Wędrówka idei na Bliskim Wschodzie
Hussein Abubakr Mansour
Tłumaczenie: Andrzej Koraszewski
Hussein Aboubakr Mansour, egipski dysydent mieszkający w Stanach Zjednoczonych, przypomniał na swojej stronie Facebooka postać Fayeza Sayegha, pochodzącego z Libanu arabskiego chrześcijanina, który mieszkając od 1947 roku w USA, był pracownikiem naukowym, pracował w ambasadzie libańskiej w Waszyngtonie oraz w ONZ. Jak pisze Hussain Aboubakr, niewielu ludzi miało tak wielki jednostkowy wkład w delegitymizowanie żydowskiego państwa i tworzenie antysemickiej teorii, która pozwoliła zachodniej lewicy uznać sprawę Palestyny za globalny problem i wciągnąć ją na sztandary swojej walki o pokój i sprawiedliwość na świecie.
Współcześnie w arabskich mediach i publikacjach książkowych obserwujemy zdumiewającą mieszaninę wpływów propagandy radzieckiej i nazistowskiej. Islamistyczne milicje, takie jak Hezbollah, Hamas lub Huti mają obyczaj pozdrawiania się nazistowskim salutem, przy równoczesnym oskarżaniu Izraela o nazizm. W krajach arabskich obserwujemy trwającą popularność arabskich wydań Mein Kampf, równocześnie niemal równie wielką popularnością cieszą się wyprodukowane jeszcze przez carską Ochranę Protokoły mędrców Syjonu. Na Bliskim Wschodzie zlewają się idee starego chrześcijańskiego antyjudaizmu, tradycyjnego islamskiego antyjudaizmu, nazistowskiego antysemityzmu, radzieckiego antysyjonizmu, postmodernistycznego antykapitalizmu i islamistycznego antydemokratycznego suprematyzmu. Ten worek różności wymaga spojrzenia wstecz, a Hussein Abubakr pokazuje jednego z budowniczych mostów między tym, co najgorsze na Zachodzie, a tymi, którzy szukają nadziei na odzyskanie świetności na Bliskim Wschodzie.
Poniżej wpis na FB Huseina Aboubakra Mansoura.
* * *
Być może żaden człowiek nigdy nie prześcignął Fayeza_Sayegha (1922-1980) w swoim wkładzie do globalnej wojny i delegitymizowania żydowskiego państwa. Sayegh jako pierwszy zastosował wobec Izraela teorię Sartre’a dotyczącą rasizmu i neokolonializmu i argumentował, że to, co dotyczyło Algierii i Wietnamu, dotyczyło również Izraela. Był też głównym autorem rezolucji ONZ uznającej syjonizm za formę rasizmu z 1975 r.
Sayegh, urodzony w Syrii jako syn prezbiteriańskiego duchownego, rozpoczął aktywne życie polityczne od dołączenia do Syryjskiej Partii Socjal-Narodowej, inspirowanej przez pansyryjski ruch nacjonalistyczny, który został utworzony w 1932 roku przez Antouna Sa’ada, libańskiego prawosławnego chrześcijanina, który żądał, aby zwracać się do niego per Al Za’iem, co jest arabskim odpowiednikiem niemieckiego słowa Führer. Daniel Pipes w swojej książce Wielka Syria pisał, że Sa’ada był idolem wszystkich ruchów nacjonalistycznych całego Levantu. Biegle posługiwał się niemieckim i żywił głęboki podziw dla Niemiec, a jego ruch, w tym flaga, w dużej mierze imitował niemiecki nazizm, wraz z koszulami, sloganami i milicjami. Intelektualna podstawa tego ruchu oparta była na organicznej jedności między ziemią i narodem, którą cofnął do przedislamskich pogańskich korzeni, podobnych do nazistowskiego pogaństwa, uwięzionego w wiecznej walce w heglowskim, pełnym przemocy marszu historii.
Partia Sa’ada (SSNP) gloryfikowała przemoc jako siłę motoryczną w służbie mistycznego nacjonalizmu. Jego antysemickie teorie w dużej mierze były echem nurtów europejskich, z nieustannymi odniesieniami do mitologicznych podstaw Tory i Talmudu, dla podparcia twierdzeń o żydowskiej podłości, będącej istotą żydowskiej rasy, która zawsze jest oddzielona od reszty ludzkości i nie może stać się niczym innym.
Fayez Sayegh zakochał się w SSNP, wstąpił do niej w 1938 roku i został jej przedstawicielem na Amerykańskim Uniwersytecie w Bejrucie. Niebawem Sa’ad wyjechał do Brazylii, co dało Sayeghowi możliwość zabłyśnięcia i w 1943 roku stał się jedną z najgłośniejszych postaci w nowoutworzonym Libanie. W 1944 roku został w SSNP szefem ds. kultury i mediów. Niebawem stał się człowiekiem, który określał linię intelektualną, przesłanie i doktrynę SNNP.
20 lipca 1946 roku opublikował notatkę o „niebezpieczeństwie syjonizmu dla cywilizacji i duszy”, w której wyjaśnił swoje typowo antysemickie koncepcje, że „naród żydowski wierzy, że jest wybrany.. by żyć w wyższości, wierzy, że Żydzi są siłą wszelkiego postępu i że inne narody są tylko środkiem, aby zapewnić im dobrobyt.. . to jest psychika żydowska: poczucie przeznaczenia, poczucie wyższości… i zniewolenie świata dla celów Żydów. Ta psychika tworzy pewną więź żydowską, mieszankę brutalnej więzi rasowej i religijnej.. . to czarna i złożona psychika…”
W 1947 r. Sa’ada wrócił do Libanu i wyrzucił Sayegha z partii z powodu jego „odchylenia” w kierunku egzystencjalizmu, filozofii jednostki, a nie narodu. Sayegh wyjechał do USA i stał się głównym egzystencjalistą i największym arabskim autorytetem tej szkoły filozoficznej. W latach 50. wraz z masowym zwrotem międzynarodowej lewicy przeciwko USA, Sayegh stał się jedną z głównych postaci, które wiązały nowy panarabski radykalizm z międzynarodową lewicą i pomogły przekształcić inspirowaną nazizmem „gloryfikowaną przemoc jako siłę motoryczną w służbie mistycznego nacjonalizmu” w „odkupiającą przemoc wyzwolenia Frantza Fanona”. W 1950 roku uzyskał doktorat w Georgetown, a później wykładał w Yale, Princeton i Stanford. Pracował również dla ONZ, w której był odpowiedzialny za rezolucję z 1975 r. zrównującą syjonizm z rasizmem. Ale być może najbardziej trwałym wpływem Sayegha była jego broszura o syjonistycznym kolonializmie w Palestynie (1965), którą napisał podczas pracy na uniwersytecie w Stanford.
Ta broszura (którą można znaleźć w Internecie), wydana przez OWP, przetłumaczona następnie na kilkanaście języków i rozpowszechniana w wielu krajach przez Afroazjatycką Organizację Solidarności Ludowej (AAPSO), była momentem narodzin sprawy palestyńskiej jako światowego ruchu lewicy. Książeczka uderzała we wszystkie struny lewicowej retoryki: rasowa supremacja, segregacja, wykluczenie, prawa obywatelskie, emancypacja, samoobrona, prawa człowieka, antykapitalizm, opór. Sayegh przywołał w niej Algierię, Afroamerykanów, Kongo i Wietnam i wykorzystał sartrowskie idee inności. To właśnie Sayegh ucharakteryzował Palestynę intelektualnym makijażem i ubrał w antyzachodni kanon międzynarodowej lewicy. Główne postaci zachodniej lewicy, takie jak Maxime Rhodinson, zaledwie kontynuowały pracę Sayegha.
Życiorys Fayeza Sayegha jest tylko jednym z przykładów z historii Bliskiego Wschodu, o których rzadko się mówi. Najbardziej brutalne i patologiczne reakcje europejskie na Oświecenie stanowiły podstawę współczesnego intelektualnego makijażu Bliskiego Wschodu, ogromny wkład mieli tu chrześcijanie Lewantu. Nazistowski i faszystowski fundament zmienił się w arabską lewicę, która zdobyła hegemonię kulturową w latach 50-tych i 60-tych rozpoczynając długi marsz po arabskie instytucje, ze wsparciem międzynarodowej lewicy, patologicznej zachodniej rewolucji kulturalnej, zanim zmieniła się w formę islamską. Do dziś słowo “kultura” dla większości Arabów oznacza lewicę. Lewicowa hegemonia była także tym, co ukształtowało arabskie rządy absolutystyczne. (To wyjaśnia, dlaczego arabskie monarchie, te które przetrwały, wydają się mieć jakąś przyszłość.)
Wielu arabskich intelektualistów z pokolenia Sayegha przeszło pod koniec lat 70. z lewicy arabskiej na islamizm. To jest również historia zachodnich instytucji, które to wszystko finansowały, i intelektualistów, którzy to wspierali i pomagali. To historia o dżihadzie przed dżihadem. To, co zaczęło się w Europie w XIX wieku nie skończyło się, jest z nami do dziś, fale patologii i szaleństwa, które bardzo wcześnie stały się światowymi trendami.
Dziś idzie fala postępowców, antysyjonizm, absurdy gender, to tylko najnowsze werble wzywające na barykady. I śmiem twierdzić, że ta historia jest ważna nie tylko dlatego, że jest o Arabach, Izraelu i antysemityzmie, ale dlatego, że chodzi o światową wojnę. Czy globalna ofensywa Palestyny w latach 60-tych nie była częścią globalnej ofensywy międzynarodówki? Czy to, co widzimy dziś nie jest teraz częścią globalnej ofensywy?
PS: Pominąłem tu wiele szczegółów. Był kontekst II wojny światowej, a potem zimna wojna. Szczegóły dotyczące tego, jak idee wpływały na światową wojnę, która trwa do dzisiaj i wypełniłyby wiele stron.
Ta historia sięga związku między XIX-wiecznym niemieckim romantyzmem a islamem. Nie bez powodu Niemcy były najbardziej prestiżowym domem studiów islamskich na Zachodzie. I możecie sobie wyobrazić, ile wymagało, wymaga i będzie wymagało pracy, aby złożyć to w spójną narrację, aby spróbować przeorientować cały sposób, w jaki współczesna historia Bliskiego Wschodu jest postrzegana. Konieczne jest głębokie zanurzenie się w intelektualną historię idei od XVIII wieku aż do dzisiaj.
Od Redakcji „Listów z naszego sadu”
Powyższy tekst pierwotnie ukazał się w formie ciągu tweetów, na które pochodząca z ZSRR amerykańska historyczka, Izabella Tabarovsky zareagowała, pisząc, że jest to znakomity wątek, pokazujący połączenie radzieckiej globalnej propagandy antysyjonistycznej z antyizraelską propagandą arabską i wzajemnie korzystne relacje między nimi.
.
Hussein Aboubakr Mansour – Urodzony w 1989 roku w Kairze i wychowany w antysemickiej muzułmańskiej rodzinie, jako zradykalizowany student chciał się nauczyć języka wroga i dowiedzieć czegoś więcej o Żydach. Zaczął studiować hebrajską literaturę, co go natychmiast naraziło na przykre doświadczenia z egipską policją. Kiedy zamienił swoje poglądy na Żydów i Izrael został wyklęty przez rodzinę, był aresztowany i torturowany. Brał potem udział w „arabskiej wiośnie” i po kolejnym aresztowaniu uciekł za granicę. Obecnie mieszka w Stanach Zjednoczonych. Wykłada w Kalifornii na wydziale hebraistyki i walczy z obłędem antysemityzmu.
Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com