Archive | 2024/11/19

„Nigdy więcej?” Nie

Pro-palestyński wiec w Amsterdamie w Holandii 15 października 2023 r. Zdjęcie: Persian Dutch Network via Wikimedia Commons.



„Nigdy więcej?” Nie

Shoshana Bryen
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Demokratyczne rządy Zachodu stały się tchórzliwe i niechętne do obrony liberalnych zasad, które promują na papierze.

.

Podczas gdy hordy polityków, celebrytów, „influencerów” i „pstrych papug” z ponurym patosem intonują „Nigdy więcej”, 86 lat po Nocy Kryształowej, „nocy tłuczonego szkła”, która zapoczątkowała Holokaust, na Zachodzie panuje tchórzostwo.

„Nigdy więcej” jest przysięgą żydowskiego oporu, a Izrael jest jego ucieleśnieniem. Od fizycznych granic państwa i od Entebbe do Amsterdamu, gdziekolwiek Żydzi są zagrożeni, Izrael przyjął rolę obrońcy narodu żydowskiego. Jeśli ktoś jest optymistą, „Nigdy więcej” było również sposobem, w jaki społeczność europejska mogła wyrazić słowami, że rozumie skalę swoich zbrodni podczas II wojny światowej. Powtarzając mantrę, Europa przysięgła, że nigdy więcej nie pozwoli, aby to się powtórzyło, a jej sojusznicy — przede wszystkim Stany Zjednoczone, Kanada, Australia i inni — byli partnerami w tej przysiędze.

Pierwsze jest słuszne, godne podziwu i właściwe.

Drugie jest albo nieprawdziwe, albo stanowi złamaną obietnicę.

Mantra „nigdy więcej” zakładała, że lekcje Holokaustu są uniwersalne i że „ludobójstwo” – które według Organizacji Narodów Zjednoczonych oznacza „zorganizowane grupy mordujące ludzi ze względu na ich rasę, religię lub pochodzenie narodowe” – zostanie powszechnie odrzucone i że to odrzucenie jest trwałe.  

Odrzucenie nie jest ani powszechne, ani trwałe.

Pomimo wypaczenia słowa „ludobójstwo”, były prawdziwe ludobójstwa po II wojnie światowej, które należy wziąć pod uwagę. Oto kilka z nich: Kambodża pod rządami Czerwonych Khmerów w latach 70.; ataki na Tutsi w Rwandzie w 1994 r .; ataki Państwa Islamskiego w Iraku i Lewancie (ISIL) na Jazydów w Iraku (Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebowała 10 lat, aby nazwać to ludobójstwem); Kurdowie z północnego Iraku, wystawieni na ataki bronią chemiczną w Halabdży; dwufazowy atak na Rohingya w Mjanmie; prześladowania irackich Turkmenów przez ISIS, które w 2017 r. zostały uznane przez iracki parlament  za ludobójstwo;  a rok później zabijanie i branie jako niewolnice seksualne iracko-turkmeńskich kobiet i dziewcząt zostało uznane za ludobójstwo przez ONZ. Stany Zjednoczone uznały represje i zabijanie muzułmańskich Ujgurów przez Chiny za „ludobójstwo”.

Jest tego więcej, ale co można wyczytać z tej krótkiej listy?

Po pierwsze, zorganizowane zabijanie różnych grup etnicznych i religijnych jest na radarze całego świata. Po drugie, wśród niektórych ludzi nadal istnieje podstawowe przekonanie, że ich przynależność etniczna, religia i standardy czynią innych ludzi mniej niż ludźmi i dlatego zasługują na eliminację. I są to ludzie uzbrojeni.

Co to mówi o pogromie w Amsterdamie? Przecież nie wydarzyło się to w odległych górach Iraku ani na polach Mjanmy.

Mówi, że liberalne, demokratyczne rządy Zachodu stały się tchórzliwe i nie chcą bronić liberalnych, demokratycznych zasad, które promują na papierze. I tylko mówią — król Wilhelm Aleksander z Holandii powiedział „Nigdy więcej” i przeprosił za pogrom — ale co z tego?

Europa jest zalana islamistyczną imigracją, legalną i nielegalną (to islamiści, radykalna podgrupa muzułmanów), a radykałowie wywołują strach wśród muzułmanów i niemuzułmanów. Każde duże miasto w Europie Zachodniej widziało hordy radykałów maszerujących, wzywających do zniszczenia Izraela, a często do zabijania Żydów.

W Australii, po drugiej stronie świata, na tablicach w Sydney widniał napis „Zagazować Żydów”.

W dużych miastach amerykańskich Żydzi są atakowani — czasami jako jednostki rozpoznawalne jako Żydzi po ubiorze, czasami, gdy zbierają się w grupy. Żydowskie budynki komunalne i niektóre amerykańskie uniwersytety są również niebezpiecznymi miejscami dla Żydów. Żydowskie lub koszerne placówki zostały zdewastowane w Los Angeles, Nowym Jorku, Chicago i Waszyngtonie.

Nie chodzi o Izrael. Chodzi o Żydów. I szerzej, o sam Zachód, co jasno pokazują pro-Hamasowskie, antyamerykańskie graffiti w Waszyngtonie.

Nic tego nie wyjaśnia poza zachodnim liberalnym tchórzostwem. Rządy zachodnie wpuszczają ludzi o całkowicie nieliberalnych przekonaniach. Pozwalają bezprawiu szerzyć się w dzielnicach imigrantów, a potem poza nimi. Pozwalają tym grupom na posiadanie szkół oddzielnych od i sprzecznych z liberalną edukacją, którą otrzymują inni.

Teraz te same rządy boją się tłumów islamistów i finansowanych przez Iran i Katar, pro-Hamasowskich, antysemickich, antyzachodnich radykałów. Rządy wiedzą, że ci ludzie są gotowi zabijać. Robią to na całym Bliskim Wschodzie i w Afryce, i będą to robić w Europie i Ameryce. Jednak rządy są gotowe ugłaskiwać tłum tak długo, jak długo ten tłum nienawidzi Żydów.

Senator Chuck Schumer (D-N.Y.) był uosobieniem problemu, gdy powiedział administracji Uniwersytetu Columbia, żeby zignorowała obawy dotyczące antysemityzmu, mówiąc, że jest to problem dla Republikanów i że nie powinni „wychylać się”.

Nie wychylanie się może chwilowo trzymać cię, osobiście, poza linią ognia terrorystów, ale jest to marny substytut silnej i fizycznej obrony zachodniej cywilizacji i wartości. Sir Winston Churchill wiedział o tym już dawno temu:

„Nie osłabniemy ani nie zawiedziemy. Będziemy walczyć do końca, będziemy walczyć we Francji, będziemy walczyć na morzach i oceanach, będziemy walczyć z rosnącą pewnością siebie i rosnącą siłą… będziemy walczyć na plażach, będziemy walczyć na lądowiskach, będziemy walczyć na polach i ulicach, będziemy walczyć na wzgórzach. Nigdy się nie poddamy”.

Premier Izraela Menachem Begin wiedział o tym:

„Nie jestem Żydem z drżącymi kolanami. Jestem dumnym Żydem z 3700-letnią historią cywilizacyjną. Nikt nie przyszedł nam z pomocą, gdy umieraliśmy w komorach gazowych i piecach. Nikt nie przyszedł nam z pomocą, gdy staraliśmy się stworzyć nasz kraj. Zapłaciliśmy za to. Walczyliśmy o to. Ginęliśmy za to. Będziemy stać przy naszych zasadach. Będziemy ich bronić. A gdy będzie trzeba, zginiemy za nie ponownie, z waszą pomocą lub bez niej”.

To nie jest tylko wojna Izraela czy wojna żydowska. To wojna o naszą cywilizację. Kto w 2024 roku zrozumie tę wojnę i będzie w niej walczył?


Shoshana Bryen – amerykańska dziennikarka, jest w zarządzie Jewish Policy Center oraz jest redaktor naczelną inFOCUS Quarterly.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Nowy raport ujawnia głębokie powiązania edukatorów UNRWA z terroryzmem


Nowy raport ujawnia głębokie powiązania edukatorów UNRWA z terroryzmem
Redakcja JNS
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Pracownicy UNRWA na miejscu izraelskiego uderzenia powietrznego w obozie Nuseirat w centralnej Strefie Gazy Strip, 15 lipca 2024. Zdjęcie: Abed Rahim Khatib/Flash90.

Jak wynika z raportu opublikowanego w czwartek [14 listopada], ponad 10% dyrektorów i starszej kadry oświatowej zatrudnionych przez Agencję Narodów Zjednoczonych do spraw Pomocy Uchodźcom Palestyńskim na Bliskim Wschodzie (UNRWA) w Strefie Gazy to członkowie Hamasu lub Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu.

Badanie przeprowadzone przez izraelską organizację non-profit IMPACT-se wykazało, że wiele osób nadal pobierało regularną pensję po masakrze Hamasu 7 października 2023 r. Publikacja nastąpiła niecałe dwa tygodnie po tym, jak izraelski Kneset zakazał UNRWA prowadzenia działalności w Izraelu z powodu jej powiązań z terroryzmem.

W ramach badania IMPACT-se przeanalizowano praktyki edukacyjne w pięciu szkołach, których dyrektorami są wysocy rangą urzędnicy ds. edukacji UNRWA, a w dwóch z nich (Szkoła podstawowa dla chłopców B Al-Maghazi i Szkoła podstawowa dla chłopców A Al-Zaytun) odkryto tunele Hamasu:

• Szkoła podstawowa i przygotowawcza dla chłopców Al Zaytun, której dyrektor, Mohammad Dżuma Szuwaideh, jest dowódcą oddziału w Brygadzie Hamasu w Gazie.

• Szkoła przygotowawcza dla chłopców Al-Maghazi B, w której dyrektor Chaled Said Mustafa al-Massri i jego zastępca Ahmad Samir Mahmoud El Chatib są dowódcami oddziałów w Brygadzie Chan Junis Hamasu.

• Szkoła podstawowa dla chłopców Al-Mughraka, której dyrektor, Raed Chaled Abu Muchadda, jest członkiem Centralnej Brygady Obozowej batalionu Deir al-Balah Hamasu.

• Szkoła Przygotowawcza dla Chłopców Nuseirat C, której dyrektorem jest Mahmoud Faez Sarradż, członek Brygady Obozów Centralnych Batalionu Nuseirat.

• Szkoła przygotowawcza dla Chłopców im. Ahmada Abdela Aziza, kierowana przez Mahmuda Ahmada Hamdana, członka Hamasu znanego władzom Izraela, który otwarcie promował gwałtowne zamieszki w ramach „Wielkiego Marszu Powrotnego”.

IMPACT-se ustalił, że „szkoły wykorzystują lekcje, aby zaprzeczyć istnieniu Izraela, promować wrogość i zachęcać do brutalnych narracji” i zauważył, że pomimo wcześniejszych ostrzeżeń „UNRWA nie podjęła żadnych znaczących kroków, aby zająć się problemem gloryfikacji przemocy lub antysemickiej retoryki w tych szkołach”.

W raporcie szczegółowo opisano treści pełne nienawiści nauczane w każdej ze szkół UNRWA. Pod dwoma z nich siły izraelskie odkryły tunele terrorystyczne, co podkreśla głęboki wpływ Hamasu na Strefę Gazy.

Na przykład uczniowie piątej klasy w szkole Al-Zaytun uczyli się gloryfikować Dalal Mughrabi, dowodzącej masakrą na Drodze Nadbrzeżnej w 1978 r., w której zginęło 38 Izraelczyków. Zdjęcia tablicy w klasie pokazują ją przedstawioną ją jako „przywódczynię walki” i „bohaterkę”, którą należy czcić. Podobnie Izz ad-Din al-Kassam, od którego nazwiska pochodzi nazwa „skrzydła wojskowego” Hamasu, jest opisywany jako „męczennik” i „bohater”.

W szkole Al-Maghazi materiały gloryfikują akty przemocy, w tym odniesienie do podpalenia izraelskiego autobusu jako „imprezy grillowej”. Streszczenie w języku arabskim stwierdza, że męczeństwo i dżihad są „najważniejszym celami życia”.

„Jesteśmy głęboko zaniepokojeni, choć nie zaskoczeni, ciągłymi rewelacjami o powiązaniach terrorystycznych w systemie edukacyjnym UNRWA” – powiedział Marcus Sheff, dyrektor generalny IMPACT-se.

„UNRWA wielokrotnie ignorowała informacje o narastających dowodach i powtarzające się ostrzeżenia o głębokim wpływie grup terrorystycznych na szkoły UNRWA. Nie chodzi tylko o odpowiedzialność, ale o ochronę młodych umysłów przed edukacją, która podsyca nienawiść i ekstremizm” – dodał.

W raporcie zauważono, że izraelski wywiad niedawno ujawnił, że 12 dyrektorów szkół UNRWA i ich zastępców jest aktywnymi członkami Hamasu lub Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu.

Z raportu izraelskiego  wywiadu  opublikowanego w styczniu wynika, że co najmniej kilkunastu  pracowników UNRWA brało czynny udział w okrucieństwach Hamasu w południowym Izraelu 7 października 2023 r., a agencja ma na liście płac 450 „operatorów wojskowych” należących do Hamasu i innych grup terrorystycznych.

Ujawnienia te skłoniły 18 krajów — na czele ze Stanami Zjednoczonymi i Niemcami, największymi darczyńcami UNRWA — do zawieszenia finansowania. Z wyjątkiem Stanów Zjednoczonych, wszystkie od tego czasu wznowiły lub częściowo wznowiły finansowanie.

Stany Zjednoczone – największy darczyńca UNRWA, odpowiadający za około 30% budżetu agencji – zamroziły darowizny co najmniej do przyszłego roku.

Podczas swojej pierwszej kadencji prezydent-elekt Donald Trump wstrzymał wszelką pomoc amerykańską dla UNRWA, decyzja ta została później cofnięta przez administrację Bidena.

Według Hillela Neuera, dyrektora organizacji pozarządowej UN Watch, Trump najprawdopodobniej nie przywróci finansowania w trakcie swojej drugiej kadencji.

„Szczególnie po mianowaniu Elise Stefanik do Organizacji Narodów Zjednoczonych, jest absolutnie jasne, że administracja Trumpa nie przywróci ani jednego centa z funduszy amerykańskich podatników na rzecz UNRWA” – powiedział JNS w czwartek. „Ale powinni pójść dalej: Stany Zjednoczone powinny pracować nad położeniem kresu działalności tej agencji z jej patologicznym celem utrzymywania Palestyńczyków w stanie wielopokoleniowej zależności i pozbawienia praw oraz podtrzymywania dążenia do zlikwidowania Izraela”.


Link do oryginału: https://www.jns.org/new-report-exposes-unrwa-educators-deep-links-to-terror/


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


EU Ministers Reject Proposal to Suspend Dialogue With Israel

EU Ministers Reject Proposal to Suspend Dialogue With Israel

Algemeiner Staff


Let us not forget that those who collaborated with Hitler’s Germany were:
– Spain, France, Norway, Sweden, Ireland, and Turkey.

The same ones who today want to fulfill Hitler’s promises to the Muslim Arabs.

European Union foreign policy chief Josep Borrell attends a press conference on the day of EU-Ukraine Association Council in Brussels, Belgium, March 20, 2024. Photo: REUTERS/Yves Herman

European Union foreign ministers on Monday did not support a proposal by the bloc’s outgoing foreign policy chief to suspend regular political dialogue with Israel in response to the Jewish state’s ongoing military campaign against the Palestinian terrorist group Hamas in Gaza.

Top EU diplomat Josep Borrell last week had proposed the suspension of dialogue in a letter to the bloc’s foreign ministers ahead of their meeting on Monday in Brussels, citing “serious concerns about possible breaches of international humanitarian law in Gaza,” the Palestinian enclave ruled by Hamas. He also wrote, “Thus far, these concerns have not been sufficiently addressed by Israel.”

The proposal was met with widespread resistance, with several ministers either expressing support for Israel’s position or arguing that severing dialogue with the Jewish state would be counterproductive.

“We know that there are tragic events in Gaza, huge civilian casualties, but we do not forget who started the current cycle of violence,” Polish Foreign Minister Radoslaw Sikorski told reporters after Monday’s meeting in Brussels, seemingly referring to the fact that Hamas began the conflict with its invasion of southern Israel last Oct. 7. “And I can tell you that there was no agreement on the idea of suspending negotiations with Israel.”

The regular dialogues that Borrell sought to break off were enshrined in a broader agreement on relations between the EU and Israel, including extensive trade ties, that was implemented in 2000.

“In light of the above considerations, I will be tabling a proposal that the EU should invoke the human rights clause to suspend the political dialogue with Israel,” Borrell wrote last week.

A suspension needed the approval of all 27 EU countries, an unlikely outcome from the beginning.

German Foreign Minister Annalena Baerbock publicly rejected the proposal last Thursday.

“We are always in favor of keeping channels of dialogue open. Of course, this also applies to Israel,” the German Foreign Office said of Borrell’s plans.

The Foreign Office added that, while the political conversations under the EU-Israel Association Council provide a regular opportunity to strengthen relations and, in recent months, discuss the provision of humanitarian aid to Gaza, severing that mechanism would make little sense.

“Breaking off dialogue, however, will not help anyone, neither the suffering people in Gaza, nor the hostages who are still being held by Hamas, nor all those in Israel who are committed to dialogue,” the statement continued.

Dutch Foreign Minister Caspar Veldkamp similarly said that he disagreed with the proposal and that the EU needed to continue its diplomatic dialogue with Israel.

“Apparently, the high rep [Borrell] takes a 180-degree turn. I don’t fully grasp that,” Veldkamp told reporters in Brussels. “In the view of the Netherlands, this door should be kept open, and we should start a discussion with the Israeli ministers. There will soon be a new high rep. Let’s use these opportunities to get a dialogue running, because there’s a lot to discuss, including the catastrophic humanitarian situation the Gaza Strip.”

Borrel, whose formal title is the EU’s high representative for foreign affairs and security policy, is set to leave his position, with his five-year term as the EU’s foreign policy chief coming to an end next month. His successor is former Estonian Prime Minister Kaja Kallas.

The EU has been divided over how to address the war in Gaza. While some member countries, such as Spain and Ireland, have been fiercely critical of Israel since the outbreak of the conflict, calling on the bloc to review and even suspend its free trade agreement with Israel, others have been more supportive. For example, Hungary, Austria, and the Czech Republic have so far largely backed Israel’s military efforts.

“Most of the member states considered that it was much better to continue having a diplomatic and political relationship with Israel,” Borrell told a press conference after the meeting on Monday.

“But at least I put on the table all the information produced by United Nations organizations and every international organization working in Gaza and the West Bank and in Lebanon in order to judge the way the war is being waged,” he added.

Earlier, Borrell said he had “no more words” to describe the situation in the Middle East, before chairing his last planned meeting of the bloc’s foreign ministers.

“I exhausted the words to explain what’s happening in the Middle East,” he said, citing the death toll and humanitarian crisis in Gaza. “There [are] no more words.”

Hamas launched the ongoing conflict with its invasion of southern Israel last Oct. 7. During the onslaught, Hamas-led Palestinian terrorists murdered 1,200 people, wounded thousands more, and kidnapped over 250 hostages while perpetrating mass sexual violence and other atrocities.

Israel responded with a military campaign aimed at freeing the hostages and dismantling Hamas’s military and governing capabilities in neighboring Gaza.

Israel says it has gone to unprecedented lengths to try and avoid civilian casualties, noting its efforts to evacuate areas before it targets them and to warn residents of impending military operations with leaflets, text messages, and other forms of communication. However, Hamas has in many cases prevented people from leaving, according to the Israeli military.

Another challenge for Israel is Hamas’s widely recognized military strategy of embedding its terrorists within Gaza’s civilian population and commandeering civilian facilities like hospitals, schools, and mosques to run operations, direct attacks, and store weapons.

Israeli Ambassador to the UN Danny Danon said last month that Israel has delivered over 1 million tons of aid, including 700,000 tons of food, to Gaza since it launched its military operation a year ago. He also noted that Hamas terrorists often hijack and steal aid shipments while fellow Palestinians suffer.

The Israeli government has ramped up the supply of humanitarian aid into Gaza in recent weeks under pressure from the United States, which has expressed concern about the plight of civilians in the war-torn enclave.

Nonetheless, Borrell said ahead of the meeting that his proposal was meant to put pressure on the Israeli government after it had, in his view, ignored several pleas to adhere to international law in the Gaza war.

“Many people tried to stop the war in Gaza … this has not happened yet. And I don’t see a hope for this to happen. That’s why we have to put pressure on the Israeli government, and also, obviously on the Hamas side,” Borrell said, without mentioning Hamas’s rejection of recent ceasefire proposals.

Borrell has been one of the EU’s most outspoken critics of Israel over the past year. Just six weeks after Hamas’s Oct. 7 attacks, he drew a moral equivalence between Israel and the terrorist group while speaking to the European Parliament, accusing both of having carried out “massacres” while insisting that it is possible to criticize Israeli actions “without being accused of not liking the Jews.”

Borrell’s speech followed a visit to the Middle East the prior week. While in Israel, he delivered what the Spanish daily El Pais described as the “most critical message heard so far from a representative of the European Union regarding Israel’s response to the Hamas attack of Oct. 7.”

“Not far from here is Gaza. One horror does not justify another,” Borrell said at a joint press conference alongside then-Israeli Foreign Minister Eli Cohen. “I understand your rage. But let me ask you not to let yourself be consumed by rage. I think that is what the best friends of Israel can tell you, because what makes the difference between a civilized society and a terrorist group is the respect for human life. All human lives have the same value.”

Months later, in March of this year, Borrell claimed that Israel was imposing a famine on Palestinian civilians in Gaza and using starvation as a weapon of war. His comments came a few months before the United Nations Famine Review Committee (FRC), a panel of experts in international food security and nutrition, rejected the assertion that northern Gaza was experiencing famine, citing a lack of evidence. Borrell’s comments prompted outrage from Israel.

In August, Borrell pushed EU member states to impose sanctions on some Israeli ministers.

On Monday, beyond his push to suspend EU-Israel dialogue, Borrell also sought to introduce a ban on the import of products from Israeli settlements in “occupied Palestinian territories according with the rules of the International Court of Justice.”


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com