Reunion 68

Ambasador Izraela Jakow Liwne: Chcemy, by relacje z Polską wróciły na właściwe tory

Foto: JAKUB SZYMCZUK\KPRP


Ambasador Izraela Jakow Liwne: Chcemy, by relacje z Polską wróciły na właściwe tory

Jerzy Haszczyński


O wizerunku Polski, pomocy Ukrainie, dialogu z Rosją i irańskim zagrożeniu mówi Jakow Liwne, nowy ambasador Izraela w Warszawie.

.

We wtorek w końcu złożył pan listy uwierzytelniające polskiemu prezydentowi, po długim izraelsko-polskim sporze dyplomatycznym. Czy Polska jest nadal postrzegana przez izraelską dyplomację jako kraj antysemicki, antyliberalny i antydemokratyczny?

Sądzę, że to co wydarzyło się we wtorek, złożenie przeze mnie listów uwierzytelniających prezydentowi Dudzie, to kolejny ważny krok na drodze ku przywróceniu normalnych, dobrych stosunków między Izraelem a Polską. Takich jak mieliśmy przed serią kryzysów, która zaczęła się w styczniu 2018 roku. Wierzę, że jest szczera wola w Jerozolimie i Warszawie, że razem tego chcemy. Przyjechałem tu kilka miesięcy temu z bardzo jasnym przesłaniem od ówczesnego szefa MSZ, a obecnie premiera Jaira Lapida. Przesłanie brzmi: chcemy, by relacje wróciły na właściwe tory. Polska jest ważnym krajem dla Izraela oraz dla Żydów na całym świecie. Żydzi i Polacy żyli tu razem przez tysiąc lat. Nie można sobie wyobrazić ani dzisiejszego żydowskiego istnienia, ani współczesnego państwa Izrael bez naszego polskiego dziedzictwa, bez naszej wspólnej historii w tym kraju. Były okresy w historii narodu żydowskiego, gdy znaczna część ze wszystkich Żydów na świecie żyła w Polsce, a ich stolicą była Warszawa. Niezwykle trudno byłoby sobie też wyobrazić współczesną Polskę bez żydowskiego dziedzictwa. To jest ta podstawa, to, co jest ważne dla nas i dla naszych przyjaciół i kolegów w Polsce. Przyjechałem, by nad tym pracować.

Użył pan bardzo dyplomatycznego języka. Ale innego używał w 2019 roku szef MSZ Izrael Katz, mówiący, że Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki. I innego, w zeszłym roku, minister Jair Lapid, określający Polskę mianem kraju antysemickiego, antyliberalnego i antydemokratycznego. Taki wizerunek Polska ma w Izraelu?

Sądzę, że wizerunek Polski jest w znacznym stopniu ukształtowany przez naszą wspólną historię. Przez bardzo bliskie stosunki, także osobiste, rodzinne wielu Izraelczyków, tych, którzy mówią po polsku, ale przede wszystkim tych, co polskiego nie znają, ale ich przodkowie lub bliscy pochodzą z Polski. Stosunek do Polski ma wiele wspólnego z emocjami, ale jeszcze więcej z bliskością, intymnością między naszymi narodami. I to też ja odczuwam, od kiedy jestem w Polsce.

Co o Polsce, Polakach wiedzą Izraelczycy, których przodkowie pochodzą z takich krajów, jak Maroko, Tunezja, Jemen, Azerbejdżan czy Iran? Czego dowiadują się w szkole, z telewizji, od polityków?

Społeczeństwo izraelskie to tygiel, Izrael to kraj zbudowany przede wszystkim przez Żydów, którzy wrócili do swojej historycznej ojczyzny. Pochodzą oni z całego świata, od Iranu po Amerykę, od Skandynawii po RPA. Ale wszyscy, gdy przybywamy do Izraela, zazwyczaj w pierwszym pokoleniu i bardzo szybko, stajemy się Izraelczykami. I tak o sobie myślimy, przede wszystkim jako o Izraelczykach. Nasze postrzeganie obecnej rzeczywistości i historii ma więcej wspólnego z historią i losem narodu żydowskiego niż z krajami, z których wywodzą się przodkowie. Izraelczycy uczą się w szkołach i słyszą w telewizji o wielkim wspólnym dziedzictwie Żydów i Polaków. Uczą się o wielkim znaczeniu Polski, które wynika ze wspomnianego faktu, że znaczna większość Żydów przez setki lat tam żyła. Pamiętamy oczywiście o najbardziej tragicznym, najbardziej dramatycznym i najstraszniejszym okresie w historii naszego narodu – okresie Holokaustu. Wydarzył się tu, w Europie, w znacznej części na polskiej ziemi. Uczymy się i wiemy, że Holokaust został zainicjowany i zaplanowany przez Niemców, przez nazistowskie Niemcy i nikogo innego. Wszyscy w Izraelu wiedzą o konferencji w Wannsee, nad brzegiem pięknego jeziora koło Berlina. Wiemy, kto był odpowiedzialny za Holokaust. Oczywiście wiemy, że Niemcy mieli też kolaborantów w krajach, które okupowali. A Polska również była okupowana.

Jedną z kontrowersji między naszymi krajami są wycieczki edukacyjne do Polski dla izraelskich uczniów. Dlatego że, jak twierdzi strona polska, przyjeżdżają tu i nie mają kontaktów z dzisiejszą Polską. Izraelska strona zaś nie zgadza się na to, by Polska miała wpływ na program izraelskich wycieczek. Czy możliwe jest jakieś porozumienie w tej sprawie?

Te przyjazdy są bardzo ważne, trwają od ponad 30 lat. Dają izraelskiej młodzieży możliwość zajrzeć do najciemniejszego rozdziału naszej historii i – powiedziałbym – najciemniejszego rozdziału historii ludzkości. Auschwitz trzeba zobaczyć i zrozumieć. Poprzednie pokolenia nie miały takiej szansy, gdy ja dorastałem w Izraelu, a szkołę średnią kończyłem w 1985 roku, nie mieliśmy stosunków dyplomatycznych z komunistyczną Polską. Nie można było podróżować, Polska – jak cały obóz komunistyczny – była antyizraelska. Potem czasy się zmieniły.

Polska się też zmieniła, a bez kontaktów z Polakami młodzież izraelska nie może się tego dowiedzieć. To są wizyty w przeszłości?

Ludzie mają prawo składać wizyty w przeszłości, żyjemy w społeczeństwach demokratycznych. Niektórzy jeżdżą do Rzymu, bo chcą zobaczyć pozostałości Imperium Rzymskiego. Co nie znaczy, że zrównują zachowania dzisiejszych Włochów z tym, co Rzymianie robili w przeszłości, z walkami gladiatorów włącznie. Izraelczycy mają takie samo prawo jak wszyscy turyści. Ponadto nie jest prawdą, że w czasie tych wycieczek młodzież nie widzi Polski. Podróżuje po kraju, ma spotkania, wielu z nich też spotyka się z młodzieżą polską i to z inicjatywy strony izraelskiej. Chcielibyśmy, by było więcej kontaktów z młodymi ludźmi w Polsce. Doprowadzenie do tego nie zależy wyłącznie od strony izraelskiej.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com