Archive | 2025/03/27

Film dokumentalny o masakrze dokonanej przez Hamas

Dzięki Hatzalah uzyskaliśmy 50 godzin materiału źródłowego od zespołów karetek pogotowia. Ci ratownicy udokumentowali wszystko. Każdy horror, każdy spalony samochód, każde ciało podziurawione kulami od momentu rozpoczęcia ataku”. — Igal Hecht. Rozmawiam z nim na temat jego najnowszego filmu The Killing Roads. The Killing Roads można obejrzeć na stronie thekillingroads.com


Film dokumentalny o masakrze dokonanej przez Hamas

Grégoire Canlorbe
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Igal Hecht, Izraelczyk mieszkający w Toronto w Kanadzie, założył w 1999 roku Chutzpa Productions Inc. Jego nagradzane filmy określano jako kontrowersyjne i prowokujące do myślenia. Poruszały kwestie praw człowieka, a także kulturę popularną. Przez całą swoją 20-letnią karierę Hecht brał udział w produkcji ponad 50 filmów dokumentalnych i ponad 20 seriali telewizyjnych. Jego prace wyświetlano na całym świecie na Netflix, Amazon Prime, BBC, Documentary Channel, CBC, YES-TV (Kanada) i HBO Europe, a także na innych kanałach.

Grégoire Canlorbe: The Killing Roads bada dżihadystyczny pogrom w Strefie Gazy przeciwko Izraelowi 7 października 2023 r. W jaki sposób zebrałeś świadectwa?


Igal Hecht:
 Po 7 października zacząłem zbierać i archiwizować każdy fragment materiału filmowego, jaki się pojawił — surowy, niefiltrowany i często przerażający. W miarę upływu dni i niezaprzeczalnej skali okrucieństw stało się jasne, że potrzebny jest film.

W listopadzie „Haaretz” i „New York Times” opublikowały artykuły o masakrach, ale kiedy zacząłem rozmawiać z ocalałymi, wydawało się jasne, że poza izraelską telewizją nikt tak naprawdę nie ujawniał, co się wydarzyło. Tylko na szosach nr 232 i nr 24 palestyńscy terroryści Hamasu, Islamskiego Dżihadu i cywile z Gazy zamordowali około 250 niewinnych ludzi.

Kilka miesięcy później mój zaufany współpracownik, Lior Cohen, i ja wyruszyliśmy do Izraela. Na początku 2024 roku spędziliśmy miesiąc na filmowaniu w okolicach tych szos, Sderot, terenów festiwalu Nova, kibuców i miast takich jak Sderot i Ofakim. Ostatecznie skupiliśmy się na siedmiu historiach.

Włączyliśmy materiał filmowy od ocalałych, filmy propagandowe Hamasu, nagrania z kamer bezpieczeństwa, a dzięki Hatzalah uzyskaliśmy 50 godzin surowego materiału od zespołów pogotowia ratunkowego. Ci pierwsi ratownicy udokumentowali wszystko. Każdy horror, każdy spalony samochód, każde ciało podziurawione kulami, od momentu rozpoczęcia ataku.

To nie była po prostu masakra; to była zbrodnia w stylu nazistowskim dokonana przez palestyńskich terrorystów. Niefiltrowana dokumentacja Killing Roads. Trzeba koniecznie ten film oglądać, by nikt nigdy nie mógł zaprzeczyć ani wypaczyć tego, co się wydarzyło.

7 października palestyńscy terroryści i cywile z Gazy dokonali mini-holokaustu na Żydach w Izraelu. Nie „tylko” mordowali — gwałcili, palili i okaleczali kobiety, niemowlęta i mężczyzn, ponieważ byli Żydami. A jakby to nie wystarczyło, ich postępowi i islamistyczni sympatycy w Europie, USA, Kanadzie i Australii również świętowali rozlew krwi. To jest groteskowa rzeczywistość, z którą Żydzi na całym świecie mierzą się dzisiaj.


Canlorbe:
 Nakręciłeś już dokumenty o ludobójczych atakach, takich jak te w Holokauście, Rwandzie, Bangladeszu, Kambodży i rzeziach Jazydów. Jak się czułeś tym razem?


Hecht:
 Tym razem to było osobiste. Moja rodzina mieszka w tym regionie. Moi krewni walczyli z terrorystami w Sderot. Straciłem bohaterskich kolegów. Ofiary nie były bezimiennymi postaciami z podręczników historii; to byli moi ludzie.

Sytuację pogorszyła reakcja w Kanadzie. Ludzie, których uważałem za przyjaciół, kolegów, z którymi pracowałem, otwarcie popierali lub usprawiedliwiali rzeź. 7 października zerwał maski z ich twarzy. Ujawnił głęboko zakorzeniony antysemityzm, który zawsze tam był, tuż pod powierzchnią.

Nakręcenie tego filmu nie było tylko dokumentowaniem historii; to była misja. To był mój sposób, żeby powiedzieć p***rz się każdemu, kto próbował usprawiedliwić, zminimalizować lub celebrować tę rzeź. Dlatego udostępniłem The Killing Roads za darmo online. W przeciwieństwie do wielu filmowców, którzy idą na kompromis, żeby zadowolić nadawców — na przykład nie nazywając Hamasu „terrorystami” — nie chciałem „ugrzeczniać” prawdy.

Film ten jasno pokazuje, co Izraelczycy przeżyli tamtego dnia, nie zważając na poprawność polityczną ani kruchą wrażliwość osób sympatyzujących z mordercami.


Canlorbe:
 Jakie jest w Kanadzie przeciętne postrzeganie Izraela, Hamasu (i podobnych organizacji, jak Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny), a także polityki prezydenta USA Donalda Trumpa wobec Bliskiego Wschodu?


Hecht:
 Pod rządami premiera Justina Trudeau Kanada stała się wiodącym centrum wsparcia dla islamskiego terroryzmu w Ameryce Północnej. Niestety, wydaje się, że tak jest.

Dokładnie w dniu masakry, 7 października, muzułmańscy aktywiści i ich antysemiccy sojusznicy zalali ulice Toronto i Montrealu, skandując po arabsku hasła o eksterminacji Żydów. Nagrałem to. Nic się nie wydarzyło. Najwyraźniej kanadyjska policja nie potrafi znaleźć ani jednego tłumacza z arabskiego.

Od samego początku priorytetem rządu Trudeau nie wydawała się sprawiedliwość — lecz ugłaskiwanie. Kanada, podobnie jak Wielka Brytania i większość Europy, postanowiła „ugiąć kolana” przed islamskim dżihadystycznym fundamentalizmem.

Przeciętny Kanadyjczyk otrzymuje informacje od nadawcy finansowanego ze środków publicznych, który codziennie puszcza antyizraelską propagandę, podobnie jak BBC. Ci dziennikarze traktują komunikaty prasowe Hamasu jak ewangelię i wydają słabe sprostowania dopiero po wyrządzeniu szkód. Widzieliśmy to wielokrotnie, od papugowania przez „New York Times” liczby ofiar Hamasu po ostatnio wyprodukowane przez BBC filmy czysto propagandowe.

Rezultat? Wzrost liczby antysemickich ataków w Kanadzie o 630%. Zdewastowane synagogi. Pobici Żydzi na ulicach. Żydowscy studenci w Toronto, Montrealu i Vancouver fizycznie zatrzymywani przed wejściem na uczelnie — tak jak w nazistowskich Niemczech. Mimo to media bagatelizują to, a politycy odwracają wzrok.

Jeśli ta niekontrolowana imigracja i tolerancja dla ekstremizmu islamistycznego będą trwać, Kanada pójdzie tą samą drogą co Wielka Brytania, Francja i Holandia. Za 10-15 lat zobaczymy te same strefy zakazane, tę samą normalizację antysemityzmu i tę samą erozję zachodnich wartości. To jest trajektoria, chyba że ludzie się obudzą.


Canlorbe:
 Czy dostrzegasz wpływ Porozumień Abrahamowych na współpracę między izraelskim przemysłem filmowym a przemysłem filmowym w Arabii Saudyjskiej, Maroku i innych państwach sunnickich?


Hecht:
 Szczerze mówiąc, nie wiem. To nie mój świat.

Wiem, że Porozumienia Abrahamowe zmieniły zasady gry, a prezydent Trump zasługuje za nie na Pokojową Nagrodę Nobla. Oczywiście, że jej nie dostanie — Obama dostał swoją za domniemane dobre intencje, podczas gdy Trump faktycznie przyniósł pokój. To mówi wszystko.

Państwa sunnickie budzą się do prostej prawdy: główną przeszkodą dla pokoju nie jest Izrael. Raczej tak zwani Palestyńczycy i ich ludobójcze fantazje, niczym nieustanny rak. Usuń ten czynnik z równania, a Izrael i świat arabski będą mogły wspólnie prosperować. Coraz więcej arabskich przywódców zaczyna to dostrzegać. Miejmy nadzieję, że reszta świata również.


Canlorbe:
 Napisałeś, wyprodukowałeś i nakręciłeś Streets of Jerusalem i kilka innych dokumentów rozgrywających się w Jerozolimie. Jak podchodzisz do takiego miasta pod względem kinematograficznym?


Hecht:
 Jerozolima jest niezrównana pod względem wizualnym. To nie tylko sceneria, to jej charakter. Kręcę tam od 25 lat i nie ma zakątka miasta, którego mój zespół i ja nie zwiedziliśmy. Kontrast estetyczny zapiera dech w piersiach. Starożytna architektura przeplata się z nowoczesnością, energia ludzi, wszechobecne warstwy historii. Możesz ustawić kamerę na Starym Mieście lub na targu Mahane Jehuda i uchwycić coś kinematograficznego, nawet nie starając się. Każda klatka opowiada historię. Dlatego wciąż tam wracam.


Canlorbe:
 Opowiedz nam o Easter in the Holy Land, która obejmuje chrześcijańskie pielgrzymki do Ziemi Izraela w okresie wielkanocnym. Jeśli chodzi o przekazywanie mistycznych doświadczeń, film jest tak wymowny jak obraz.


Hecht:
 Easter in the Holy Land to pełnometrażowy dokument (lub trzyczęściowy serial), nad którym pracowałem wraz z operatorami Liorem Cohenem i Gabrielem Volcovichem. Kręciliśmy w niektórych z najświętszych miejsc chrześcijańskich: Betlejem, Nazaret, brzegi Jeziora Galilejskiego i oczywiście Jerozolima, szczególnie Stare Miasto. Film jest wizualną i duchową celebracją Wielkanocy, oferującą widzom intymny wgląd w głębokie znaczenie tego świętego okresu w tej ziemi, gdzie wszystko się zaczęło. Co więcej, podkreśla, jak chrześcijańscy pielgrzymi w Izraelu doświadczają absolutnej wolności religijnej.

Mimo kłamstw rozpowszechnianych przez skrajnie prawicowych chrześcijańskich antysemitów i arabskich nacjonalistycznych propagandystów, Izrael jest jedynym krajem na Bliskim Wschodzie, w którym chrześcijanie mogą swobodnie i bezpiecznie celebrować swoją wiarę. W przeciwieństwie do tego, w całym otaczającym regionie, Libanie, Egipcie, Jordanii, Iraku i obszarach kontrolowanych przez Autonomię Palestyńską, chrześcijanie spotykają się z prześladowaniami, zastraszaniem i przemocą. Tak, w Izraelu zdarzały się odosobnione incydenty i są one godne ubolewania. Jednak w przeciwieństwie do wielu innych miejsc, tutaj ci, którzy popełniają przestępstwa przeciwko chrześcijanom, są aresztowani i pociągani do odpowiedzialności.

Ostatecznie Wielkanoc i Boże Narodzenie w Izraelu są świadectwem rzeczywistości, że mniejszości chrześcijańskie tutaj mogą obchodzić swoje najświętsze dni bez strachu. Jest to coś, co jest praktycznie niemożliwe gdziekolwiek indziej na Bliskim Wschodzie.


Canlorbe:
 Czy planujesz nakręcić równorzędny film dokumentalny o pielgrzymkach Żydów i muzułmanów do Ziemi Świętej?


Hecht:
 Nie myślałem o tym, ale stworzenie trylogii obejmującej wszystkie trzy religie abrahamowe byłoby fascynujące. Wyzwaniem, jak zawsze, jest finansowanie i znalezienie nadawcy, który będzie chciał się tego podjąć. Ludzie nie zdają sobie sprawy, jak trudno jest produkować treści, które badają wiarę i religię, szczególnie dla telewizji głównego nurtu. Nie jest to niemożliwe, ale istnieje wyraźne uprzedzenie wobec tego tematu. Rzeczywistość jest taka, że wiele sieci unika treści religijnych, chyba że przekazują specyficzne przesłanie.


Canlorbe:
 Co sądzisz o filmowym przedstawianiu Jerozolimy w czasach krucjat? Jak oceniasz na przykład Kingdom of Heaven Ridleya Scotta?


Hecht:
 Pod względem estetycznym Kingdom of Heaven to oszałamiający film. To dokładnie to, czego można oczekiwać od reżysera takiego jak Ridley Scott, z jego ogromnym budżetem i niezwykłym kunsztem. A poza tym? Wszystko jest subiektywne. Film, jak większość dramatów historycznych, pozwala sobie na swobody artystyczne. Ale taka jest natura kina, zwłaszcza gdy zajmuje się tak złożonym i nacechowanym politycznie okresem jak krucjaty.


Canlorbe:
 W innym niedawnym dokumencie, The Jewish Shadow, zajmujesz się sytuacją ukraińskich Żydów w latach 70. pod rządami radzieckimi. Co postanowiłeś podkreślić w ich sytuacji — i jak ewoluowała po upadku Związku Radzieckiego?


Hecht: 
The Jewish Shadow, nakręcony na długo przed wojną w Ukrainie, skupia się na życiu moich rodziców pod rządami radzieckimi. Szczerze mówiąc, mam mieszane uczucia. Powiedziałem rodzicom, że kręcimy dokument o korzeniach naszej rodziny, ale w rzeczywistości zmusiłem ich do zmierzenia się z antysemityzmem, którego doświadczyli. Na koniec przeprosiłem ich, że ich na to naraziłem.

Ukraina ma mroczną i niezaprzeczalną historię antysemityzmu – taką, która wciąż trwa w niektórych częściach kraju. Ale kiedy wybuchła wojna, wszystko skomplikowała. Mój pogląd na Ukrainę ukształtowały pokolenia prześladowań Żydów, podczas gdy moi rodzice, pomimo wszystkiego, przez co przeszli, nadal mają głębokie przywiązanie do tego miejsca. Mieszkali tam. Mieli przyjaciół, kariery i poczucie domu… nawet jeśli antysemityzm był ciągłym cieniem w ich życiu.

To w wielu aspektach uosabia żydowskie życie w diasporze. Integrujemy się, wnosimy wkład i rozkwitamy; dopóki nie przypomną nam, że bez względu na to, jak bardzo należymy, zawsze będziemy postrzegani jako inni. Z powodu tej tak zwanej „różnicy”, którą antysemici mają w umysłach, ich nienawiść do nas jest, ich zdaniem, uzasadniona. Albo, jak widzimy teraz w miejscach takich jak Kanada i wiele części Europy, nawet zachęcana i celebrowana.


Canlorbe:
 Czy jest coś, co dodałbyś?


Hecht: 
The Killing Roads można obejrzeć na stronie thekillingroads.com lub na kanale dokumentalnym documentary channel.com .


Więcej informacji o Igalu Hechcie i jego filmach znajdziesz na stronie chutzpaproductions.com

Link do oryginału: https://www.gatestoneinstitute.org/21456/igal-hecht-documentary-hamas


Grégoire Canlorbe, francuski dziennikarz mieszkający w Paryżu. Przeprowadził wiele wywiadów dla czasopism takich jak Man and the Economy , Agefi Magazine i inne. Jego prace pojawiają się również w think tankach, takich jak Foundation for the Economic Education i Gatestone Institute. Kontakt: gregoire.canlorbe@wanadoo.fr


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Stop the Renewal of UN Special Rapporteur Francesca Albanese!

Stop the Renewal of UN Special Rapporteur Francesca Albanese!

#FireFrancesca


UNHRC President Jürg Lauber, UN Secretary-General António Guterres, U.S. President Trump, British PM Starmer, German Chancellor Scholz, EU High Representative Kallas, French President Macron, Italian PM Meloni, Canadian PM Carney, Swiss FM Cassis

On April 1st, the UN Human Rights Council is planning to quietly renew the term of Hamas apologist Francesca Albanese for another 3 years. This must be stopped.

Pursuant to HRC 8/PRST/2, we request that on April 1st the UNHRC not renew the 3-year term of Francesca Albanese, given her persistent and egregious non-compliance with the Code of Conduct.

As President of the UNHRC, Swiss Ambassador Jürg Lauber is obligated to convey cases of persistent non-compliance to the Council, especially prior to the renewal of mandate-holders. Given her severe and repeated breaches of conduct, the Council must ensure that Albanese’s term is not renewed.

For far too long, Francesca Albanese has abused her UN mandate to spread antisemitism and Hamas propaganda.

UN Watch’s 60-page report, Wolf in Sheep’s Clothing, documents in detail how Albanese propagates antisemitism and jihadi terrorism.

The list of Albanese’s disgraceful statements and actions that promote antisemitism and terrorism is vast:

  • Albanese wrote that “America is subjugated by the Jewish Lobby” in an UNRWA fundraiser letter that she posted on Facebook. She was condemned for this by the U.S. Special Envoy to Combat Antisemitism.
  • Albanese routinely portrays Israelis as Nazis.
  • In November 2022, Albanese told a Hamas conference: “You have a right to resist.”
  • Since October 7th, Albanese has systematically whitewashed Hamas’ atrocities.
  • Albanese denied that the October 7th pogrom was the worst attack on Jews since the Holocaust, for which she became the first Special Rapporteur in history to be condemned for antisemitism by France as well as Germany.
  • France wrote to her that “The October 7 massacre is the biggest antisemitic massacre of the 21st century,” and “to deny it is wrong.” France said it was “scandalous” and “a disgrace” for her “to appear to justify it, by dragging in the name of the United Nations.”
  • Germany said it was “appalling” for the Special Rapporteur “to justify the horrific terror attacks and to “deny their antisemitic nature.” Germany said Albanese’s remarks were “a disgrace.”

On top of all this, she refuses to disclose her expenses or payments illegally received by her office from non-UN actors.

We urge all countries to call on UNHRC President Jürg Lauber to convey Francesca Albanese’s persistent non-compliance with the Code of Conduct to the Council to block her renewal, and to support UN Watch’s resolution to terminate her mandate altogether.


Petition by: UN Watch   UN Watch
Genève, Israel

To: UNHRC President Jürg Lauber, UN Secretary-General António Guterres, U.S. President Trump, British PM Starmer, German Chancellor Scholz, EU High Representative Kallas, French President Macron, Italian PM Meloni, Canadian PM Carney, Swiss FM Cassis
From: [Your Name]

For far too long, Francesca Albanese has abused her UN mandate to spread​ Hamas propaganda.

She is the first UN special rapporteur in history to be condemned by France, Germany and the U.S. for antisemitism.

On top of this, she refuses to disclose her expenses or payments illegally received​ by her office from non-UN actors.

Enough is enough. It’s time for the UN to fire Francesca Albanese now.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


‘For God’s Sake, Hamas Out’: Palestinians in Gaza Protest Ruling Terror Group, Larger Demonstrations to Come

‘For God’s Sake, Hamas Out’: Palestinians in Gaza Protest Ruling Terror Group, Larger Demonstrations to Come

Jack Elbaum


Palestinians protest to demand an end to war, chanting anti-Hamas slogans, in Beit Lahiya in the northern Gaza Strip, March 26, 2025. Photo: REUTERS/Stringer

Palestinians protest to demand an end to war, chanting anti-Hamas slogans, in Beit Lahiya in the northern Gaza Strip, March 26, 2025. Photo: REUTERS/Stringer

Palestinians staged a large anti-Hamas protest in the northern Gaza city of Beit Lahia on Tuesday, and there are indications it is just the first of many to come.

Thousands of people gathered and marched through Beit Lahia chanting anti-Hamas slogans such as “Down with Hamas, we’ve had enough,” For God’s sake, Hamas out,” “we want an end to the war,” and “Hamas terrorists.”

One Gazan said, “Their rule has destroyed us, killed us, and ruined our lives — and all of us here in Beit Lahia stand firmly to end Hamas’s rule.”



Hamas, which brutally seized full control of Gaza in 2007, sparked the current war in the Palestinian enclave when it invaded Israel on Oct. 7, 2023, killing 1,200 people and kidnapping 251 hostages. The ensuing conflict has resulted in massive losses for Hamas but also created a humanitarian crisis among Gazan civilians.

Anger with Hamas among Gaza’s population is strong. A recent poll from the Institute for Social and Economic Progress showed that only 6 percent of Gazans want Hamas to exclusively rule the enclave after the war, and even fewer said they would vote for them if elections were held today. However, 38 percent expressed support for a unity government, which would presumably include Hamas in power as part of a coalition with other Palestinian factions.

The crowds at the protest in Beit Lahia on Tuesday were likely larger than they were at any of the Hamas-orchestrated hostage release parades, where aerial photography suggested they were smaller than what Hamas wanted to present to the world.



Later in the night, protests erupted in the Gazan cities of Khan Younis and Jabaliya as well, with one man explaining to a camera, “We want world nations and leaders to get Hamas out of Gaza — we don’t want Hamas!” The protests also continued on Wednesday morning.



These protests will likely not be the only ones. Some of the major clans in Gaza have come out in support of a protest movement against Hamas.

The Assembly of Southern Gaza clans released a statement against Hamas, saying, “Enough is enough — a popular uprising against injustice. No more playing with our lives, our children’s future, or disregarding our suffering. Gaza is not anyone’s hostage; Gaza will be liberated by the will of its people.”

Another statement, released by the clans of Shuja’iyya in northern Gaza, read, “We call on you to take to the streets in a popular march of anger rejecting the continuation of the war, and demanding the lifting of Hamas’s control over the Gaza Strip, so that life can return to its people and our ongoing suffering can come to an end.”

Gazan activists were reportedly gearing up for a continuation of the protests on Wednesday, with them taking place across the Strip in Deir al-Balah Camp, Jabalia Camp, Nuseirat, Gaza City, Al-Shati Camp, Khan Younis, Shuja’iyya, and Beit Lahia.

Khalil Sayegh, co-founder and president of the Agora Initiative, which aims to create “a shared vision for Palestine and Israel,” wrote on X that “if you have been following accounts that report daily updates on Gaza, you may have noticed that some have disappeared or gone silent today since news came out about protesters against Hamas.”

“These individuals are either ideologues or propagandists for Hamas, and soon they will come up with a new narrative to spread on this issue. Someone in Turkey will likely send them the memo soon,” he continued.

Sayegh also wrote, “You won’t see this picture of Palestinians in Gaza protesting against Hamas on media. Many media outlets want to dehumanize Palestinians by claiming they all support Hamas, while far-left and pro-Palestine media won’t report it because it undermines their narrative about Hamas.”

Some observers are attempting to change the narrative regarding the protests, claiming they are primarily being held to oppose Israel but not Hamas.

Anas Al-Shareef, a journalist for the Qatar-based news network Al Jazeera, wrote on X that there were protests to “stop the genocide. The massacres continue. Marches in Beit Lahia demand an end to the war and genocide.”

In response, Hamza Howidy, a Palestinian human rights and peace activist, wrote that “Al Jazeera’s journalist, who hid while the protestors were looking for anyone to cover the anti-war & anti-Hamas protests, is working to change the narrative and the demands of the protestors; we want to end the war and Hamas to step down from ruling Gaza.”

“The massive anti-Hamas, anti-war protests in Gaza are not PLO, PA, or Fatah organized,” wrote Ahmed Fouad Alkhatib, who is the head of Realign for Palestine, a project of the Atlantic Council, where he is a resident senior fellow.

“They are organic, popular-led, and entirely authentic expressions of frustrations, anger, rage, fury, and exhaustion by a people being held hostage by Hamas’s ruthless terrorism & criminality.”


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com