Leopold Tyrmand: “Bokser, pijak, dziwkarz”, pisarz, król jazzu i antykomunista”
‘Bokseł, pijak i dziwkarz’ – tak o sobie mówił (sepleniąc) sam Leopold Tyrmand, choć ci, którzy go znali, zaprzeczają. Bokserem nie był, nosił okulary, był niski i raczej słaby, pił umiarkowanie, a dziwkarzem był nie większym niż inni w jego środowisku. Z pewnością odznaczał się bezkompromisowością i wolał głodować, niż pracować dla władz komunistycznych. Oto jeden w większych bon-vivantów PRL.
twoje uwagi, linki, wlasne artykuly, lub wiadomosci przeslij do: webmaster@reunion68.com