Na początku tygodnia przypadało żydowskie święto Jom Kippur, które zawsze gromadzi dziesiątki tysięcy Żydów pod Ścianą Płaczu na modlitwie o przebaczenie. Dopiero w ostatnich latach ONZ również zaczęła szanować ten dzień i odwołuje szczyty Zgromadzenia Ogólnego w tym dniu. Foto: Dan Balilty/AP/TT
Wielki Dzień Pojednania dotyczy także ONZ
Tomas Sandell
Jeszcze w 2016 roku, po 67 latach członkostwa Izraela, Zgromadzenie Ogólne ONZ uznało pierwsze żydowskie święto religijne za święto oficjalne, kiedy siedziba główna jest zamknięta i unika się ważnych spotkań. Do tego czasu izraelscy dyplomaci i żydowscy urzędnicy byli zmuszeni zrezygnować z wielu strategicznie ważnych spotkań podczas szczytu ONZ w Nowym Jorku, który co roku zbiega się z żydowskim Nowym Rokiem, Rosz HaSzana, i Wielkim Dniem Pojednania, Jom Kipppur.
Tym, którzy nie znają świąt żydowskich, mogło wydawać się absurdalne i wręcz niegrzeczne, że izraelskie miejsca w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ były puste, kiedy na przykład przemawiał przywódca delegacji palestyńskiej.
Uznanie Jom Kippur za święto religijne usankcjonowane przez ONZ, mające taki sam status jak chrześcijańskie Boże Narodzenie i Wielkanoc, było późną korektą strukturalnej dyskryminacji, jakiej państwo żydowskie było poddawane od czasu jego przyjęcia do grona członków w 1949 r. Przez kilka lat dziesięcioleci, aż do roku 1990, jednak Izrael nie mógł w pełni skorzystać ze swojego członkostwa, ponieważ kraj ten nie należał do żadnej grupy regionalnej. System ONZ opiera się na członkostwie w grupach regionalnych, które między sobą kontrolują władzę w ramach światowej organizacji.
W wyraźnym kontraście z Kartą ONZ nakazującą równe traktowanie wszystkich państw członkowskich, państwo żydowskie zmuszone było żyć we własnym „getcie” aż do roku 2000, kiedy to dzięki naciskom amerykańskim kraj ten został ostatecznie przyjęty jako członek tzw. grupa WEOG, czyli Europa Zachodnia i inne kraje.
Nie tylko to. Wielu może pamiętać, jak żydowski ruch na rzecz samostanowienia, syjonizm, został uznany w 1975 r. za rasistowską fabrykację, antysemicki mit, który kilka lat później został powtórzony podczas tak zwanej konferencji w Durbanie w 2001 r.
Jak dotąd większość przyjaciół Izraela rozpoznaje obraz pozycji Izraela w systemie ONZ. Ale jest też inny obraz. Strukturalna dyskryminacja Izraela przez ONZ oznacza, że nadal – 75 lat po odrodzeniu kraju – ONZ finansuje szereg organów, które podtrzymują mit o powstaniu Izraela w 1948 r. jako „wielkiej katastrofie”, czyli Nakba po arabsku. Nie ma jednak ani jednego organu, który dbałby o interesy Żydów.
Ale w ostatnich latach nastąpiła zmiana.
Decyzja ONZ o wstrzymaniu dorocznego szczytu Zgromadzenia Ogólnego podczas święta Jom Kippur jest istotna z kilku powodów. W ten sposób szacunek dla kultury żydowskiej i pozycji Izraela jest powoli, ale skutecznie wzmacniany w systemie ONZ. W ostatnich latach Sekretarz Generalny ONZ brał udział w oficjalnym przyjęciu żydowskiego Nowego Roku w formie ceremonii Tashlich. Rytuał nawiązujący do żydowskiego Nowego Roku wskazuje na potrzebę rachunku sumienia, pokuty i przebaczenia przed nowym rokiem.
W ostatnich latach światło dzienne w systemie ONZ ujrzała także pierwsza oficjalna grupa interesu zajmująca się kulturą żydowską, tzw. Grupa Przyjaciół. Kiedy dwa lata temu została ona wprowadzona, było obecnych łącznie czterdzieści narodów, a dziesięć państw członkowskich skorzystało z okazji i wygłosiło własne oświadczenia, podkreślając znaczenie kultury żydowskiej w ich własnych ojczyznach i czego możemy się nauczyć z żydowskich świąt.
Podejście jest wyjątkowe. Kultura żydowska nie dotyczy tylko państwa Izrael – około 120 krajów na całym świecie ma doświadczenia związane z własną populacją żydowską. We wszystkich przypadkach doświadczenia są pozytywne! Niezależnie od tego, czy jest to Maroko, Meksyk czy Indie, kraje te są dumne ze swojej mniejszości żydowskiej, swojej kultury i tego, w jaki sposób przyczyniła się ona do dobrobytu narodu.
W ten sposób wszystkie te państwa członkowskie mogą poczuć dumę z własnej mniejszości żydowskiej, a co za tym idzie, rośnie także zrozumienie potrzeby posiadania własnego państwa żydowskiego obok Żydów, którzy nadal żyją w diasporze. Dzięki tej dyplomacji kulturalnej Izrael i naród żydowski zyskują nowych przyjaciół w całym systemie ONZ.
Jeśli pierwsze pięćdziesiąt lat członkostwa Izraela w ONZ spędził w poczekalni ONZ, kraj wszedł teraz do wspaniałego forum ONZ.
Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com