nawaf Salam, sędzia z Libanu, brali w tym cyrku udział sędziowie z krajów tyrańskich i krajów upadłych, jak również z krajów demokratycznych. Wszyscy mają za sobą świetliste kariery prawnicze, które nie skłaniały ich do zachowania elementarnej sędziowskiej uczciwości.

Pytanie jak wielu twórców doniesień prasowych na temat tego wyroku i komentatorów najnowszego orzeczenia tej instytucji podległej ONZ będzie zainteresowanych lekturą tego głosu odrębnego.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Norway’s standing as a Middle East mediator is about to collapse

Norway’s standing as a Middle East mediator is about to collapse

NIR LEVITAN


Unilateral recognition of a Palestinian state would make it all but impossible for Norway to play a role in the region.

,
Mona Juul, Permanent Representative of Norway to the United Nations and president of the Security Council for the month of January 2022, chairs the Security Council meeting on the situation in the Middle East (Yemen). Credit: U.N. Photo/Eskinder Debebe.

Norway, Ireland and Spain recently announced that they will recognize a Palestinian state on May 28. This prompted Israeli Foreign Minister Israel Katz to summon the countries’ ambassadors for consultations.

The Norwegian prime minister announced the decision following a poignant parliamentary debate. The move signals that Norway’s long-held position as a Middle East mediator is on the brink of collapse. The Norwegian government still serves as a financial intermediary between Israel and the Palestinian Authority, but now risks losing that status and operating with a lower profile.

Signs of this shift have been evident since the current Norwegian government, known for its activist stance, took office. One of these signs included the provision of NOK 275 million (approximately $2.3 million) to UNRWA. However, this move was accompanied by comments from Norwegian Foreign Minister Espen Eide about the need for a thorough investigation into UNRWA personnel’s involvement in the Oct. 7 massacre.

Norway has made attempts to host hostage negotiations and is a significant contributor to the Palestinian Authority. It has thus leveraged its economic resources to maintain a high political profile in the Middle East. Norway’s desire to maintain this influence led it to avoid imposing a boycott on Israel. It chose instead to use generous economic aid policies to strengthen Norway’s position.

Norway’s mediation policies led it to open communication channels with Hamas when it came to power in Gaza. It continued to support Palestinian infrastructure development, mainly through power plant and water desalination facilities in Gaza. However, some of the projects it supported were suspected of engaging in anti-Israel incitement.

Norway’s goal was to lay the groundwork for future involvement in Gaza’s reconstruction. Officially, it has never engaged in direct talks with Hamas, but Prime Minister Jonas Støre revealed in a 2011 interview that he had held telephone conversations with Hamas leader Khaled Mashaal. By October 2023, he was indicating that his government would be willing to engage directly with Hamas if necessary. After Oct. 7, the Norwegian Foreign Ministry refrained from issuing a strong condemnation of Hamas and even prevented a statement of condemnation from the King of Norway. All this was in keeping with Norway’s larger ambition of involvement in reconstruction.

However, Norway’s current stance limits its political options and may preclude any direct involvement in the Israeli-Palestinian conflict. This would represent a major shift away from Norway’s historical role in mediating contacts between the parties, which it has maintained since 1993. Following the signing of the Oslo Accords, the Norwegian embassy in Cairo facilitated fundraising for a Palestinian police force under U.N. auspices. Israel agreed to increase U.N. involvement through UNRWA and UNESCO. Norwegian academic and diplomat Terje Rød-Larsen presided over the U.N. liaison mechanism and mediated between the two parties.

In the end, Norway guaranteed NOK 16 million ($1.5 million) for the establishment of a P.A. police force. Norway also assisted in developing the Palestinian Development and Construction Council and promoted similar initiatives as part of the Palestinian Development Plan (PDP). The PDP, presented to a group of donor countries called the Ad Hoc Liaison Committee (AHLC), committed to enforcing previous agreements and fulfilling political conditions in exchange for economic aid.

Jan Egeland of the Norwegian Ministry of Foreign Affairs led the donor group and later held the key position of U.N. envoy to the Middle East. Norwegian diplomat Tor Wennesland, who was also involved in the Oslo process, serves as the U.N.’s current special envoy to the Middle East.

By 1998, Norwegian aid totaled $1.9 billion, nearly double the amount earmarked for the Palestinians over five years. As chair of the Ad Hoc Liaison Committee (AHLC), the international donor group, Norway coordinated international support. In 2023, Norway’s support to the Palestinians totaled more than NOK 1.7 billion.

Norway’s unilateral recognition of a Palestinian state will make it extremely difficult to gain the trust of Israel or other countries. It may prevent Norway from playing any role in the Middle East at all. In the short term, it will be more difficult for Norway to raise funds among the AHLC countries and other parties. Nor is it likely to play any role in a reconstruction of Gaza. This would be a significant blow to Norway’s diplomatic standing in regard to aid mechanisms.

Finally, relations between Israel and Norway will reach a new low despite their mutual contributions in the fields of scientific and technological research and development. This diplomatic strain coincides with Norway facing new threats within its borders, mainly in the Arctic region and the waters bordering Russia.


  • Posted 5 hours ago

    It is entirely possible that Putin will say that just the way Norway feels the Arabs living around Israel should have a homeland, Putin feels the slavs living along the Norwegian border with Russia wanted to be part of Russia after the Nordic wars of the 1700’s and Putin will now help them become Russian. Putin then grabs a chunk of Norwegian land and Norway will just have to hope that NATO steps up to help. I think NATO will suggest that Norway go to the ICC court and ask the court to order Russia to return the land they grab.


Nir Levitan is a lecturer and research fellow at the Europa Institute at Bar-Ilan University and an affiliate fellow at the Center for Koldkrigsstudier at the University of Southern Denmark. He is the author of Scandinavian Diplomacy and the Israeli-Palestinian Conflict.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


New Program Offers NYC 8th Graders Free School Trips to Holocaust Museum to Learn About Antisemitism

New Program Offers NYC 8th Graders Free School Trips to Holocaust Museum to Learn About Antisemitism

Shiryn Ghermezian


Aerial view of the Museum of Jewish Heritage, New York City. Photo: Gryffindor/Wikimedia.

All eight graders from public and charter schools in New York City will be offered free field trips to visit the Museum of Jewish Heritage — A Living Memorial to the Holocaust and learn about antisemitism as part of a new initiative announced on Thursday.

The Holocaust Education School Tours program will begin in the fall and be offered free of charge to more than 85,000 students in public and charter schools over the next three years. Specially trained museum educators will guide student groups through the museum’s exhibitions, and work with schools to schedule tours and to provide free transportation. The museum will also hire additional education staff to help with the program.

The museum said the field trips “will provide critical education about the global history of antisemitism and propaganda, factors that precipitated the Holocaust, while fostering opportunities for students to reflect on the relevance of historical events to contemporary issues.” New York is one of almost two dozen states where Holocaust education is required and educators have noted that the eighth and tenth grades are prime stages in a student’s development to introduce Holocaust education, according to the museum.

The program was spearheaded by Julie Menin, a Jewish city councilwoman from Manhattan and a member of the council’s Jewish Caucus. Menin’s mother and grandmother survived the Holocaust in Hungary. She suggested the idea for the field trips following the Oct. 7 Hamas terrorist attacks on Israel, after realizing the urgent need to educate younger generations about the Holocaust and antisemitism.

New York City Public Schools Chancellor David C. Banks said there have been 281 incidents of religious bias in city schools since the Oct. 7 attacks and 42 percent of them have involved antisemitism.

“We must take decisive action as we witness the alarming surge in antisemitic incidents in our city and across our country,” Menin said. “We needed a proactive approach to combat this hatred at its roots. This initiative, born out of personal conviction and a deep sense of responsibility, aims to ensure that every young mind comprehends the history of the Holocaust and the dangers of antisemitism. My hope is that through education and reflection, we can inoculate future generations against the horrors of the past.”

The new program is part of a $2.5 million Holocaust education initiative that has received $1 million in funding from the Gray Foundation, which is co-founded by Jon Gray, the president of the investment firm Blackstone. The Gray Foundation has supported the Museum of Jewish Heritage since 2016.

The Museum of Jewish Heritage previously created an “educator antisemitism resource,” to help teachers address questions about antisemitism, and is working with the New York City Department of Education to develop a new Holocaust teaching guide for teachers that will be released in the fall. The 2024-25 New York state budget allocated $500,000 for the review and update of Holocaust curricula in schools.

“As we witness a troubling resurgence of Holocaust denial and antisemitism around the world, it has never been more critical to ensure that younger generations are equipped with the knowledge and understanding of the Holocaust,” said Jack Kliger, president and CEO of the Museum of Jewish Heritage. “By educating our youth about the horrors of the past, we strive to instill in them a sense of empathy, tolerance, and the resolve to prevent such atrocities from ever happening again.”

Bruce Ratner, chairman of the board of trustees at the Museum of Jewish Heritage, said that by giving eighth graders in New York City more access to Holocaust education “we are taking a proactive stance against ignorance and prejudice.”

“We believe that by understanding the consequences of hate, our youth can help build a future rooted in compassion, respect, and the steadfast commitment to never let history repeat itself,” he added.

The Museum of Jewish Heritage opened in October 2023 its first exhibition designed for visitors aged 9 and up titled “Courage to Act: Rescue in Denmark,” which highlights how Denmark’s ordinary citizens united to save nearly 95 percent of the country’s Jewish population during the Holocaust.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com