Archive | 2024/11/13

Izrael: Nie będzie rozejmu w Libanie

Nalot obok szpitala uniwersyteckiego im. Rafika Haririego w Bejrucie, Liban, 22 października 2024 r. (Fot. REUTERS/Yara Nardi)


Izrael: Nie będzie rozejmu w Libanie

Marta Urzędowska


Nowy minister obrony Izraela Israel Katz dementuje doniesienia o zbliżającym się rozejmie w Libanie, gdzie liczba ofiar stale rośnie. Ginie też coraz więcej cywilów w Strefie Gazy.

„Nie będzie rozejmu w Libanie, nie będzie chwili wytchnienia. Będziemy nadal uderzać w Hezbollah z pełną mocą, dopóki cele tej wojny nie zostaną zrealizowane” – przekonuje we wtorkowym oświadczeniu zamieszczonym w serwisie X nowy izraelski minister obrony Israel Katz, wyjaśniając, że nie zanosi się na koniec wojny Izraela z Hezbollahem w Libanie.

“Zdecydowane działania izraelskich sił zbrojnych i agencji bezpieczeństwa wymierzone w Hezbollah, a także wyeliminowanie szefa grupy Hassana Nasrallaha wspólnie tworzą obraz zwycięstwa. Dlatego działania ofensywne powinny być kontynuowane, by jeszcze bardziej ograniczyć zdolności bojowe Hezbollahu i zapewnić nam owoce zwycięstwa” – tłumaczy Katz w swoim oświadczeniu.

I dodaje, że Izrael nie zgodzi się na żadne porozumienie, które nie zagwarantuje mu “prawa do walki z terroryzmem na własną rękę i które nie będzie oznaczało realizacji celów wojny w Libanie”.

Izrael zaprzecza, by miało dojść do rozejmu. Ginie coraz więcej Libańczyków

Tym samym minister zaprzecza pojawiającym się w ostatnich dniach doniesieniom, że możliwe jest szybkie zakończenie wojny w Libanie. Jeszcze w poniedziałek szef izraelskiego MSZ Gideon Saar publicznie zapewniał, że udało się osiągnąć „pewne postępy” w rozmowach o zakończeniu walk, chociaż rzecznik Hezbollahu od razu zastrzegał, że grupa nie uczestniczyła w żadnych negocjacjach.

Trwająca od kilku tygodni wojna Izraela z Hezbollahem na terytorium Libanu doprowadziła do śmierci trzech tysięcy osób, a ponad milion Libańczyków musiało opuścić swoje domy. 

Wcześniej uciekać musieli Izraelczycy, z terenów, które znalazły się pod ostrzałem Hezbollahu. Partia Boga ostrzeliwuje Izrael od roku, twierdząc, że robi to w ramach solidarności z Hamasem.

Libańskie media i Reuters potwierdzają, że na razie nic nie wskazuje na uspokojenie sytuacji. We wtorek Izraelczycy przeprowadzili naloty na Bejrut i na południe kraju, w okolicach miejscowości Saddikin i Kafra. Z kolei w ostatnią niedzielę w nalotach na Almat niedaleko Byblos na północ od Bejrutu zginęły co najmniej 23 osoby, wśród nich siedmioro dzieci. Dzień wcześniej ponad 50 Libańczyków zginęło na południu kraju i w Baalbek w Dolinie Bekaa.

Także terroryści nie przestają słać rakiet na Izrael. Tylko w ostatni weekend Hezbollah odpalił ich co najmniej siedemdziesiąt. Większość Izraelowi udało się przechwycić.

ONZ: 70 proc. palestyńskich ofiar to kobiety i dzieci. „To rażąca obojętność”

Katz jest ministrem obrony dopiero od ub. tygodnia. Jego poprzednik Joaw Gallant został zwolniony przez premiera Benjamina Netanjahu, bo miał inną wizję działań Izraela w strefie Gazy. Według izraelskich mediów Gallant przekonywał premiera, że Izrael powinien zakończyć wojnę w Gazie, bo nie ma tam nic więcej do osiągnięcia. Jednak Netanjahu i skrajnie prawicowi ministrowie w jego rządzie od początku stali na stanowisku, że nie przestaną walczyć, dopóki w pełni nie wyeliminują Hamasu.

Wojna w Strefie Gazy rozpoczęła się w październiku ub. roku od ataku Hamasu na Izrael, podczas którego zginęło 1,2 tys. Izraelczyków, a 250 zostało porwanych do Gazy. W odwecie Izraelczycy prowadzą w enklawie naloty i inwazję lądową, w których zginęło już – według danych Hamasu, które ONZ uważa za wiarygodne –  ponad 43 tys. Palestyńczyków.

W ostatnich dniach ONZ alarmowała, że aż 70 proc. wszystkich ofiar śmiertelnych w Gazie to kobiety i dzieci. Zabite dzieci są najczęściej w wieku 5-9 lat. 80 proc. ofiar zginęło w budynkach mieszkalnych i innych budynkach cywilnych.

ONZ alarmuje, że dane te wskazują na „rażącą obojętność na śmierć cywilów i wpływ, jaki mają na nich metody i środki prowadzenia wojny” w Strefie Gazy. Izrael w kolejnych oświadczeniach powtarza, że celuje wyłącznie w Hamas, a duża liczba cywilnych ofiar wynika z faktu, że terroryści celowo ukrywają swoich ludzi, broń i infrastrukturę wśród cywilów.

Pomocy dla Palestyńczyków coraz mniej. Waszyngton postawił ultimatum

Jednocześnie – jak alarmują eksperci – cały czas pogarsza się sytuacja humanitarna mieszkańców Gazy. ONZ wylicza, że dziś do odciętej od świata izraelsko-egipską blokadą enklawy dociera najmniej pomocy od jedenastu miesięcy. Eksperci alarmują, że szczególnie na północy Gazy, gdzie pomoc dostarczyć najtrudniej, Palestyńczykom brakuje jedzenia, wody, leków i paliwa.

Choć częściowo ta sytuacja ma związek z plądrowaniem przez terrorystów i zdesperowanych cywilów ciężarówek ze wsparciem oraz logistycznymi trudnościami w dostarczaniu pomocy na ogarnięte wojną tereny, głównym powodem pozostaje to, że Izraelczycy wpuszczają do enklawy za mało ciężarówek z pomocą humanitarną.

I to mimo stanowiska swoich najważniejszych sojuszników: Waszyngton zagroził Izraelowi miesiąc temu, że jeśli w ciągu kilku tygodni nie wpuści do Gazy znacznie więcej pomocy, obetnie mu pomoc wojskową. Termin ultimatum wysłanego 13 października upływa lada moment, jednak na razie nie jest jasne, czy Amerykanie zrealizują swoją groźbę. Nie wiadomo też, jakie stanowisko wobec wojny w Gazie i pomocy humanitarnej dla Palestyńczyków zajmie nowy prezydent USA Donald Trump.

Red. Ludmiła Anannikova


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Biden administration says it will not issue an arms embargo against Israel

Biden administration says it will not issue an arms embargo against Israel

U.S.-Israel Relations


U.S. Secretary of State Antony Blinken reviewed the steps that Israel has taken to improve the “humanitarian situation inside Gaza.”

.
U.S. President Joe Biden speaks at the Gila Crossing Community School in Laveen, Ariz., on Oct. 25, 2024. Credit: Gage Skidmore/Creative Commons.

The U.S. State Department will not withhold arms from Israel, according to State Department officials, a month after the White House sent a letter to Israel stating the Jewish state had 30 days to improve the humanitarian conditions for Palestinians in the Gaza Strip or be subject to an arms embargo.

U.S. Secretary of State Antony Blinken seemed to indicate that the requirements had been met. According to a readout of a meeting between Blinken and Israeli Minister of Strategic Affairs Ron Dermer, the two “reviewed steps that Israel has taken to improve the dire humanitarian situation inside Gaza,” including a recent Gaza aid package approved by the Israeli cabinet.

The following day at a press briefing, Vedant Patel, principal deputy spokesperson, was pressed for a concrete answer. He stated that Israel had taken “a number of steps to address the measures laid out in the letter,” and as such, “we at this time have not made an assessment that the Israelis are in violation of U.S. law.”

When asked if Israel would face any consequences, Patel responded: “I certainly don’t have a change in U.S. policy to announce today.”

He added that Israel still must take “additional steps” to improve the humanitarian conditions in the coastal enclave, echoing Blinken’s earlier conversation, which stated that Israel must ensure “those changes lead to an actual improvement in the dire humanitarian situation in Gaza.”

Blinken also reaffirmed America’s “ironclad” commitment to Israel.

U.S. President Joe Biden said the same in a meeting with Israeli President Isaac Herzog at the White House on Tuesday, saying his administration’s “commitment to Israel is ironclad, and we share a deep friendship.”

President-elect Donald Trump also spoke with Dermer at Trump’s Mar-a-Lago estate in Florida. The minister reportedly conveyed messages to Trump from Israeli Prime Minister Benjamin Netanyahu, discussing Israel’s plans in Gaza and Lebanon as it continues to battle Hamas and Hezbollah amid ongoing tensions with Iran.

Dermer also met with Jared Kushner, Trump’s son-in-law and former senior adviser.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Działania antyizraelskie podjęte przez administrację Bidena po masakrze 7 października. Teraz Trump może odwrócić sytuację.

Działania antyizraelskie podjęte przez administrację Bidena po masakrze 7 października. Teraz Trump może odwrócić sytuację.

Eugene Kontorovich
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Pracownik socjalny UNRWA Faisal Ali Mussalem al-Naami (z tyłu), niosący ciało zamordowanego Izraelczyka, wraz z innym terrorystą w kibucu Be’eri, 7 października 2023 r. Zrzut ekranu: South First Responders/Telegram.

Poniżej znajduje się lista (bez określonej kolejności) konkretnych sposobów, w jakie administracja Bidena-Harrisa osłabiała Izrael i wspierała oś irańską, również w miesiącach po 7 października 2023 r. — oraz jak administracja Trumpa może to szybko naprawić.

1) Tworzenie polityki rządowej BDS poprzez program sankcji skierowanych przeciwko Żydom mieszkającym w Judei i Samarii

2) Zapobieganie możliwości ucieczki mieszkańców Gazy przed konfliktem w celu zwiększenia presji na Izrael: Administracja Bidena poparła politykę Hamasu/Egiptu polegającą na trzymaniu mieszkańców Gazy uwięzionych w Strefie Gazy, jedynych ludzi na świecie, którym nie wolno uciekać przed konfliktem. Joe Biden traktował granicę Egiptu z Gazą tak, jak powinien był traktować granicę Ameryki z Meksykiem i odwrotnie. Ubiegający się o azyl w Ameryce w dowolnej liczbie, ale do Egiptu nie wolno wpuścić ani jednego uciekiniera. Teraz Trump może odwrócić ten scenariusz.

3) „Cztery NIE” Bidena: Podkreślając, że oś irańska nie może zapłacić żadnej ceny terytorialnej za swoją agresję („żadnej redukcji terytorium”), Biden dał Hamasowi i Hezbollahowi polisę ubezpieczeniową i przygotował grunt pod ponowne zagrożenie Izraelowi. Donald Trump może jasno powiedzieć, że inwazja na sąsiednie kraje nie jest przedsięwzięciem z gwarancją, że nawet jeśli niczego się nie zyska, przynajmniej nie poniesie się żadnych strat.

4) Anulowanie sankcji Trumpa na Międzynarodowy Trybunał Karny, a następnie odmowa poparcia dwupartyjnego ustawodawstwa pociągającego członków MTK do odpowiedzialności po tym, jak próbowali oskarżyć polityków izraelskich za obronę kraju przed Hamasem. Trump rozumie, że MTK jest po prostu międzynarodową bazą wojny prawnej, jaka była skierowana przeciwko niemu.

5) Podważanie doktryny Pompeo, która ogłosiła, że Żydzi mieszkający w Judei i Samarii nie stanowią zbrodni wojennej. To schizofreniczne, że ta kwestia prawna zmienia się w każdej administracji. Teraz jednak Kongres może ustanowić to stanowisko prawem.

6) Ochrona ONZ, nawet gdy ONZ usprawiedliwiała 7 października i pozwoliła jednej ze swoich agencji, UNRWA, stać się frontem Hamasu, a innej, UNIFIL, stać się tarczą ochronną dla Hezbollahu. Trump może ponownie pozbawić UNRWA funduszy, ale także zakończyć jej immunitet przed pozwami za wspieranie terroryzmu, jak również zlikwidować UNIFL, oszczędzając amerykańskim podatnikom setki milionów dolarów.

7) Oczywiścieociąganie się z dostawą broni. Najważniejszą rzeczą, jaką Trump może zrobić, jest pomoc Izraelowi w osiągnięciu samowystarczalności produkcyjnej.

8) Słabość dyplomatyczna. Ponad cztery razy więcej krajów uznało „Państwo Palestyńskie” w ciągu ostatniego roku niż przez całą pierwszą kadencję Trumpa. Trump może dać jasno do zrozumienia innym rządom, że nagradzanie 7 października nie jest czymś, na co Ameryka będzie patrzeć przychylnie.

Wszystko to sprowadza nas z powrotem do tego, co powinno być punktem wyjścia — wspieranie bliskiego sojusznika, który walczy o przetrwanie przeciwko ludobójczym islamistycznym milicjom i państwom na wielu frontach. Polityka administracji Bidena przedłużyła wojnę.

Potem będzie czas, aby porozmawiać o ostatecznym rozwiązaniu konfliktu w sposób, który przyniesie pokój w regionie, zamiast stwarzać warunki do kolejnego pogromu.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com