Nagroda za terroryzm: „Państwo Palestyna” zajmuje miejsce w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ

Zgromadzenie Ogólne ONZ w 2012 roku nadało „Palestynie” statut niebędącego członkiem obserwatora. We wtorek 10 września Palestyńczycy zajęli miejsce wśród państw członkowskich Zgromadzenia Ogólnego ONZ, co jest nowym prawem przyznanym delegacji Autonomii Palestyńskiej, mimo że nie jest pełnoprawnym członkiem tego organu. (Zdjęcie Rick Bajornas archiwum ONZ)


Nagroda za terroryzm: „Państwo Palestyna” zajmuje miejsce w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ

Robert Spencer
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszew


Organizacja Narodów Zjednoczonych składa się obecnie ze 193 państw członkowskich i dwóch stałych państw obserwatorów niebędących członkami: Watykanu i „Państwa Palestyna”. Palestyńczycy są jednak na drodze do uzyskania statusu pełnoprawnego członka. „Times of Israel” poinformował w środę, że „We wtorek Palestyńczycy zajęli miejsce wśród państw członkowskich Zgromadzenia Ogólnego ONZ, co jest nowym prawem przyznanym delegacji Autonomii Palestyńskiej, mimo że nie jest pełnoprawnym członkiem tego organu”. W ten sposób ONZ odpowiada na terroryzm dżihadu: nagradzając tych, którzy się w niego angażują.

Inicjatywa przyznania „Państwu Palestyny” miejsca w Zgromadzeniu Ogólnym rozpoczęła się sześć miesięcy po tym, jak Palestyńczycy zamordowali 1200 Izraelczyków 7 października 2023 r. „W maju – pisze Times of Israel – przytłaczająca większość Zgromadzenia Ogólnego stwierdziła, że Palestyńczycy zasługują na pełne członkostwo, co zostało zablokowane przez Stany Zjednoczone, które wraz z Izraelem twierdzą, że uznanie państwowości palestyńskiej musi nastąpić w drodze porozumienia pokojowego”. Jednym z warunków państwowości palestyńskiej zawsze było to, że „Państwo Palestyna” uznaje prawo Izraela do istnienia i zobowiązuje się do życia z nim w pokoju. To jest coś, czego palestyńscy przywódcy nigdy nie byli skłonni zrobić. 

Niemniej ONZ ruszyła naprzód z planami nagradzania Palestyńczyków, najwyraźniej łudząc się, że powstanie państwa palestyńskiego zakończy wszystkie konflikty. Tak więc, „począwszy od 79. sesji Zgromadzenia Ogólnego, która rozpoczęła się we wtorek, Palestyńczycy mogą składać propozycje i poprawki oraz zasiadać wśród państw członkowskich”. Rijad Mansour, wysłannik „Państwa Palestyny” przy ONZ, „zajął miejsce we wtorek po południu przy stole oznaczonym ‘Państwo Palestyna’ między Sri Lanką a Sudanem”.

Ambasador Egiptu Osama Mahmoud Abdelkhalek Mahmoud był zachwycony, mówiąc: „To nie jest tylko kwestia proceduralna. To dla nas historyczny moment”. Jonathan Miller, zastępca ambasadora Izraela przy ONZ, był bardziej realistyczny, zauważając, że „każda decyzja i/lub działanie, które poprawia status Palestyńczyków, czy to w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ, czy dwustronnie, jest obecnie nagrodą… dla terroryzmu ogólnie, a terrorystów z Hamasu w szczególności”. 

Istotnie. Wszelkie wątpliwości co do tego, jakim państwem może być „Państwo Palestyna”, rozwiały się pod koniec lipca, kiedy doradca prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa ds. Religii i Stosunków Islamskich, Mahmoud Al-Habbasz, oświadczył:

„Nasza religia jest religią tolerancji i religią ludzkiego braterstwa. Ale jesteśmy również ludźmi dżihadu i ludźmi siły przeciwko tym, którzy na to zasługują od nas i przeciwko tym, którzy chcą skrzywdzić naszą godność, zbezcześcić nasze miejsca święte lub pozbawić nas praw… Palestyna hojnie oddaje swoją krew dla waszego dobra, narodzie islamu”.

Następnie na początku sierpnia al-Habbasz wzmocnił wezwanie do dżihadu przeciwko Izraelowi:

„Twoim najlepszym dżihadem jest Ribat  (tj. konflikt religijny o ziemię, która rzekomo należy do islamu), a twoim najlepszym dżihadem jest Aszkelon. Gdzie jest Aszkelon? Aszkelon to miasto w Palestynie (sic, jest to izraelskie miasto nadmorskie), a ziemia Palestyny jest ziemią Ribat i dżihadu aż do Dnia Sądu Ostatecznego. Drodzy wyznawcy Jego [proroka Mahometa] przybyli, prowadząc dżihad dla Allaha, do Palestyny i Wielkiej Syrii i wyzwolili ją spod okupacji bizantyjskiej. Saladyn wyzwolił ją spod okupacji krzyżowców. A dziś zostanie wyzwolona [ponownie], jeśli Allah pozwoli. Palestyna powróci i zostanie wyzwolona, prędzej czy później”. 

Czy to brzmi tak, jakby „Państwo Palestyna” uspokoiło i zadowoliło al-Habbasza i jego towarzyszy do tego stopnia, że przestaną prowadzić wojnę przeciwko Izraelowi? Nie. Dżihad Al-Habbasza będzie trwał „aż do Dnia Sądu Ostatecznego”, a bynajmniej nie on jeden wyznaje taki pogląd. Koran nakazuje muzułmanom „wypędzić ich stamtąd, skąd oni was wypędzili” (2:191), i chociaż jest historycznym mitem, że Izraelczycy wypędzili palestyńskich Arabów z Izraela, jest to przewodnia zasada całego konfliktu. Palestyńska walka (po arabsku „dżihad”) będzie trwała, aż cały Izrael zostanie zniszczony.

Taka jest prawda, niezależnie od tego, co zrobi Organizacja Narodów Zjednoczonych. Żadna liczba nagród za masakrę dżihadu z 7 października nie stępi siły dżihadu przeciwko Izraelowi; w rzeczywistości takie nagrody tylko ośmielą dżihadystów. Kiedy „Państwo Palestyna” zajęło swoje miejsce w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ, przesłanie do „Palestyńczyków” było jasne: mordujcie więcej Żydów, a dostaniecie jeszcze więcej tego, czego chcecie. „Państwo Palestyna” jest tylko odskocznią do całkowitego wymazania Izraela i nowego ludobójstwa Żydów.


Robert Spencer amerykański dziennikarz pochodzący z Libanu, założyciel i redaktor naczelny Jihad Watch.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com