Archive | 2024/07/04

“GUARDIAN” chce, byście bali się “Wpływu Izraela na USA”


“GUARDIAN” chce, byście bali się “Wpływu Izraela na USA”

Adam Levick
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Dwóch dziennikarzy „Guardiana” poświęciło 2600 słów, aby przypisać coś mrocznego i gniewnego wobec faktu, że po masakrze dokonanej przez Hamas 7 października izraelskie ministerstwo wydało pewną sumę pieniędzy na walkę z antysemityzmem i promowanie sprawy Izraela w USA. Nie upraszczamy tego. Oto sedno „rewelacji ” tego medium (Israeli documents show expansive government effort to shape US discourse around Gaza war [Izraelskie dokumenty pokazują ekspansywne wysiłki rządu na rzecz kształtowania dyskursu USA na temat wojny w Gazie], 24 czerwca) napisanych przez Lee Fanga i Jacka Poulsona.

Artykuł rozpoczyna się absurdalną charakterystyką protestów, które wybuchły w USA, opisując je jako „antywojenne protesty młodych ludzi w całych Stanach Zjednoczonych, zwłaszcza na elitarnych uniwersytetach”.

Poświęciliśmy dużo miejsca na naszej stronie i na X dokumentowaniu protestów zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i USA oraz opisaniu fanatycznych wybuchów nienawiści wobec Izraela i Żydów, które często obejmowały wyraźne wsparcie dla terroryzmu, a które rozpoczęły się natychmiast po najgorszym antysemickim ataku od czasu Holokaustu, jako „protesty antywojenne”, ponieważ przypomina to propagandę na poziomie sowieckim.

„Guardian” następnie „ujawnia”, że izraelski minister Chikli wznowił współpracę z organizacją o nazwie Voices of Israel, która, jak widać na jej stronie internetowej, w przejrzysty sposób informuje o swoim partnerstwie z izraelskim ministerstwem. Czytelnikom powiedziano, że organizacja Voices of Israel „wcześniej  współpracowała z grupami kierującymi kampanią mającą na celu uchwalenie… anty-BDS ”praw stanowych, które karzą Amerykanów za angażowanie się w bojkoty lub inne pokojowe protesty wobec Izraela. To jest kłamstwo. Ustawy anty-BDS, które zostały przyjęte w 38 stanach USA, nie ograniczają wolności wypowiedzi jednostek na temat Izraela, ponieważ byłoby to sprzeczne z solidnymi gwarancjami wolności słowa zawartymi w Konstytucji Stanów Zjednoczonych.

Te ustawy stanowe, z których prawie wszystkie przetrwały wyzwania prawne, w niewielkim stopniu zabraniają podejmowania decyzji gospodarczych dyskryminujących Izrael lub Izraelczyków. Dla porównania, wiele stanów zakazuje zawierania umów z firmami, które dopuszczają się innych form dyskryminacji. Jak napisał federalny sąd apelacyjny w decyzji z 2022 r. podtrzymującej prawo stanu Arkansas wymagające od wykonawców stanowych zobowiązania się do niebojkotowania Izraela, który stwierdził, że ograniczenie to nie stanowi niekonstytucyjnego naruszenia wolności słowa: „Ponieważ [takie] decyzje handlowe są niewidoczne dla obserwatorów, nie mają zatem charakteru wyrazistego i nie implikują zastosowania Pierwszej Poprawki”.

Jednym z innych ujawniających aspektów „wniosków” „Guardiana” jest to, że – jak sami autorzy artykułu przyznają – kwota wydana przez izraelskie ministerstwo na walkę z antysemityzmem i dezinformacją za granicą, którą autorzy określają jako „kształtującą opinię”, wynosi „32 miliony szekli, czyli około 8,6 mln dolarów” – kwota tak mała, że mogłaby stanowić błąd wynikający z zaokrągleń w ogólnym budżecie kraju.

Umieśćmy to w jeszcze bardziej odpowiednim kontekście. Według Open Secrets rząd Izraela w 2023 r. wydał łącznie 155 210 dolarów na lobbowanie w USA, podczas gdy izraelskie podmioty pozarządowe wydały 116 061 dolarów. Dla kontrastu rząd Kataru wydał w 2023 r. 8 488 502 dolarów, podczas gdy podmioty pozarządowe w tym kraju wydały w tym roku kolejne 12 841 541 dolarów. Według Washington Free Beacon Doha, która zapewnia schronienie i gotówkę czołowym przywódcom Hamasu, od 2007 roku wydała na lobbing w USA prawie 6 miliardów dolarów, przy czym pieniądze te obejmowały przekazywanie środków pieniężnych do najlepszych uniwersytetów w Stanach Zjednoczonych i w ten sposób wywieranie na nie wpływu. 

(W rzeczywistości Katar nie znajduje się nawet na liście 10 największych zagranicznych krajów lobbujących w USA. Arabia Saudyjska, która jest druga na liście w 2023 r., wydała 92 266 015 dolarów i 792 665 dolarów w wydatkach pozarządowych).

Stwierdzenie, że wydatki Jerozolimy bezpośrednio na lobbowanie wobec rządu USA stanowią kroplę w morzu całkowitej kwoty wydanej na lobbing zagraniczny, jest głębokim niedopowiedzeniem. Jednak „Guardiana” nie obchodzą fakty dotyczące ogromnego finansowo lobbingu Arabii Saudyjskiej i Kataru w USA, ponieważ jak sami napisali:

„Istnieje obsesja na punkcie kontrolowania amerykańskiego dyskursu na temat stosunków USA-Izrael, nawet dyskursu na kampusie uniwersyteckim, począwszy od Izraela, aż do premiera Netanjahu” – powiedział Eli Clifton, starszy doradca w Quincy Institute for Responsible Statecraft. „Trudno znaleźć paralelę pod względem wpływu obcego kraju na amerykańską debatę polityczną”.

Quincy Institute, pro-izolacjonistyczny think tank, który był krytykowany za sympatyzowanie z autorytarnymi reżimami, a jednocześnie oczernianie dysydentów i prawdziwych obrońców praw człowieka, sprzeciwia się bliskim stosunkom USA-Izrael. Co znamienne, John Mearsheimer i Stephen Walt – którzy współtworzyli powszechnie potępioną antysemicką książkę The Israel Lobby and US Foreign Policy – są naukowcami stowarzyszonymi z tym Instytutem.

Jest oczywiste, że ani Quincy, ani „Guardian” nie są zaniepokojeni wysiłkami Kataru na rzecz „kształtowania debaty” w USA.

W rzeczywistości jedyne odniesienie do tego kraju w tym artykule polega na szyderczym odnotowaniu skarg Natana Szaranskiego na wpływy bogatego w ropę, autorytarnego reżimu. Zamiast tego autorzy są znacznie bardziej zaniepokojeni działalnością Institute for the Study of Global Antisemitism and Policy (ISGAP) (ISGAP), którego badania cytowano w grudniu podczas przesłuchań w Kongresie w sprawie antysemityzmu na kampusach uniwersyteckich. Wielu pamięta niesłychanie popularne klipy z tego przesłuchania, na których kilka rektorek uniwersytetów odmawiało powiedzenia, czy nawoływanie do ludobójstwa na Żydach naruszyłoby zasady panujące na kampusie.

Autorzy artykułu z „Guardiana” nie kwestionują badań ISGAP, a raczej chcą, aby czytelników zaniepokoił fakt, że w 2018 roku ISGAP rzekomo otrzymał „większość swoich funduszy” od izraelskiego Ministerstwa Spraw Strategicznych. Jeszcze bardziej niepokojący dla „Guardiana” jest fakt, że ISGAP jest jedną z grup naciskających na szersze przyjęcie popularnej na arenie międzynarodowej roboczej definicji antysemityzmu IHRA.

Powtarzając tak zwaną formułę Livingstone’a , artykuł promuje pogląd, że IHRA stanowi złowrogą próbę użycia „antysemityzmu jako pałki do ukarania krytyków polityki izraelskiej”.

Być może najbardziej komiczny jest ten fragment artykułu – ewidentnie ich wersja dymiącego pistoletu wskazującego na wpływ Izraela na politykę USA:

„Kolejna powiązana ustawa na Florydzie, HB 187, przeszła przez obie izby legislatury stanowej i oczekuje na podpis gubernatora Rona DeSantisa. Z e-maili otrzymanych w ramach żądania ujawnienia akt wynika, że Kennedy Starnes, urzędnik izraelskiego ministerstwa spraw zagranicznych, korespondował z senator stanu Lori Berman w sprawie ustawodawstwa”.

Ustawa, o której mowa, została jednomyślnie przyjęta przez Senat stanu i jedynie potwierdza roboczą definicję antysemityzmu IHRA, którą w jakiejś formie przyjęły już 34 inne stany. Jakie znaczenie dziennikarze „Guardiana” przywiązują do faktu, że jeden izraelski urzędnik korespondował z senator stanu w sprawie projektu ustawy?

Jednak autorzy artykułu nie tylko nie wyrażają obaw o tsunami antysemityzmu w USA i innych krajach zachodnich od 7 października, ale także atakują główne grupy żydowskie, które pracowały na rzecz wsparcia żydowskich studentów uniwersyteckich. Piszą, że Hillel International, który promuje żydowskie życie na kampusach uniwersyteckich, „zgłosił wsparcie finansowe i strategiczne od Mosaic United, korporacji pożytku publicznego wspieranej przez ministerstwo Chikliego”. Długotrwałe partnerstwo, ostrzega „Guardian”, „jest obecnie wykorzystywane do kształtowania debaty politycznej o wojnie Izraela”.

W artykule znajduje się także cytat wypowiedzi Lary Friedman, przewodniczącej radykalnej organizacji antysyjonistycznej „Fundacja na rzecz Pokoju na Bliskim Wschodzie”, która skarży się, że „istnieje wbudowane założenie, że nie ma nic dziwnego w postrzeganiu Stanów Zjednoczonych jako swego rodzaju otwartego pola dla Izraela, w którym można działać, że nie ma żadnych ograniczeń.” Aby dać wyobrażenie o ideologicznych przekonaniach Friedman, 13 października, niecały tydzień po masakrze w Hamasie 7 października i dwa tygodnie przed rozpoczęciem przez IDF wojny lądowej w Gazie, Friedman napisała na Twitterze: „Obserwujemy, jak Izrael dopuszcza się w czasie rzeczywistym ludobójstwa/czystek etnicznych na dużą skalę, a rząd USA i większość zorganizowanej społeczności żydowskiej usprawiedliwia to, broni, wspiera materialnie, celebruje i dosłownie kibicuje ”.

Tego samego dnia zamieściła na Twitterze następujący nienawistny post: W ciągu kilku pokoleń mój naród przeszedł od przetrwania ludobójstwa do rozkoszowania się robieniem tego samego Palestyńczykom – w zemście za ohydne czyny Hamasu w tym tygodniu, ale przede wszystkim jako zemsta na Palestyńczykach, którzy odważają się istnieć i nie pozwalają nam zapomnieć, co Izrael robił im przez 75 lat”.

Fakt, że dziennikarze „Guardiana” uznali za stosowne bezkrytycznie cytować słowa tej aktywistkę, która rozpowszechnia rasistowską retorykę na temat Żydów, pomaga wyjaśnić zarówno antysemicki ton w artykule o domniemanym wpływie Izraela na politykę USA, jak i rzekomą „zmowę” amerykańskich grup żydowskich w sprawie tego zagranicznego „wtrącania się”. Wymowny jest również fakt, że w artykule liczącym ponad 2600 słów i skupiającym się głównie na izraelskich i żydowskich wysiłkach na rzecz walki z antysemityzmem nie było żadnej wzmianki ani nawet aluzji do faktu, że w 2023 r. odnotowano największą, rekordową liczbę przypadków nienawiści wobec Żydów.

„Guardian” nie zadowala się jedynie zamazywaniem wzrostu antysemityzmu po masakrze dokonanej przez Hamas 7 października, ale po raz kolejny pokazał, że jest więcej niż skłonny do przywoływania bardzo toksycznych oszczerstw na temat „żydowskiej siły”, które podsycają antyżydowską bigoterię w społeczeństwie Wielkiej Brytanii.


Adam Levick jest redaktorem Camera U.K.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


IDF to stay in Philadelphi Corridor

IDF to stay in Philadelphi Corridor

https://www.jns.org/


FDD’s Richard Goldberg: History would repeat itself the minute the IDF abandons the Gaza-Sinai border, with Hamas rebuilding its smuggling operations.

.
A Hamas security officer opens a gate to the Philadelphi Corridor between Egypt and Gaza near Rafah, July, 1, 2007. Photo by Ahmad Khateib/Flash90.

The Israel Defense Forces is preparing to shift in the coming weeks from high-intensity warfare to targeted operations the Gaza Strip, a transition it calls moving from Stage B to C. The Israeli military plans, however, on continuing to hold the 8.7-mile (14-kilometer) Philadelphi Corridor, which runs along the Gaza-Egypt border.

This continued Israeli control of the border will be critical in preventing the resurgence of Hamas’s smuggling operation and will help dampen the Iran-backed terror army’s hopes to rebuild itself.

Richard Goldberg, senior adviser at the Washington-based Foundation for Defense of Democracies, told JNS, “History would repeat itself the minute the IDF abandons the Philadelphi Corridor, with Hamas rebuilding its smuggling operations. Egypt was obviously complicit in the Hamas tunneling operation and cannot be trusted with the border.

“The U.N. which is pro-Hamas, is not an option. That leaves the IDF to continue destroying all existing tunnel infrastructure and interdict future tunneling and other smuggling attempts.”

The Philadelphi Corridor, which Israel seized as part of its Rafah offensive, has historically been the route for Hamas to smuggle weapons and contraband from Egypt’s Sinai Peninsula. By maintaining a presence in this corridor, the IDF aims to ensure that Hamas is unable to rebuild its terror capabilities.

The Philadelphi Corridor has been a focal point for years, turning into a smuggling zone even before Israel’s disengagement from Gaza in 2005, and evolving into a monstrous network of tunnels in the years that followed.

The network of tunnels facilitated the flow of arms, explosives and other contraband, bolstering Hamas’s massive military infrastructure throughout Gaza.

The tunnels sneaking under the Philadelphi Corridor also enabled the transfer of luxury goods, cigarettes and other materials for the Gazan black market, all of which was taxed by Hamas, feeding its war chest.

Chronic corruption

Many observers have pointed to chronic corruption at the Rafah crossing, where bribes were allegedly paid to Egyptian security officials to facilitate smuggling. Additionally, high-level Egyptian figures are allegedly involved in these operations, organizing the passage of Gaza residents into Egypt for a fee. It is possible that this is why Egypt also failed to dismantle the dozens of tunnels that the IDF is now finding and destroying.

IDF Chief of Staff Lt. Gen. Herzi Halevi, who visited the Rafah area on Tuesday, said that the military killed more than 900 terrorists, including commanders, during the Rafah operation.

“The reason we are working here week after week is now focused on the destruction of the terrorist infrastructure and the destruction of the underground infrastructure, which takes time,” Halevi continued. “Therefore, this is a long campaign, because we do not want to leave Rafah with the terrorist infrastructure intact. There are those we eliminated underground, and some that tried to emerge above ground, and we eliminated them.”

He added, “This ongoing effort of ours, this pursuit, is very, very important. They should feel exhausted, while we feel energized and determined. When we move to the next phase, we will adapt appropriate measures for that phase, bring new tactics, provide logistical support in a different way that fits that phase, and all these things ultimately are focused by our determination, perseverance and patience, wearing down the other side and accomplishing our missions. A lot of willpower, a lot of patience and perseverance, and the results will speak for themselves going forward.”

As long as the IDF maintains control of the Gaza-Egypt border, Hamas’s efforts to rebuild its terror army will be significantly hindered.

Securing the Philadelphi Corridor ensures that Hamas remains isolated from its external sources of weapons and materials, which are crucial for its military operations. It will also harm Hamas’s domestic arms production ambitions, since homemade production sites also rely on material entering the Strip.

In that sense, the Philadelphi Corridor can be compared the Israel’s strategic control of the Jordan Valley, which enables it to intercept and disrupt many Iranian arms smuggling efforts via Jordan into Judea and Samaria (although some smuggling runs have gotten through).

The IDF is also continually expanding a “sterile zone” around the Corridor, as part of its ongoing counter-tunnel and terror infrastructure destruction operations, Israel’s Channel 12 reported on June 30.

The failure of Egypt over the years to put a stop to the tunnels means Israel must take matters into its own hands. The IDF’s continued presence in the Philadelphi Corridor ensures that Israel retains control over a critical aspect of its national security, without relying on external actors.


Yaakov Lappin is an Israel-based military affairs correspondent and analyst. He is the in-house analyst at the Miryam Institute; a research associate at the Alma Research and Education Center; and a research associate at the Begin-Sadat Center for Strategic Studies at Bar-Ilan University. He is a frequent guest commentator on international television news networks, including Sky News and i24 News. Lappin is the author of Virtual Caliphate: Exposing the Islamist State on the Internet. Follow him at: www.patreon.com/yaakovlappin.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Pro-Hamas Groups Planning to Crash Fourth of July With Riotous US Protests

Pro-Hamas Groups Planning to Crash Fourth of July With Riotous US Protests

Dion J. Pierre


Illustrative: A statue of George Washington tied with a Palestinian flag and a keffiyeh inside a pro-Hamas encampment is pictured at George Washington University in Washington, DC, US, May 2, 2024. Photo: REUTERS/Craig Hudson

Pro-Hamas groups are planning to disrupt Fourth of July celebrations marking US Independence Day in Philadelphia and New York City with “All Out for Gaza” protests, demonstrating again an ideological link between their anti-Zionism and anti-Americanism.

“Philly, mark your calendars: July 4,” said an announcement circulated on social media by two groups, The Philly Palestine Coalition (PPC) and CodePink, the latter of which has ties to the virulent antisemite Louis Farrakhan through its proxy Linda Sarsour and has itself promoted antisemitic conspiracies of Jewish power and control.

The Philly Palestine Coalition, meanwhile, came under national scrutiny in December when it organized what lawmakers and other government officials described as an antisemitic demonstration targeting a restaurant owned by American–Israeli Michael Solomonov, making outlandish accusations against the famed chef and the Jewish state. The group has a history of backing the Palestinian terrorist group Hamas, calling for the destruction of Israel, and ridiculing victims of Hamas’ violence.

The two groups made clear in their latest social media announcement that Thursday’s planned demonstrations won’t just be protests against Israel but the US as well.

“For the past 9 months, this country’s continued to support, fund, and oversee this ongoing genocide and warmongering all over the world,” the announcement continued, referring to the US government’s overall backing of Israel’s war against Hamas in Gaza.

“This July 4th, join us as we stand with the resistance and support Palestine, not AmeriKKKa!” the post continued, combining “America” with the infamous acronym of the Ku Klux Klan. “We don’t celebrate the legacy of genocide, colonialism, and slavery that July 4th symbolizes but struggle for true liberation for all.”

The post concluded with emojis of the Palestinian flag.

The Philadelphia protest will take place in Rittenhouse Square, while the New York City protest will take place in Union Square, located in the Manhattan borough.

Similar to far-right, white nationalist organizations, CodePink has, through its campaigns and social media activity, attempted to undermine the legitimacy of the state by spreading falsehoods about the foreign policy objectives of the US and its allies, including Israel, which it has spuriously accused of committing a genocide in Gaza and manipulating US elections.

One of CodePink’s board members is lawyer Huwaida Arraf, an anti-Zionist activist who has shared on social media atrocity propaganda manufactured by Hamas to misrepresent Israel’s actions in the Palestinian territories. He was also the co-founder of International Solidarity Movement (ISM), a group that was linked to terrorists in a 2004 investigation conducted by the FBI.

CodePink publicly boasts ties to other groups linked to terror, including American Muslims for Palestine (AMP), an advocacy group that, according to a landmark report published last year by the National Association of Scholars (NAS), “retains ties to terrorist groups operating in the Palestinian territories.”

In 2019, CodePink defended US Rep. Ilhan Omar’s (D-MN) saying that support for Israel is “all about the Benjamins, baby,” an evocation of antisemitic tropes concerning Jewish influence through money. In a statement posted to its website, the organization accused Jews of attacking “people of color,” a tactic that has been appropriated by far-right groups to defend minority public figures of color who embrace and traffic in antisemitic conspiracies.

“Everyone who works in Washington, DC knows that when an elected official crosses AIPAC [the America Israel Public Affairs Committee, a pro-Israel lobbying organization in the US], uses its enormous power to exact revenge,” CodePink said. “We are seeing it now as they try to destroy a brand new, inspirational congresswoman: Ilhan Omar. We won’t stand for it again. Every moment that we allow false accusations of anti-Semitism [sic] to dominate the national conversation, we ignore the actual issues … The pro-Israel lobby has been looking for any reason to attack Ilhan Omar, but don’t let them dictate the terms of the debate.”

The Philly Palestine Coalition (PPC) was the principal orchestrator of illegal “Gaza Solidarity Encampments” at the University of Pennsylvania and Drexel University, according to an investigative report by The Washington Free Beacon, demonstrations which resulted in dozens of antisemitic incidents, vandalism, and hate speech.

At the University of Pennsylvania, protesters, students, and non-students who were sent there by PPC vandalized a statue of Benjamin Franklin. At Drexel University, during the time of PPC’s involvement in protests, the Raymond G. Perelman Center for Jewish Life was vandalized, with the perpetrators removing large channel letters spelling out Perelman’s name from a brick structure bearing the building’s name.

A month later, Drexel University was pushed into lockdown when the PPC-backed group “Drexel Palestine Coalition” (DPC) set up an encampment and flooded it with non-students. DPC then demanded that the school adopt the boycott, divestment, and sanctions (BDS) movement against Israel and “terminate” its Hillel and Chabad chapters.

“These organizations must be replaced by non-Zionist Jewish ones that in no way support the ongoing genocide, occupation, or apartheid in Palestine,” DPC said in a statement posted on social media.

DPC also demanded that the university abolish its police, grant amnesty to any protester charged with violating school rules, and reduce the salary of the university’s president John Fry by “60 percent.” Footage of their demonstration showed some aggressive behavior, including the dismantling of police barricades.

“Since Oct. 7, we have seen pro-Hamas activists abuse the First Amendment to rationalize their support for terrorism under the guise of ‘free speech,’ turning America on its head by spreading anti-American values,” Asaf Romirowsky, an expert on the Middle East and executive director of Scholars for Peace in the Middle East told The Algemeiner on Tuesday. “With July 4th around the corner we are now seeing yet again another egregious attempt by pro-Hamas groups, including CodePink, to subvert our democracy by presenting anti-democratic values as ‘democratic’ but instead showing their roots in an ideological nexus of Marxism, Communism, and antisemitism.”

He continued, “The continuous attempt to push their unbridled defenses of Hamas in every aspect of American life is part of a consistent strategy to marginalize and exclude Israelis and Jews from the American zeitgeist as a pretext for increasingly crude antisemitism.”


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com