Archive | 2024/07/28

Wirusy

Kołakowski. Czytanie świata. Biografia


Wirusy

Andrzej C. Leszczyński


1.

Licząca ponad 500 stron biografia Leszka Kołakowskiego pióra Zbigniewa Mentzla. Trudno czytać bez irytacji o okresie, gdy był hunwejbinem (jednym z „dzierżyńszczaków”, jak ich wtedy określano). Adam Ważyk swoje wsiąknięcie w stalinizm podsumował krótko: zwariowałem. Leszek Kołakowski stara się tamten czas racjonalizować, oswajać poznawczo, tłumaczyć swój agresywny język piętnujący wrogów klasowych, amerykańskich imperialistów, swoje liczne funkcje w partyjnych strukturach. Wszystkiemu winne wirusy tkwiące w ideologicznych mitach służących do „dobrowolnego samooślepiania się na rzeczywistość”. W dawnej rozmowie z Wojciechem Karpińskim mówił o wierze w radykalną przemianę społeczną, o komunizmie jako wyzwaniu wobec kołtuństwa polskiego, bigoterii, klerykalizmu […] tej całej tradycji, której bardzo nie lubiłem. A równocześnie pisał, mając na myśli Adolfa Eichmanna, że nikt na świecie nie jest usprawiedliwiony z tej racji, że został odpowiednio urobiony i wychowany przez system polityczny albo warunki społeczne. Miał wtedy osiemnaście, dziewiętnaście lat, wystarczyłoby krótkie: wydoroślałem.

Zwrot, jaki się dokonał w jego postawie, ma charakter kontradyktoryczny, radykalny – czyli pozorny: A/-A, zatem wciąż A. Ultralewicowe przekonania zmieniły się o 180 stopni, przeobraziły w abominację wobec wszelkiego „leftyzmu” (lewicowości traktowanej jako lewactwo). Marksizm to religia podszyta złą wiarą, jego wirusy wciąż drzemią w zachodnich cywilizacjach. Natomiast dobrym wirusem był zdaniem Kołakowskiego KOR, infekujący śmiertelnie cały sowiecki organizm. Przypomina to drogę św. Augustyna Aureliusza, który po dziesięciu latach pochwały manicheizmu stał się jego nieubłaganym krytykiem. Ciekawe, że obydwa te poglądy, manichejski i marksistowski, podobnie opisywały świat, za pomocą jasnych wskazań istniejących realnie dobra i zła. Artur Domosławski komentując biografię Zygmunta Baumana, której jest autorem, chyba słusznie zwraca uwagę, że jego bohater uniknął tej drogi, jaką przebyli Kołakowski, Balcerowicz, Kuroń czy Geremek – od komunizmu do antykomunizmu. Dlatego też, mimo rzucenia legitymacji partyjnej, wygnania z Uniwersytetu Warszawskiego i z Polski, Bauman pozostał wiecznym „obcym”.

W eseju „Kapłan i błazen” (1959) Leszek Kołakowski opisuje kapłana jako strażnika pilnującego tradycyjnych oczywistości (są one trwaniem faktycznym rzeczywistości już nieistniejącej). Błazen prawi kapłanom impertynencje podając w wątpliwość niezłomne ich przekonania. Zdaniem Kołakowskiego możliwe jest przeobrażenie się kapłana w błazna i – znacznie częściej – błazna w kapłana. Trudno uwolnić się od poczucia, że od jakiegoś czasu sam autor przyoblekł się w kapłańskie szaty.

2.

Marksistowskie wirusy najwyraźniej dopadły też na pewien czas Jana Pawła II, gdy w encyklikach „Laborem exercens” i „Sollicitudo rei socialis” krytykował kapitalizm, który traktuje człowieka jako narzędzie produkcji. W 1994 roku w „La Stampa” mówił że są […] »ziarna prawdy« nawet w programie socjalistycznym. […] W komunizmie była troska o sferę społeczną, podczas gdy kapitalizm jest raczej indywidualistyczny. Zwolennicy kapitalizmu za wszelka cenę i w jakiejkolwiek postaci zapominają o rzeczach dobrych zrealizowanych przez komunistów: walce z bezrobociem, trosce o ubogich. Zaś w książce „Przekroczyć próg nadziei” wyznaje bez ogródek: To, co nazywamy komunizmem, ma swoją historię. Jest to historia sprzeciwu wobec ludzkiej niesprawiedliwości, co przypomniałem w encyklice »Laborem exercens«. Sprzeciwu wielkiego świata ludzi pracy. Sprzeciwu, który stał się ideologią. Ale i sprzeciwu, który stał się też częścią Magisterium Kościoła.

Może opinie te pozostają nie bez związku z listami, jakie Wojtyła otrzymywał w tym czasie od swego niegdysiejszego mentora, prof. Stefana Świeżawskiego. Oto fragmenty dwóch spośród nich.

Jestem stary i wielu spraw nie rozumiem. Stawiam sobie np. pytanie: dlaczego tak ważną sprawą jest w Polsce konkordat (podpisany w 1993 roku)? Moje studia historyczne prowadzą mnie raczej do wniosku, że rzekome uprzywilejowanie Kościoła przez konkordat jest w rzeczywistości zniewoleniem go na daleką metę i obciążeniem różnymi »udogodnieniami« […] misji ewangelizacyjnej. Inne pytanie, jakie sobie stawiam, dotyczy opcji politycznych. Dlaczego panuje wciąż założenie, że katolik powinien być »prawicowy«? Osobiście czuję się bliższy »lewicy«. Gdyby u nas istniała porządna lewica (»ludzki socjalizm«), to byłbym chyba bliski jej programu (31. 07. 1994).

Widzę ogromne niebezpieczeństwo sojuszu władz kościelnych z prawicą, bo to jak gdyby w nasze czasy przeniesione przymierze Kościoła z Tronem! Wiemy dobrze, jak opłakane były i są tego skutki […]. Martwi mnie też bardzo forowany przez koła prawicowe model polityczno–kulturalny Polski. Jest to skrzyżowanie ideałów Sienkiewiczowskich z kontrreformatorskimi. A przecież nie XVII wiek i ówczesny sarmatyzm, lecz model Polski jagiellońskiej powinien nas inspirować (06. 06. 1995).

Cóż, wkrótce lewicowość stała się dla papieża wyłącznie świadectwem antropologicznej i społecznej aberracji, co znalazło wyraz w radykalnej krytyce teologii wyzwolenia. Skarżył się jeden z jej przedstawicieli, Brazylijczyk Hélder Cámara, że kiedy daje biednym chleb, nazywają go świętym; gdy jednak zapyta, dlaczego biedni nie maja chleba, jest piętnowany jako komunistę. Przychodzi na myśl znana wypowiedź Zygmunta Baumana: Na podobieństwo nośności mostu, której nie mierzy się wszak średnią wytrzymałością przęseł, lecz mocą nośną najsłabszego z nich, jakości społeczeństwa nie należy mierzyć przeciętną bytowych warunków, lecz jakością życia najsłabszej jego części.

3.

Alain Besançon żegnając Kołakowskiego („Commentaire”, nr 127) pisze, że niemal wszystkie wybitne umysły tej generacji wyszły zainfekowane wirusem komunizmu, który je na chwilę urzekł, i że dzięki temu krótkiemu przejściu przez komunizm mogły one retrospektywnie analizować jego perwersję. Może potrzebne były tamte doświadczenia, żeby zyskać głębszą samowiedzę? Doświadczenie „całości”, nie tylko jasnej strony? Józef Tischner („Przekonać Pana Boga”) tak to wysławia: Być naprawdę przekonanym o swojej grzeszności, to tajemnica świętości. A dzisiejsza religijność przesiąknięta jest troską o własną czystość moralną. Moim zdaniem taka troska jest dla religii zabójcza, bo stanowi przedsionek do pychy […] . W spowiedziach inteligenckich jest mało czynu, a dużo hałasu. Nie zabił, nie ukradł, nie kłusował, tylko ciągle uważał, żeby być bez winy. Niekiedy ma się wręcz pokusę poradzić: »No to zabij! Wtedy będziesz miał jasność«.

Może stąd wziął się ogrom późniejszego dzieła Leszka Kołakowskiego?

Wracam do Mentzla. W tytule jego książki zawarty jest, odnoszący się do jej bohatera, zwrot „Czytanie świata”. Czytać świat, znaczy pojmować go jako tekst, zbiór powiązanych ze sobą znaków (łac. textus to plecionka, stąd też tekstylia). Wiąże się z tym fundamentalny problem martwoty języka (opisu, teorii), który zatrzymuje i utrwala obraz rzeczywistości już nie istniejącej, zmienionej. Leszek Kołakowski zdaje się unikać tego zagrożenia odwołując się do kwestii najbardziej pierwotnych i trwałych: tekstem jest wszystko, co budzi pytania widoczne już u dzieci. Nigdy nie pozbędziemy się pokusy postrzegania świata jako tajemniczego szyfru, do którego uparcie usiłujemy znaleźć klucz („Horror metaphysicus”).

4.

Łatwe, co nie musi oznaczać ich nietrafności, kwalifikacje widoczne są u Kołakowskiego także później, w okresie „rewizjonizmu” – Gomułka to prostak, kard. Wyszyński to człowiek ograniczony i mierny itp. Nie zmienia się to nawet po kilkudziesięciu latach: Adam Schaff pozostaje umysłem prostackim. Znajoma skrzypaczka, której pożyczam prace Kołakowskiego i o Kołakowskim, mówi, że daje mu do tego prawo jego wybitny umysł. Ktoś obdarzony słuchem absolutnym też widzi innych jako głuchych. Kiedy mówię, że wybitność umysłu raczej odbiera takie prawo, kręci głową.

Oto dwa przykłady podobnych lapidariów..

O pozytywizmie: Miast chwały Rozumu i Prawdy, które dzieło Hume`a miało nam ukazać, mamy w tym dziele obraz marności ludzkiego Rozumu i niezdolności naszej do poznania prawdy. […] Tak to Rozum, ledwo się narodził, wnet samobójstwo popełnił. Przykro. […] pozytywiści nazywają zrozumiałymi zdania dające się przełożyć na język, którego słuchając, pozytywiści maja wrażenie zrozumienia.

O Dawidzie Humie: Tak oczyszczał poznanie z metafizycznych pobrudzeń, aż został z pustymi rękami.

W „Horror metaphysicus” pisze, że filozofia jest w istocie umiłowaniem mądrości, tyle tylko, że miłość to nigdy nie skonsumowana; każde spełnienie jest zwyczajną złudą, lichą satysfakcją z pozornej pewności. Sięgam do cieniutkiej, czterdziestostronicowej książeczki Karla Alberta pt. „O platońskim pojęciu filozofii”, gdzie w zakończeniu pisze, że u Platona jest jednak skonsumowana: to dążenie do mądrości, które osiąga swój cel.

Zbigniew Mentzel przytacza fragment rozmowy filozofa z George`em Urbanem, w której mówi o „strefach podziemnych”. Póki brak jest bodźca czy możliwości wyartykułowania ich, pozostają one uśpione i do pewnego stopnia nawet nieznane. Gdy jednak coś nagle otworzy tamę artykulacji, strefy te przedostają się na powierzchnię i dochodzą do głosu z wielką siłą. Podobną myśl półtora wieku wcześniej zanotował w swym dzienniku Henry David Thoreau (27 grudnia 1837 r.), rozciągając owo „uśpienie” na czas znacznie bardziej, niż u Kołakowskiego, rozległy: Rewolucje nigdy nie są nagłe. Ani pojedynczy człowiek, ani wielu ludzi w ciągu wielu lat czy pokoleń nie wystarcza, by uporządkować sprawy i przygotować ludzkość do ruchu rewolucyjnego. Nieźle to tłumaczy siłę nie tak dawnych protestów „otworzonych” przez tamten wyrok wypowiedziany ustami p. Przyłębskiej (nie ona go przecież wydała). Nie tylko o aborcję bowiem chodzi, ale o wiele innych tłumionych dotąd emocji, żalów


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Hezbollah rocket kills 12, mostly children, in Golan Druze town

Hezbollah rocket kills 12, mostly children, in Golan Druze town

UPDATE DESK | Israel At War


All of the fatalities were aged 10-20, according to the IDF. Thirty wounded were evacuated to hospital in various conditions.

Rescue forces at the site of a Hezbollah rocket attack in the Israeli Druze village of Majdal Shams, July 27, 2024. Photo by Michael Giladi/Flash90.

Twelve children and youths were killed, and dozens more people wounded, when a Hezbollah heavy rocket hit near a soccer field in the Druze town of Majdal Shams in the Golan Heights on Saturday evening.

“The Hezbollah terrorist organization is behind the rocket launch at a soccer field in Majdal Shams which caused multiple civilian casualties, including children, earlier this evening,” the Israel Defense Forces said.



The rocket strike, which occurred at 6:18 p.m., was part of the third barrage fired from Lebanon that evening by the Iran-backed Hezbollah terrorist organization, according to the Israeli military.

“All the fatalities are children, aged 10 to 20. We share in the grief of the families and embrace the Druze community in its difficult time,” IDF Spokesperson Rear Adm. Daniel Hagari told reporters.

“In the past hour, Hezbollah has been lying and denying responsibility for the incident. Our intelligence is clear: Hezbollah is responsible for the murder of innocent children,” he added.

More than 30 wounded were evacuated to hospitals by Magen David Adom first responders and IDF helicopters.

“We arrived at the soccer field and saw destruction and items on fire,” said MDA medic Idan Avshalom. “Victims were lying on the grass, and the scenes were difficult. We immediately began triaging the injured. During the incident, there were additional [rocket] alerts, and medical treatment for the injured is still ongoing,” he added.

Ambulances evacuate injured people from the site of a Hezbollah rocket attack in Majdal Shams, July 27, 2024. Photo by Ayal Margolin/Flash90.

In response to the incident, Israeli Prime Minister Benjamin Netanyahu moved up his return flight from the United States, according to his office.

“The prime minister will convene the Security Cabinet immediately upon his return to Israel,” the Prime Minister’s Office said.

IDF Chief of Staff Lt. Gen. Herzi Halevi, Northern Command head Maj. Gen. Ori Gordin, Operations Directorate head Maj. Gen. Oded Basiuk, Air Force commander Maj. Gen. Tomer Bar and other members of the General Staff were conducting a situational assessment following the attack.

Israeli President Isaac Herzog tweeted, “The terrible and shocking disaster in the Druze village of Majdal Shams in the north of Israel is truly heartbreaking. There are no words that can comfort the families of the young victims who lost their lives through no fault of their own.”

He continued, “Hezbollah, armed and funded by Iran, does not distinguish between child or adult, soldier or civilian, Jew or Muslim, Druze or Christian.”

Hezbollah has attacked Israel nearly every day since it joined the war in support of Hamas on Oct. 8, firing thousands of rockets, missiles and explosive drones at Israeli towns. Tens of thousands of Israeli civilians remain internally displaced due to the ongoing violence.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Israel Says Iran Behind Sabotage of French Rail Network, Warns of Iranian Terror Plot Against Israelis at Paris Olympics

Israel Says Iran Behind Sabotage of French Rail Network, Warns of Iranian Terror Plot Against Israelis at Paris Olympics

Shiryn Ghermezian


Soldiers patrol on a street in front of the Eiffel Tower ahead of the Olympics on July 21, 2024. Photo: Reuters/Stefan Wermuth

Israeli Foreign Minister Israel Katz said on Friday that the sabotage of France’s high-speed rail network ahead of the 2024 Paris Olympics was directed by “Iran’s axis of evil and radical Islam.”

The charge came one day after Katz warned his French counterpart of an Iranian-backed terrorist plot to attack Israelis at the Olympics.

France’s rail infrastructure was hit on Friday with widespread acts of vandalism including arson attacks, paralyzing travel to Paris from the rest of France and Europe just hours before the opening ceremony of the Olympics. French authorities described the acts as “criminal” and “malicious.”

Katz took to X/Twitter to claim that Iran was behind the apparently coordinated attacks and called on the world to stand up to the Islamist regime, which Western intelligence agencies have for years labeled as the world’s foremost state sponsor of terrorism.

“The sabotage of railway infrastructure across France ahead of the [2024 Paris] Olympics was planned and executed under the influence of Iran’s axis of evil and radical Islam,” Katz wrote. “As I warned my French counterpart [Stéphane Séjourné] this week, based on information held by Israel, Iranians are planning terrorist attacks against the Israeli delegation and all Olympic participants. Increased preventive measures must be taken to thwart their plot. The free world must stop Iran now — before it’s too late.”

Katz was referring to a letter he sent on Thursday to Séjourné raising alarm bells about what he described as a plan by Iran to attack Israel’s Olympic delegation.

“We currently have assessments regarding the potential threat posed by Iranian terrorist proxies and other terrorist organizations who aim to carry out attacks against members of the Israeli delegation and Israeli tourists during the Olympics,” Katz wrote in the letter, a copy of which was obtained by The Algemeiner. “This concern underscores the important of our shared commitment to ensuring the safety and security of all participants.”

France’s Interior Minister Gérald Darmanin and National Police both announced previously that they are taking increased security measures to ensure the safety of Israel’s Olympic delegation while they are in Paris. These measures include providing them with round the clock security from French police. The Israeli delegation will also receive additional security details from Israel’s Shin Bet security agency during the Olympics, which begin Friday night with the opening ceremony.

In his letter, Katz expressed “deep gratitude” to the French government for the “unprecedented security measures” it is taking to protect the Israeli Olympic delegation and Israeli tourists visiting Paris for the Games. He also thanked Séjourné and French President Emmanuel Macron for their “unequivocal condemnation of the incitement against Israeli athletes recently voiced in Paris.”

Macron said during an interview with a French radio station on Tuesday that Israeli athletes are “welcome” in France for the Paris Olympics, and that “it is France’s responsibility to guarantee their security.” He also rejected calls to ban Israel from the Olympics. “I condemn in the strongest possible way all those who create risks for these athletes and implicitly threaten them,” he added.

Séjourné made similar remarks on Monday.

Meanwhile, Iran’s Foreign Ministry this week condemned Israel’s participation in the 2024 Olympic Games in Paris and demanded that Israeli athletes be banned from them because of the Jewish state’s ongoing war against Hamas terrorists in the Gaza Strip.

“Announcing the reception & protection of the Apartheid & terrorist Zionist regime’s convoy only means giving legitimacy to the child killers. They do not deserve to be present at the Paris Olympics because of the war against the innocent people of #Gaza,” the Iranian Foreign Ministry said in a statement posted on X/Twitter. The ministry also shared a picture of the five Olympic rings, some of which bear images of wounded children. The middle ring is on fire and features an image of Israels national flag.

Katz concluded his letter by saying he his “deeply grateful” to the French Foreign Ministry for offering to host in Paris a memorial ceremony for the 11 Israelis murdered at the 1972 Munich Olympics by the Palestinian terrorist group Black September.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com