Syryjscy dżihadyści z Turcji przejmują Syrię: Kurdowie i pół miliona chrześcijan są straszliwie zagrożeni

W dzisiejszej Syrii około pół miliona chrześcijan i 2,5 miliona Kurdów stoi w obliczu prześladowań i znęcania się przez dżihadystycznych terrorystów. Na zdjęciu: widok greckokatolickiego kościoła św. Jerzego w Aleppo w Syrii (Credit: Abdul Kareem Daniel)


Syryjscy dżihadyści z Turcji przejmują Syrię: Kurdowie i pół miliona chrześcijan są straszliwie zagrożeni

Uzay Bulut
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Rządy rodziny Assadów w Syrii, które trwały ponad 50 lat, upadły 8 grudnia. Siły dżihadystów przejęły kontrolę nad Damaszkiem po tym, jak prezydent Baszar al-Assad uciekł do luksusowego życia w Moskwie. Obecnie około pół miliona chrześcijan i 2,5 miliona Kurdów w Syrii stoi w obliczu przyszłych prześladowań i znęcania się ze strony dżihadystycznych terrorystów.

Ofensywa rozpoczęta przez dżihadystów z Hajat Tahrir al-Szam (HTS), dawnej syryjskiej odnogi Al-Kaidy, rozpoczęła się 27 listopada. Terroryści, wspierani przez Turcję, najpierw w ciągu kilku dni zdobyli Aleppo i szereg innych miast, zanim skierowali się na Damaszek.

Od 2017 roku HTS jest dominującą islamistyczną milicją w Syrii. Dawna gałąź Al-Kaidy, w 2018 roku HTS została oficjalnie uznana za organizację terrorystyczną przez rząd USA. Nazwa grupy, Hajat Tahrir al Szam, oznacza „Organizacja Wyzwolenia Lewantu”, co oznacza większą część Bliskiego Wschodu, w tym Izrael, Liban i Jordanię. Od 2019 roku HTS, współpracując z Turcją, kontroluje północny Idlib za pośrednictwem tak zwanego „Syryjskiego Rządu Ocalenia” (SSG). Teraz, gdy Turcja i HTS planują „przekształcić Syrię”, zarówno Kurdowie, jak i chrześcijanie są zagrożeni.

HTS, która współpracuje z tureckim wojskiem i wspieranymi przez Turcję grupami w Syrii,  zmierza do ustanowienia państwa islamistycznego w całej Syrii, przynajmniej na początek. Założycielem i obecnym przywódcą HTS jest Ahmed Hussein Al-Szara, lepiej znany jako Abu Mohammed Al-Dżolani. Przed założeniem HTS, Dżolani przewodził Dżabhat Al-Nusra, syryjskiej filii Al-Kaidy.

raporcie Departamentu Stanu USA na temat terroryzmu z 2019 r. HTS/Front Al-Nusra została opisana jako „jedna z najbardziej aktywnych i niebezpiecznych grup terrorystycznych na świecie”.

W 2022 r. Komisja Stanów Zjednoczonych ds. Międzynarodowej Wolności Religijnej (USCIRF) przeprowadziła przesłuchanie w sprawie wolności religijnej w Syrii i stwierdziła:

„Odłam Al-Kaidy, Haj’at Tahrir al-Szam (HTS), nadal brutalizuje i wypiera społeczności mniejszości religijnych w północno-zachodnim regionie Idlib, a Państwo Islamskie w Iraku i Syrii (ISIS) zwiększyło swoją obecność we wschodniej Syrii, przeprowadzając niemal codzienne ataki i destabilizując sytuację mniejszości religijnych. Grupy opozycyjne wykorzystują tureckie finansowanie i wsparcie wojskowe, by prowadzić kampanie czystek religijnych i etnicznych w Afrin”.

Podczas ofensywy dżihadystycznej, która rozpoczęła się w zeszłym miesiącu, HTS otrzymywała wsparcie na froncie północnym od Syryjskiej Armii Narodowej (SNA), koalicji kilkunastu islamistycznych ugrupowań zbrojnych, w dużej mierze finansowanych, wyposażanych i szkolonych przez Turcję.

Według raportu Departamentu Stanu USA z 2022 r. większość syryjskich chrześcijan mieszkała wówczas w Damaszku, Aleppo, Homs, Hamie, Latakii i Hasace oraz ich okolicach.

Wszystkie te obszary, z wyjątkiem Hasaki (którego większość znajduje się obecnie pod kontrolą Kurdów), od 27 listopada znalazły się pod kontrolą dżihadystów wspieranych przez Turcję.

Według organizacji praw człowieka Open Doors, w Syrii jest około 580 tysięcy chrześcijan. Wielu z nich uciekło z miast i wiosek zajętych przez dżihadystów, aby schronić się w kontrolowanej niegdyś przez rząd Wadi al-Nasara („Dolina Chrześcijan”). Po upadku reżimu Assada Dolina wpadła w ręce dżihadystów, a życie tych chrześcijan jest zagrożone.

7 grudnia HTS podobno ostrzegło chrześcijańską ludność Doliny Chrześcijan, aby „nie stanęła po stronie reżimu”. Serwis informacyjny Orthodox Christianity podał 9 grudnia:

„Chrześcijanie syryjscy z pewnością będą musieli stawić czoła coraz większym trudnościom i prześladowaniom, ponieważ stolicę kraju, Damaszek, zdobyli islamscy rebelianci…

Jego Eminencja Metropolita Efrem z Aleppo z Antiocheńskiego Kościoła Ortodoksyjnego wydał 30 listopada oświadczenie, w którym wezwał swoich wiernych do trwania w pokoju i modlitwie, zapewniając, że pozostanie ze swoimi wiernymi do końca.

Metropolita Ephraim został intronizowany jako rządzący hierarcha Aleppo w grudniu 2021 r. Jego poprzednik, Jego Eminencja Metropolita Boulos (Paweł), został pojmany przez islamistycznych rebeliantów w kwietniu 2013 r. i nigdy więcej o nim nie słyszano.

Ojciec Bassam Nasif, profesor na Balamand University i bliski współpracownik Metropolity Ephraima, mówi Orthodoxia News Agency, że sytuacja jest tragiczna dla Aleppo, a zwłaszcza dla prawosławnych chrześcijan, którzy wciąż tam są i odmawiają opuszczenia tego obszaru, swoich domów i kościołów.

Każdej godziny, która mija, nie wiemy, co się wydarzy i kto przetrwa tę próbę. Wszyscy opuścili Aleppo, zarówno Syryjczycy, jak i Ormianie — pozostał tylko nasz metropolita Efraim z Aleppo i Aleksandretty, wraz z dwoma lub trzema księżmi, którzy są z nim w Metropolii.

Proszę, módlcie się za nich, bo nie wiemy, czy ich jeszcze zobaczymy. Wszyscy pamiętamy, że 11 lat temu metropolita Aleppo Paweł, jego poprzednik (brat obecnego patriarchy Antiochii Jana) został porwany przez islamistów i od tamtej pory zaginął. Obawiamy się, że to samo może się stać z obecnym metropolitą.

Aleppo jest obecnie pod okupacją. Wszyscy pracownicy municypalni, organizacji i usług opuścili swoje stanowiska, a rebelianci zajęli ich stanowiska. Zdjęli syryjską flagę z budynków publicznych i podnieśli własną”.

Według doniesień z Syrii dżihadyści zaczęli znęcać się nad chrześcijanami w miastach i wioskach w chwili, gdy przejęli władzę. Konto X „Greco-Levantines Worldwide” podało 10 grudnia:

„Ojciec Michel Nouman, jeden z najbardziej znanych księży w Homs, podzielił się niepokojącym incydentem na Facebooku. Opowiedział, jak grupa muzułmanów zaatakowała chrześcijańskich rolników w chrześcijańskiej wiosce. Chrześcijanie byli maltretowani, bici i oskarżani o to, że są niewiernymi [kafirami]. To jest to, z czym mierzymy się teraz jako chrześcijanie w Syrii”.

To samo konto podało 11 grudnia:

„Frakcje HTS zbezcześciły grecki kościół prawosławny Hagia Sophia w Al-Sukajlabija, na wsi w prowincji Hama, dewastując i niszcząc jego zawartość, jak pokazano na filmie”.

Jeśli nie dojdzie do międzynarodowej interwencji dyplomatycznej w celu ochrony chrześcijan, zobaczymy powtórkę tego, jak traktowali ich islamscy dżihadyści, gdy przejmowali kontrolę nad syryjskimi miastami i wioskami na początku wojny domowej w 2011 r. Na kontrolowanych przez dżihadystów terytoriach w Syrii, jak napisano w raporcie Open Doors ze stycznia 2024 r.:

„Ze względu na swoją widoczność publiczną przywódcy historycznych wspólnot kościelnych są szczególnie narażeni na ataki lub porwania na obszarach, na których działają islamscy bojownicy… Na obszarach kontrolowanych przez radykalne grupy islamskie większość budynków kościelnych należących do historycznych wspólnot kościelnych została zburzona lub wykorzystana jako centra islamskie. Publiczne wyrażanie wiary chrześcijańskiej jest zabronione, a budynków kościelnych lub klasztorów nie można naprawiać ani odnawiać, niezależnie od tego, czy szkody były uboczne czy celowe.

Strach wśród chrześcijan utrzymuje się na wysokim poziomie od kilku lat, szczególnie z powodu gróźb, zastraszania i porwań dokonywanych przez radykalne grupy islamskie, takie jak powiązane z Al-Kaidą Hajat Tahrir al Szam (HTS), Brygada Ansar i bataliony Al-Farouk. Szczególnie na północnym wschodzie szereg czynników (w połączeniu z turecką inwazją na północną Syrię) zadało cios społecznościom chrześcijan w Deir ez Zaur, Al-Hasakah i Kamiszli, a także w przeważnie chrześcijańskich wioskach na granicy z Turcją: na przykład reaktywacja uśpionych komórek ISIS, zamachy bombowe na kościoły, zabójstwo ormiańskiego księdza wraz z jego ojcem w listopadzie 2019 r. oraz atak na więzienie w Hasace w 2022 r., z którego wydostało się kilkunastu bojówkarzy IS. Eskalacja tureckiej agresji i możliwość szeroko zakrojonej inwazji na obszary przygraniczne sprawiają, że społeczności chrześcijańskie czują się niezwykle zagrożone, ponieważ obszary te są kontrolowane przez radykalne islamskie milicje i władze tureckie…

Surowe prawo islamskie narzucone przez bojówkarzy w [okupowanym przez Turcję mieście] Afrin utrudnia powrót chrześcijan, podczas gdy przyspieszony powrót uchodźców i osób wewnętrznie przesiedlonych z Libanu może zmusić chrześcijan do powrotu na obszary znajdujące się pod kontrolą bojówkarzy islamskich, gdzie są narażeni na niebezpieczeństwo…

Mężczyźni w szczególności są narażeni na porwanie i zabójstwo, zwłaszcza jeśli zajmują stanowisko przywódcze w kościele. Kobiety również ryzykują porwanie, a także groźbę molestowania seksualnego i gwałtu”.

Ciężkie prześladowania chrześcijan w Syrii doprowadziły do załamania populacji tej społeczności. Około dwóch trzecich populacji chrześcijańskiej Syrii uciekło z kraju od początku brutalnej wojny domowej w 2011 r.

W 2014 r. Państwo Islamskie (ISIS) ustanowiło kalifat obejmujący duże części Syrii i Iraku, a także wdrożono surową wersję prawa szariatu. Kalifat ISIS został ostatecznie wyeliminowany w wyniku interwencji Zachodu i Rosji w 2019 r. W okresie ISIS chrześcijanie w Syrii byli dotkliwie prześladowani, a także masakrowani, co doprowadziło do masowego exodusu społeczności z kraju.

Od tego czasu tureckie kampanie wojskowe doprowadziły do okupacji dużych połaci terytorium Syrii przez wspierane przez Turcję siły dżihadystyczne, takie jak HTS. Niektóre z tureckich kampanii wojskowych wymierzonych w Kurdów w Syrii obejmują:

  • Od sierpnia 2016 r. do marca 2017 r. wojska tureckie i wspierana przez Turcję islamistyczna „Wolna Armia Syrii” (FSA) opanowały region między dystryktami Afrin i Manbidż, wypierając sprzymierzone z USA kurdyjskie milicje na wschód od rzeki Eufrat w ramach tureckiej „Operacji Tarcza Eufratu”.
  • W 2017 roku dżihadyści z HTS przejęli kontrolę nad miastem Idlib, które od tego czasu okupują i eksploatują wspólnie z siłami tureckimi.
  • W 2018 roku Turcja przeprowadziła kolejną inwazję militarną na Syrię, którą nazwała „Operacją Gałązka Oliwna”. Około 25 tysięcy bojówkarzy FSA dołączyło do sił tureckich, aby zdobyć miasta i wsie kontrolowane przez Kurdów, zajmując region Afrin w północno-zachodniej Syrii.
  • Przez cały 2019 rok walki w Syrii nasiliły się. Podczas tureckiej kampanii wojskowej „Operacja Wiosna Pokoju”, Turcja i jej dżihadystyczni sojusznicy dokonali inwazji na północną Syrię, stworzyli tzw. „strefę bezpieczeństwa” wzdłuż granicy syryjsko-tureckiej, gdzie używają bojówkarzy islamskich do kontrolowania terenów zamieszkanych głównie przez Kurdów i chrześcijan.
  • W 2020 roku Turcja rozpoczęła operację „Tarcza Wiosenna”, aby odeprzeć ofensywę rządu syryjskiego w Idlibie.

Według wielu doniesień dżihadyści sprzymierzeni z Turcją obrali sobie za cel mniejszości religijne i etniczne, w tym chrześcijan, w regionie północnym i wzdłuż granicy. W czerwcu 2020 r. podczas przesłuchania USCIRF zatytułowanego „Ochrona wolności religijnej w północno-wschodniej Syrii” odnotowano:

„Tureckie siły zbrojne atakowały, mordowały, porywały, gwałciły i zatrzymywały Kurdów oraz inne mniejszości etniczne i religijne, w tym chrześcijan i Jazydów, i niszczyły ich miejsca kultu. Przesiedlały również wewnętrznie przesiedlonych Syryjczyków (IDP) – głównie sunnickich Arabów – z innych części Syrii do domów uchodźców mniejszościowych na północy. Spowodowało to znaczną zmianę demograficzną, która uniemożliwi chrześcijanom i innym mniejszościom powrót do ich wiosek. Według doniesień, w Afrin wojska wspierane przez Turcję atakują kurdyjskich chrześcijan”.

Setki tysięcy chrześcijan zostało przesiedlonych podczas 13-letniej wojny domowej w Syrii, a ci, którzy pozostają w swoich domach pod rządami dżihadystów, są często prześladowani, nękani lub zabijani. Open Doors:

„Według źródeł krajowych chrześcijanie na obszarze okupowanym przez tureckie siły zbrojne uważają, że nie ma przyszłości dla społeczności chrześcijańskich z powodu agresji tureckiej, a także wpływu milicji szyickich. Przykłady obejmują odcięcia wody i stałe bombardowania przez Turcję i jej pełnomocników na obszarach o znacznej populacji chrześcijańskiej, np. Al Hasakah i Dolina Chabour, między innymi.

Brak wody i niehigieniczne warunki doprowadziły do wybuchów czerwonki, duru brzusznego i innych chorób zakaźnych. Tymczasem islamscy sojusznicy Turcji zbudowali tamy na obszarach pod ich kontrolą, co jeszcze bardziej ograniczyło przepływ wody z Eufratu. W rezultacie miliony ludzi są zagrożone egzystencjalnie przez suszę, która poważnie wpływa na produkcję rolną, zaopatrzenie w wodę pitną i zdrowie ludności. Te wydarzenia i rola milicji szyickich (w tym porwania) nadal negatywnie wpływają na społeczność chrześcijańską i prowadzą do zmian demograficznych w chrześcijańskich wioskach i dzielnicach…

Turecka inwazja na północno-wschodnią Syrię wzbudziła obawy wśród przywódców chrześcijańskich, ponieważ siły Turcji i ich sojusznicy realizują islamistyczne plany wrogie społecznościom niesunnickim. Kradzież ziemi, przesunięcia populacji i rozprzestrzenianie się radykalnych idei islamskich stanowią poważne wyzwanie dla chrześcijan, podczas gdy irańskie milicje aktywnie rekrutują i rozprzestrzeniają ideologię szyicką. Według chrześcijan w kraju nastąpił wzrost liczby radykalnych islamskich madras, co doprowadziło do szerszego rozprzestrzeniania się radykalnych idei islamskich i dyskryminacji mniejszości religijnych. Obecność uzbrojonych grup najemników i rosnące siły zbrojne Iranu i Turcji zaostrzyły napięcia i zwiększyły ryzyko ataków na chrześcijan. Przyszłość pozostaje niepewna i istnieją obawy dotyczące możliwości dalszych prześladowań i dalszego spadku populacji chrześcijańskiej w Syrii”.

Syryjscy chrześcijanie są dziś prześladowaną mniejszością, ale Kościół jest obecny w Syrii od czasów Nowego Testamentu, gdzie jest wspomniane nawrócenie Saula/Pawła na drodze do Damaszku (patrz rozdział 9 Dziejów Apostolskich). Nowy Testament potwierdza, że syryjskie miasta Damaszek i Antiochia miały wspólnoty chrześcijańskie. Wiara chrześcijańska rozprzestrzeniała się szybko, a na Soborze Nicejskim w 325 r. n.e. obecnych było 22 biskupów syryjskich.

W VII wieku n.e., kiedy islam najechał i zdobył Syrię, chrześcijaństwo było religią dominującą w Syrii. Kalif Omar odwołał chrześcijańskich urzędników, a jego następca zobowiązał wszystkich chrześcijan do noszenia charakterystycznych ubrań. W IX wieku islam zyskiwał przewagę, wiele kościołów zamieniono w meczety, a około 900 r. n.e. połowa ludności Syrii była muzułmanami. W 1124 r. przekształcono katedrę w Aleppo w meczet. Przez wieki kościół chrześcijański w Syrii doznawał, i nadal doznaje dyskryminacji, nietolerancji oraz ataków.

Syria zajmuje również ważne miejsce w historii Grecji, sięgając czasów podbojów Aleksandra Wielkiego w IV wieku p.n.e. Zdecydowana większość chrześcijan w Syrii ma greckie pochodzenie. „The Greco-Syrian Nation”, platforma cyfrowa, która służy jako internetowy głos syryjsko-greckich chrześcijan, opublikowała komunikat prasowy zatytułowany „Post-Baasistowska Syria | Co zrobimy teraz?”. Napisali w nim:

„Chrześcijanie wyznania [greko] prawosławnego i melchiccy katoliccy chrześcijanie z Syrii stanowią odrębną grupę etniczną o bogatym dziedzictwie kulturowym, która zasługuje na uznanie i reprezentację w każdym przyszłym krajobrazie politycznym naszego ukochanego Lewantu…

Mamy nadzieję, że Syria po Baas będzie świecka i demokratyczna, będzie państwem, które obejmuje różnorodność swoich ludzi i uznaje pluralizm etniczny i religijny. Dlatego będziemy nadal orędować za prawem syryjskiego chrześcijaństwa i całego lewantyńskiego chrześcijaństwa do dalszego istnienia na ziemiach naszych przodków i dążyć do uznania naszej etnicznej greckiej tożsamości, a także naszego prawa do ożywienia naszego greckiego języka przodków w całym Lewancie”.

Hadeel Oueis, redaktor naczelny „Jusoor News” i syryjsko-amerykański chrześcijanin, powiedział Gatestone:

„Chrześcijanie w Syrii ostrożnie przewidują nieznaną przyszłość pośród chaosu i nienawiści pozostawionej przez reżim Assada. Wstrząsające ujawnienia zbrodni popełnionych na dziesiątkach tysięcy cywilnych więźniów pozostawiły całą populację Syrii, w tym chrześcijan, w rozpaczy. Jednak ich największym zmartwieniem pozostaje to, czy nowy rząd ochroni ich wolności kulturowe, społeczne i religijne. W tym krytycznym momencie chrześcijanie w Syrii potrzebują dyplomatycznego i politycznego wsparcia ze strony Europy, aby mieć pewność, że będą mieć miejsce przy stole w kształtowaniu przyszłości Syrii, a także autonomii i uznania, aby chronić swoją wyjątkową tożsamość”.

Istnienie tej liczącej tysiące lat społeczności chrześcijańskiej w Syrii może się zakończyć z powodu trwającego przejęcia kraju przez dżihadystów. Syryjscy chrześcijanie potrzebują natychmiastowego międzynarodowego wsparcia, aby chronić się przed islamskimi terrorystami. Eiad Herera, rzecznik Antiochian Greek Organization „AGO”, powiedział Gatestone:

„Chrześcijanie w Syrii, w tym momencie, chcą równości i nie chcą być traktowani jak obywatele drugiej kategorii. Dlatego idealną wizją budowy państwa jest wyraźna deklaracja i dążenie do państwa obywatelskiego, demokratycznego i świeckiego.

Rola Organizacji Narodów Zjednoczonych i głównych mocarstw jest kluczowa i zasadnicza w zapewnieniu ustanowienia tego państwa, które musi z natury chronić wszystkich obywateli i mniejszości.

W tym momencie niepowodzenie w zbudowaniu takiego państwa oznacza, że region i świat staną w obliczu poważnych wyzwań bezpieczeństwa, wraz ze wzrastającym zagrożeniem dla statusu i istnienia mniejszości, szczególnie chrześcijan, którzy żyją w ciągłym i głębokim niepokoju”.

Zarówno prezydent-elekt Donald J. Trump, jak i wiceprezydent-elekt JD Vance niedawno napisali w odniesieniu do Syrii: „To nie jest nasza walka”. Jednak aby zapobiec dalszym nadużyciom, masakrom lub przymusowym przesiedleniom chrześcijan i Kurdów oraz powstrzymać rozprzestrzenianie się dżihadyzmu w regionie, Stany Zjednoczone powinny zaangażować się w ochronę Kurdów i chrześcijan oraz upewnić się, że Syria nie stanie się „Afganistanem” Turcji.

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan i Al-Dżolani składają teraz wszelkiego rodzaju obietnice dotyczące praw człowieka, o których wiedzą, że Zachód je lubi – tak samo jak czynił to ajatollah Ruhollah Chomeini przed przejęciem władzy w Iranie, i jak czynili to talibowie, zanim szybko zniweczyli 20 lat postępu USA w sprawie praw człowieka w Afganistanie.

Tak jak Iran jest szyicką „głową ośmiornicy”, której macki składają się z Hamasu, Hezbollahu, Huti i innych różnych milicji, tak Erdogan jest sunnicką „głową ośmiornicy” w Syrii. Podczas gdy wszyscy są zajęci gapieniem się na rywalizujące grupy terrorystyczne w Syrii, kluczowe jest, aby nie zapomnieć ani na chwilę o kraju, który ich wspiera: Turcji.

Marzeniem Erdogana zawsze było „wyzwolenie Jerozolimy”:

„Podbój to Mekka, podbój to Saladyn, to ponowne podniesienie islamskiej flagi nad Jerozolimą; podbój to dziedzictwo Mehmeda II, a podbój oznacza postawienie Turcji z powrotem na nogi”.

Dżihadystyczna Syria to prosta i wygodna droga do spełnienia wieloletniego marzenia Erdogana.


Uzay Bulut – turecka dziennikarka mieszkająca od wielu lat na Zachodzie.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com