Archive | 2024/11/23

Możliwość „złotego wieku” na Bliskim Wschodzie

Ali Chamenei przemawiający do oficerów irańskiego lotnictwa. (Wikipedia)


Możliwość „złotego wieku” na Bliskim Wschodzie

Majid Rafizadeh
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Nigdy nie lekceważ potęgi jednej kadencji administracji ani szkód, jakie polityka – czy to konstruktywna, czy źle poinformowana – może wyrządzić na arenie międzynarodowej.

W miarę jak administracja prezydenta Joe Bidena zbliża się do końca swojej kadencji, trudno nie zauważyć globalnej niestabilności, ośmielonych przeciwników i rozbitych sojuszy.

To są lekcje o kosztach słabego przywództwa i konsekwencjach strategicznych błędów w polityce zagranicznej.

Przez ostatnie cztery lata autorytarni przywódcy na całym świecie wykorzystywali okazje, jakie im dawało to, co uważali za słabość amerykańskiego przywództwa. Dyktatorzy, którzy wcześniej byli izolowani lub ograniczani, najwyraźniej dostrzegli okazję i wykorzystali tę strategiczną próżnię. Rosja dokonała inwazji na Ukrainę. Chiny puszczały balony szpiegowskie nad najbardziej wrażliwymi amerykańskimi instalacjami nuklearnymi, a także zabijały co najmniej 100 tysięcy Amerykanów rocznie fentanylem i innymi opiatami.

Iran, niegdyś na skraju załamania gospodarczego i pogrążony w niepokojach wewnętrznych, ożywił się i wzmocnił, gdy polityka USA pozwoliła na przepływ miliardów dolarów do jego gospodarki. Ten napływ zasobów i odczuwalny brak zdecydowanego sprzeciwu ze strony USA umożliwiły przywódcom Iranu bardziej agresywne zaznaczenie swojej obecności na arenie międzynarodowej. Bez wątpienia ośmieleni tą odnowioną siłą, Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) Iranu i terroryści – Hamas, Hezbollah, Palestyński Islamski Dżihad i Huti, między innymi – rozpoczęli bezczelne ataki na Izrael i skutecznie zablokowali żeglugę przez Kanał Sueski. Po raz pierwszy Iran wystrzelił z własnego terytorium setki pocisków balistycznych, pocisków manewrujących i dronów szturmowych na Izrael, kraj mniejszy niż stan New Jersey – demonstracja fundamentalistycznego zaangażowania reżimu w zniszczenie państwa żydowskiego.

Co ważniejsze, widząc osłabienie pozycji USA, reżim irański przyspieszył prace nad bronią jądrową, posuwając swój program tak dalece, że są o „1-2 tygodni” od możliwości konstrukcji bomb nuklearnych. Irańscy przywódcy twierdzą teraz  otwarcie, że osiągnęli poziom technologiczny wymagany do zbudowania broni jądrowej. Teheran spieszył się coraz bardziej, aby osiągnąć ten długofalowy cel. Zdobycie przez Iran broni jądrowej jest osiągnięciem, które nie tylko zdestabilizuje Bliski Wschód, ale niewątpliwie pobudzi „największy ze wszystkich wyścig zbrojeń”.

Prezydent-elekt Donald J. Trump wydaje się obecnie niechętny zmianie reżimu w Iranie. Jednakże – ze względu na zobowiązanie reżimu do „wymazania Izraela z mapy” i, jak stanowi irańska konstytucja, do eksportowania swojej wersji islamu na cały świat – nie wydaje się, aby istniała możliwość prawdziwego, długoterminowego pokoju na Bliskim Wschodzie bez zmiany reżimu. Cokolwiek innego niż to jest po prostu zachętą dla reżimu do przeczekania Trumpa, a także jego następcy.

Rosja, nie zadowalając się jedynie naruszeniem suwerenności Ukrainy, pielęgnowała również coraz silniejsze partnerstwo wojskowe z Chinami, Koreą Północną i Iranem. Iran przekształcił się w znaczącego dostawcę broni dla Moskwy i dostarczył kluczowe drony i pociski oraz inną broń niezbędną do kontynuowania przez Rosję agresji militarnej w Ukrainie.

Niedawno Korea Północna wysłała do Rosji 10 tysięcy żołnierzy. „Dlaczego Putin to robi? – zapytał senator USA Rick Scott. – Ponieważ wie, że Biden jest słaby”.

Senator USA Lindsey Graham stwierdził, że Biden „zniszczył świat na wszystkie możliwe sposoby”. „Świat płonie” – powiedział Graham w programie „Meet the Press” stacji NBC.

Chiny i Korea Północna dołączyły do Iranu, wspierając cele Rosji, wprowadzając tym samym nową grupę, która rzuca wyzwanie wpływom Zachodu. Bezczynność administracji Bidena nie tylko umożliwiła, ale i przyspieszyła powstanie tej potężnej koalicji wśród najbardziej represyjnych reżimów świata – nowej „Osi Zła”: Chin, Rosji, Iranu i Korei Północnej.

Brak zdecydowanych reakcji administracji Bidena najwyraźniej stworzył lukę w przywództwie na arenie międzynarodowej – lukę, która została szybko wypełniona przez tę oś autorytarnych dyktatorów. „Tehran Times”, gazeta bliska irańskiemu ministerstwu spraw zagranicznych, otwarcie chwaliła się, że „dziś jesteśmy świadkami kształtowania się nowego porządku świata” i przyznała, że próżnia ta pozwoliła im realizować swoje plany.

Iran również otwarcie łamał sankcje, sprzedając broń Rosji i angażując się w handel ropą zarówno z Rosją, jak i Chinami. Eksport ropy z Iranu najwyraźniej osiągnął szczyt.

Nie ma wystarczająco mocnych słów do ostrzegania narodów przed niebezpieczeństwami, jakie mogą wynikać z braku silnego przywództwa, niebezpieczeństwami niedoceniania ambicji państw wrogich i paraliżem wynikającym z niemożności stawienia czoła przeciwnikowi ze strachu przed eskalacją. Przeciwnik, a nie przywódca Wolnego Świata, powinien obawiać się „eskalacji”.

Jedna kadencja Bidena przyczyniła się do bezprecedensowej destabilizacji globalnego bezpieczeństwa w Europie Wschodniej, na Bliskim Wschodzie i w regionie Indo-Pacyfiku. Jest to zamęt naznaczony niekontrolowanymi postępami nuklearnymi Iranu, wzmocnionymi reżimami autorytarnymi i ośmieloną osią narodów gotową rzucić wyzwanie interesom USA na całym świecie.

„Nigdy nie martwię się o działanie – powiedział kiedyś Winston Churchill – ale o bezczynność”.

Konsekwencje umożliwienia Iranowi, jego sojusznikom i sojusznikom (Rosji, Chinom, Korei Północnej i innym wrogim graczom) działania bez znaczącego odstraszania po prostu podkreśla potrzebę „złotej ery” – zwłaszcza nowego reżimu w Iranie, który będzie bardziej odpowiadał marzeniom tak wielu obywateli Iranu – i ani o chwilę nie jest na to za wcześnie.


Majid Rafizadeh – Amerykański politolog irańskiego pochodzenia. Wykładowca na Harvard University, Przewodniczący International American Council. Członek zarządu Harvard International Review.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Israel tells JNS it’s looking into timing after it pays UN $17.6m on day of ICC warrants

Israel tells JNS it’s looking into timing after it pays UN $17.6m on day of ICC warrants

Mike Wagenheim


“Every country pays its dues when it’s able to, when it chooses to,” a spokesman for the U.N secretary-general told JNS.

.
Stéphane Dujarric, spokesman for the United Nations secretary-general, briefs reporters at U.N. headquarters on Oct. 9, 2023. Credit: Paulo Filgueiras/U.N. Photo.

The Israeli mission to the United Nations told JNS that it is looking into the timing of its $17.6 million payment of its U.N. dues for the year on Thursday—the same day that the International Criminal Court announced arrest warrants for Israeli Prime Minister Benjamin Netanyahu and Yoav Gallant, the former defense minister.

In so doing, Israel became the 147th of 193 U.N. member states to pay its 2024 dues.

JNS asked Stéphane Dujarric, spokesman for António Guterres, the U.N. secretary-general, at the global body’s press briefing on Thursday if the Jewish state’s dues payment came via automatic deposit.

“If our friend, the comptroller, had automatic access to the bank accounts of 193 countries, I can tell you we would not be in the liquidity crisis that we are in,” Dujarric told JNS. “Every country pays its dues when it’s able to, when it chooses to.”

The International Criminal Court, which is based in The Hague, is a stand-alone body that is not part of the United Nations.

The court issued the arrest warrants for the Israeli prime minister and former minister in part over allegations that the Jewish state instituted a policy of starvation of Gazan civilians amid its war against Hamas.

U.N. officials have repeated assessments repeatedly in the past year from the  U.N.-aligned Integrated Food Security Phase Classification, which has projected and warned of ongoing famine.

The projections were all subsequently revisited, either revised internally or discredited by the IPC Review Committee.

Much of the data came from the United Nations. For months, Israeli officials have protested that the global body was not reflecting food deliveries into Gaza by outside groups or the private sector in its statistics, which the Jewish state says paints a more dire picture of Gaza where no starvation exists.

To date, the only known malnutrition deaths in Gaza are linked to pre-existing conditions and there is no publicly available evidence of mass starvation.

Karim Khan, The Hague court’s prosecutor, cited the IPC assessments specifically to justify, he said, charges of deliberate Israeli starvation of Gazans.

.

‘Not here to arrest people’

Dujarric said at the press briefing that the U.N. secretary-general “respects the work and the independence of the International Criminal Court.”

Despite a long-standing U.N. rule that bars contact between the global body’s officials and those subject to arrest warrants, Dujarric said that Guterres will remain in contact with Netanyahu under an exception, which allows for dealing with “fundamental issues, operational issues and our ability to carry out our mandates, including vital matters of security.”

That issue appears moot for the time being, as Netanyahu has declined to take calls from Guterres since October 2023, after the U.N. secretary-general appeared to justify Hamas’s Oct. 7 attacks by claiming that it didn’t occur “in a vacuum.”

The remarks drew condemnation across the Israeli political spectrum, triggering an immediate and harsh deterioration in Israeli-U.N. relations. Last month, Israel Katz, then-Israel’s foreign minister, declared Guterres persona non grata.

A reporter asked Dujarric if Netanyahu would be welcome at future events at the General Assembly, given the United Nations maintains its own security force. “They’re here to keep us safe, to keep the building safe,” the U.N. spokesman said. “They’re not here to arrest people.”

JNS asked Dujarric about media reports that Netanyahu met with government and military officials recently to develop a plan to have a private company take over food distribution in Gaza under Israel Defense Forces protection to try to mitigate massive looting.

Dujarric said he was unaware that the United Nations had been briefed on it.

“We continue to feel that the best way to improve the humanitarian situation of Palestinians is to do it through the international community, the humanitarian operations as they are, including with increased safety and security for them, as well as a big role for the private sector to get the economy going,” he said.

He added that the United Nations couldn’t say if it would cooperate with a private or military Israeli aid delivery program “until we’ve seen something on paper, officially.”

The United Nations has criticized the Jewish state repeatedly for, it says, failing to secure distribution routes and to protect humanitarian convoys in Gaza.

Dujarric said earlier this week that the United Nations does “not accept protection from any warring party,” as it would be “pretty obvious that we would be an even greater target if we were surrounded by armed soldiers from one of the two parties during this conflict.”


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Half of French People Adhere to Over 6 Antisemitic Prejudices, 12% Happy to See Jews Leave Country: Survey

Half of French People Adhere to Over 6 Antisemitic Prejudices, 12% Happy to See Jews Leave Country: Survey

Algemeiner Staff


Sign reading “+1000% of Antisemitic Acts: These Are Not Just Numbers” during a march against antisemitism, in Lyon, France, June 25, 2024. Photo: Romain Costaseca / Hans Lucas via Reuters Connect

Hostility toward the Jewish people has surged to alarming levels in France, where half the population adhere to more than six antisemitic prejudices and nearly one in five young people want to see the departure of Jews from the country, according to a new survey.

Ipsos, a market research and consulting firm, conducted the survey of the French public for the Representative Council of Jewish Institutions of France (CRIF), the main representative body of French Jews, to examine the country’s attitudes toward the Jewish community amid a surge in antisemitic hate crimes over the past year.

The findings, unveiled by CRIF on Thursday and first reported by the French news magazine Le Point, revealed a surge in antisemitic attitudes across France.

Among France’s general population, 12 percent of people are happy to see Jews leave the country, up from just 6 percent in 2020, according to the survey.

“It’s a terrifying figure,” CRIF president Yonathan Arfi told the radio station Europe 1 when asked about the finding.

The number goes up among people under the age of 35, of whom a striking 17 percent think that the departure of Jews from France would be good for the country.

“It is contrary to the historical trend,” Arfi told Le Point. “Young people are more receptive to antisemitic, Islamist, and conspiracy theories, which are invading social networks.”

As for people aged 18 to 24, only 53 percent think that the majority of Jews are well integrated into the population, compared to 84 percent of French people more broadly, the survey found.

Overall, nearly half (46 percent) of French people today adhere to more than six anti-Jewish prejudices, compared to 37 percent in 2020, according to the results. Meanwhile, almost a quarter of those surveyed think that Jews are not really French like the rest of their countrymen, an uptick of more than six points.

The numbers increase among backers of France’s main far-left and far-right political parties. Indeed, the survey found that 52 percent of those who support the far-right Rassemblement National (RN — “National Rally”) and 55 percent of those who support the far-left La France Insoumise (LFI — “France Unbowed”) adhere to at least six antisemitic stereotypes. And a third of LFI supporters indicated they adhere to at least nine such prejudices.

LFI is the largest member of the New Popular Front (NFP), an anti-Israel leftist coalition of political parties that came to power in France’s snap parliamentary elections in July. The coalition gained the most seats of any political bloc but not enough for a majority. Its leader, Jean-Luc Melenchon, has been lambasted by French Jews as a threat to their community as well as those who support Israel.

“It seems France has no future for Jews,” Rabbi Moshe Sebbag of Paris’ Grand Synagogue told the Times of Israel following the ascension of the NFP in July’s elections. “We fear for the future of our children.”

According to the survey, 20 percent of LFI supporters consider the departure of Jews from France desirable, compared to 15 percent of those who back RN.

Similarly troubling, the results showed that 25 percent of LFI supporters have “sympathy” for Hamas, and 40 percent refuse to label the Palestinian Islamist group as a terrorist organization.

Hamas, which has been designated internationally as a terrorist group, launched the war in Gaza with its invasion of southern Israel last Oct. 7. During the onslaught, Hamas-led Palestinian terrorists murdered 1,200 people, mostly civilians, wounded thousands more, and kidnapped 251 hostages while perpetrating rampant sexual violence, including torture and gang rape.

The survey noted that one in two French people now suspect their Jewish fellow citizens of “double allegiance” to Israel — a reality that Arfi blamed in part on LFI’s fierce anti-Israel opposition.

“LFI has given antisemitism a political endorsement,” he told Le Point. “We observe this toxic porosity between criticism of Israel and the ostracization of French Jews. The Palestinian cause becomes a license to hate.”

The findings also showed that, among the French people surveyed, 64 percent believe that Jews have reason to be afraid of living in France, and 70 percent believe that the country has experienced an increase in antisemitism.

The survey results came as France has experienced a record surge of antisemitism in the wake of Hamas’s atrocities last Oct. 7, amid the ensuing war in Gaza. Antisemitic outrages rose by over 1,000 percent in the final three months of 2023 compared with the previous year, with over 1,200 incidents reported — greater than the total number of incidents in France for the previous three years combined.

This year, anti-Jewish hate crimes and demonstrations in France have continued to skyrocket.

Earlier this month, for example, a monument honoring victims of the Nazis located in eastern France was vandalized with graffiti reading “Nique Israël,” or “F—k Israel” in English.

Last month, a man wearing a sports jersey with the words “Anti-Jew” written in French was photographed riding the Paris metro, prompting an investigation by law enforcement and outcry from Jewish leaders who lamented what they described as public indifference to surging antisemitism in France.

Days earlier, a visibly Jewish teenager was assaulted by two youths as he was leaving a metro station in the northwest suburbs of Paris.

That incident followed three men brutally attacking a Jewish woman at the entrance to her home in Paris on the one-year anniversary of Hamas’s Oct. 7 atrocities. The victim stated that the assailants threatened her with a box knife, made antisemitic threats, and mentioned the events of last Oct. 7.

In September, a kosher restaurant in Villeurbanne, near the eastern city of Lyon, was defaced with red paint and tagged with the message “Free Gaza.”

The incident came days after French police arrested a 33-year-old Algerian man suspected of trying to set a synagogue ablaze in the southern French city of la Grande-Motte.

Two months earlier, an elderly Jewish woman was attacked in a Paris suburb by two assailants who punched her in the face, pushed her to the ground, and kicked her while hurling antisemitic slurs, including “dirty Jew, this is what you deserve.”

In another egregious attack that garnered international headlines, a 12-year-old Jewish girl was raped by three Muslim boys in a different Paris suburb on June 15. The child told investigators that the assailants called her a “dirty Jew” and hurled other antisemitic comments at her during the attack. In response to the incident, French President Emmanuel Macron denounced the “scourge of antisemitism” plaguing his country.

Around the same time in June, an Israeli family visiting Paris was denied service at a hotel after an attendant noticed their Israeli passports.

In May, French police shot dead a knife-wielding Algerian man who set fire to a synagogue and threatened law enforcement in the city of Rouen.

One month earlier, a Jewish woman was beaten and raped in a suburb of Paris as “vengeance for Palestine.”

Such incidents are part of an explosion of antisemitic outrages across France that has continued since last Oct. 7.

In August, then-French Interior Minister Gérald Darmanin warned that incidents targeting the country’s Jewish community spiked by about 200 percent since Jan. 1.

“Two-thirds of anti-religious acts … are against Jews,” he added, according to French broadcaster BFM TV.

Darmanin’s comments followed him stating weeks earlier that antisemitic acts in France have tripled over the last year. In the first half of 2024, 887 such incidents were recorded, almost triple the 304 recorded in the same period last year, he said.

Despite widespread concern among French Jews, senior officials including Macron have repeatedly said they are committing to combating antisemitism and supporting the country’s Jewish community.

According to Arfi, a whole-of-government response is needed to combat the surge in antisemitism, which he largely attributed to people spreading misleading information about the Israel-Hamas war and blaming Jews worldwide for false allegations leveled against Israel.

“The hysteria of the debate on Gaza has blown the last barriers,” Arfi observed, adding that elected officials are making the Palestinian cause “an electoral business” and using it for “criminal instrumentalization.”

“We need a systemic response,” he concluded.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com