Nigdy nie obwiniamy Hamasu o nic
Brendan O’Neill
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
Po uratowaniu czterech izraelskich zakładników nadszedł czas, żeby zachodnia lewica nie odbierała Hamasowi zasług za osiągnięcie czystego zła.
Ratowanie zakładników jest teraz zbrodnią wojenną. W istocie, jest to „poważna, bardzo poważna zbrodnia wojenna”. Tak twierdzi Owen Jones z „Guardiana”, który jest oburzony „faktem”, że żołnierze IDF wykorzystali ciężarówkę z pomocą humanitarną*, aby wkraść się do miasta Nuseirat, gdzie uratowali czterech zakładników ze szponów Hamasu i jego lokalnych bandziorów. Kenneth Roth, do niedawna szef Human Rights Watch, również wścieka się z powodu wybryków IDF, przypominając Izraelowi, że ma prawny obowiązek „nie przebierać żołnierzy za cywilów”. Ci ludzie są wariatami. Czego oczekują od IDF? Że zapukają do drzwi faszystów przetrzymujących ich rodaków i powiedzą: „Czy możemy prosić o zwrot naszych Żydów?”
W Internecie bulgocze oburzenie z powodu izraelskiej akcji ratunkowej w Nuseirat. Ludzie mówią, że to krwawy dowód izraelskiego szachrajstwa. Od „zbrodni wojennej” komandosów ubranych w cywilne ubrania po późniejsze walki uliczne i naloty, w wyniku których zginęło wielu cywilów – była to niegodziwa masakra, twierdzi antyizraelski tłumek. Zgadzają się z Hamasem, który oskarżył Izrael o dokonanie „złożonej zbrodni wojennej” w Nuseirat. W całej tej kipieli komentarzy brakuje tylko jednej rzeczy: jakiegokolwiek uznania odpowiedzialności Hamasu za spowodowanie tej piekielnej sytuacji. Kiedy Hamas zdobędzie wreszcie uznanie za swoje czyste zło?
Z tego, co wiemy, operacja w Nuseirat była trudnym i odważnym zadaniem. Nadano jej nazwę „Nasiona lata”. Zostało to zaplanowane bardzo szczegółowo, a IDF zbudowało nawet makiety dwóch budynków mieszkalnych, w których, jak sądzili, przetrzymywani byli czterej zakładnicy, żeby przygotować się na wszelkie ewentualności. Według doniesień siły specjalne udawały wysiedlonych mieszkańców Gazy. Powiedzieli miejscowym, że wprowadzają się do tych budynków mieszkalnych. Ale kiedy już znaleźli się w środku, rozpoczęli operację, zabijając ludzi pilnujących zakładników i zabierając zakładników do helikopterów.
Kiedy Hamas zrozumiał, co się dzieje, ostrzelał żołnierzy IDF, według doniesień, z AK-47 i używając granatników RPG, urządzeń wybuchowych i pocisków moździerzowych. Wywiązała się bitwa. Wezwano izraelskie lotnictwo. Wielu zginęło. Według Izraela mniej niż stu; według ministerstwa zdrowia kierowanego przez Hamas w Gazie jest ich ponad 270.
Wszystkie oskarżycielskie palce są skierowane na Izrael. Nie tylko, jak zazwyczaj, palce izraelofobicznej „lewicy”, ale także mediów głównego nurtu. „Izraelska operacja ratuje czterech zakładników i zabija dziesiątki Palestyńczyków” – głosi nagłówek CNN. BBC stała się niemal placówką propagandy Hamasu, publikując pierwszy nagłówek na temat nalotu. „Ministerstwo zdrowia Gazy twierdzi, że w wyniku uwolnienia izraelskich zakładników zginęło 274 Palestyńczyków” – oznajmiono milionom ludzi, którzy czerpią swoje wiadomości z BBC. Ten nadawca publiczny epatował odbiorców nie faktem wyzwolenia czterech Izraelczyków z niewoli rasistowskiej grupy terrorystycznej, ale fałszywym twierdzeniem Hamasu, że Izrael (i tylko Izrael) spowodował śmierć cywilów w Nuseirat.
Klasa polityczna stoczyła się jeszcze niżej. „Guardian” donosi, że w europejskich kręgach politycznych panuje „oburzenie” w związku z ostatnią „masakrą” w Gazie. Najwyższy dyplomata UE, Josep Borrell, nazwał to „kolejną masakrą ludności cywilnej”. Francesca Albanese, specjalna sprawozdawczyni ONZ ds. terytoriów palestyńskich, stwierdziła, że operacja w Nuseirat jest dowodem „ludobójczych zamiarów” Izraela. Oskarżyła Izrael o zabicie „co najmniej 200 Palestyńczyków, w tym dzieci”, a wszystko to podczas „perfidnego ukrywania się w ciężarówce z pomocą humanitarną”. To „humanitarny kamuflaż” ludobójstwa – grzmiała.
Naprawdę żyjemy w epoce stawiania moralności na głowie. Każdego dnia ma miejsce złowrogie przeinaczanie prawdy, by pasowała do ideologicznych uprzedzeń tych, którzy nienawidzą Izraela. Hamas ukrywa zakładników, których porwał z festiwalu muzycznego Nova, na gęsto zaludnionym obszarze cywilnym, ale to Izrael jest oskarżany o „perfidię”. Hamas celowo umieszcza swoje żydowskie ofiary wśród kobiet i dzieci w zatłoczonym obozie dla uchodźców, a mimo to Izrael oskarża się o używanie „humanitarnego kamuflażu”. Hamas powstał z wyraźnym zamiarem mordowania Żydów i realizował swoje zamiary przy użyciu brutalnej siły 7 października, dokonując rzezi ponad tysiąca Izraelczyków, a mimo to Izrael jest potępiany jako „ludobójczy”. Rasistowskich porywaczy zakładników ponownie przedstawia się jako ofiary, a wyzwolicieli porwanych jako przestępców. To jest jedno wielkie kafkowskie kłamstwo za drugim.
Gdzie jest Hamas w całej politycznej wściekłości z powodu tego, co wydarzyło się w Nuseirat? Zrobiono go niewidzialnym, usunięto z narracji, by winę można było zrzucić na Izrael. Hamas nie zasługuje na ani jedną wzmiankę w tym wściekłym bełkocie Franceski Albanese. Czy ona nie wie, że Hamas rozpoczął bitwę pod Nuseiratem, strzelając ze swojej śmiercionośnej broni w stronę IDF w tłumie cywilów? A może jej to nie obchodzi? Trzeba wyjść poza nagłówki gazet o Izraelu „zabijającym 274 Palestyńczyków”, aby odkryć, że IDF znalazło się „pod ciężkim ostrzałem” i „toczyło intensywną wymianę ognia” z hamasowcami. Określanie reakcji armii na kule i rakiety terrorystów jako „ludobójstwo” jest niedopuszczalną manipulacją organizowaną dla cynicznych celów politycznych.
A oto prawda: Hamas jest odpowiedzialny za każdą śmierć w Nuseirat. Jest również dosłownie odpowiedzialny za niektóre z nich, chyba że oczekuje się od nas wiary, że można strzelać granatami i pociskami moździerzowymi na obszarze pełnym ludności cywilnej i żaden ze śmiercionośnych ładunków nie dosięgnie niewinnego człowieka. I to Hamas jest moralnie odpowiedzialny za to wszystko, za całe cierpienie, które widzieliśmy w sobotę podczas operacji wyzwalania czterech Izraelczyków z niewoli antysemitów. Z prostego powodu: Hamas jest autorem tej piekielnej wojny i jej inicjatorem. Hamas i tylko Hamas sprowadził wojnę do Nuseirat.
Bitwa w Nuseirat tak naprawdę obnaża nie „ludobójcze zamiary” Izraela, ale zło Hamasu. Fakt, że Hamas umieścił czterech zakładników w zatłoczonej dzielnicy cywilnej, potwierdza jego bezduszne lekceważenie zarówno Palestyńczyków, jak i Izraelczyków. To, że rozpoczął krwawą bitwę z IDF, podczas gdy kobiety robiły zakupy, a dzieci bawiły się, potwierdza jego terrorystyczną obojętność na rany i utratę życia niewinnych ludzi. To, że priorytetowo potraktował walkę z IDF i zatrzymanie zakładników jako ważniejsze niż ochrona ludności cywilnej Nuseirat przed krzywdą, potwierdza, jak gorliwą i szaloną stała się jego antyizraelska i antyżydowska doktryna. Jest to ruch, który bardziej ceni zabicie Żyda niż uratowanie Palestyńczyka. Jego okrucieństwo nie ma sobie równych w epoce nowożytnej.
A jednak wszystko to jest wybielone. Rzadko wspomina się o „zamiarach” Hamasu, rzadko komentuje się jego bezwzględność, a kwestia jego moralnej odpowiedzialności nigdy nie jest nawet poruszana. Zamiast tego nastawienie antyizraelskie infantylizuje Hamas i przedstawia Izrael jako jedynego prawdziwego, świadomego aktora w tym konflikcie. Jest tu bigoteria, a nawet coś w rodzaju rasizmu. Istnieje rasizm polegający na obwinianiu Żydów za wszystko, ale także rasizm polegający na nie obwinianiu Palestyńczyków za nic, jak gdyby byli dziećmi, które tak naprawdę nie odpowiadają za wyrządzane zło.
Ale Hamas to nie są dzieci. Są antysemickimi podżegaczami wojennymi. Rozpoczęli tę wojnę, która była nieszczęściem zarówno dla Izraelczyków, jak i dla Palestyńczyków, i nie chcą jej zakończyć przez zwrócenie wszystkich zakładników. Będzie dobrym dniem dla państwa żydowskiego, narodu palestyńskiego i świata, kiedy wreszcie położy się kres temu barbarzyńskiemu ruchowi.
Brendan O’Neill znany brytyjski publicysta i komentator polityczny, wieloletni naczelny redaktor „Spiked” publikujący często w „The Spectator”. W młodości zapalony trockista, członek Rewolucyjnej Partii Komunistycznej i autor artykułów w „Living Marxism”. (Jak się wydaje, z tamtych poglądów została mu wiedza o tym, jak ideologia może odczłowieczać.)
Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com