Konkurs Chopinowski: jak to się zaczęło?
Stanisław Dybowski
Plakat I Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina z 1926 roku, fot. domena publiczna
Otwarcie nie obyło się bez kłopotów. Początkowo planowano, że Konkurs Chopinowski rozpocznie się niemal w wigilię śmierci Chopina, 15 października 1926 r. Datę tę wybrano, żeby powiązać ją z uroczystością odsłonięcia pomnika Chopina w Łazienkach Królewskich, na którego powstanie Polacy czekali tak długo. Ponieważ budowniczowie na termin nie zdążyli, Konkurs przeniesiono na ostatnią dekadę stycznia roku następnego.
Utarło się przekonanie, że twórcą Konkursów Chopinowskich jest profesor Jerzy Żurawlew (1887-1980). Po części jest ono prawdziwe, ale impuls do powołania turnieju dał Aleksander Michałowski (1851-1938), profesor Wyższej Szkoły Muzycznej w Warszawie, wspaniały pianista i spadkobierca wielkiej tradycji chopinowskiej. To on zwrócił uwagę, że od czasu odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 roku wykonawcy dzieł geniusza z Żelazowej Woli coraz bardziej odchodzą od ducha jego muzyki. Szukał sposobu, by zahamować tę tendencję. Uznał, że dobrym pomysłem byłby konkurs muzyczny. Zaczął organizować spotkania muzyczne – najpierw na uczelni, a potem w swoim mieszkaniu – by przekonać do swego pomysłu innych.
Wielkim entuzjastą pomysłu Michałowskiego stał się jego uzdolniony uczeń i asystent, Jerzy Żurawlew. O swoim zaangażowaniu w sprawę po latach napisał:
“Po pierwszej wojnie światowej […] kult Chopina jakby przygasł. […] O Chopinie zaczęto mówić, że jest za mało nowoczesny, przesubtelniony, a niektórzy posuwali się nawet dalej – że nie jest wskazane umieszczenie go w programach szkolnych. Wychowany w najlepszych tradycjach muzyki Chopina, nie mogłem się z tym pogodzić. […] Obserwując młodzież […] zrozumiałem, że jedynie impreza o charakterze szlachetnej rywalizacji ma szanse zjednania młodych adeptów dla muzyki Chopina. A więc konkurs. […] Zacząłem nieśmiało zabiegać o przedłożenie planów. Spotkałem się z absolutnym niezrozumieniem, obojętnością, a nawet niechęcią. Opinia muzyków była jednomyślna: Chopin jest tak wielki, że sam się obroni. W Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego oznajmiono, że nie ma środków, […] a w ogóle pomysł jest nierealny do wykonania. Nie poddawałem się; wysiadywałem godzinami pod drzwiami dygnitarzy w Ministerstwie, znosiłem wiele upokorzeń.”
“Pierwszą instytucją, która doceniła znaczenie Konkursów Chopinowskich w Polsce było Warszawskie Towarzystwo Muzyczne. Jeden z członków towarzystwa [dyrektor Monopolu Zapałczanego – przyp. sd] z własnych funduszy zagwarantował 15 tysięcy złotych, co umożliwiło uruchomienie imprezy. Zdawałem sobie jednak sprawę, że dla rozgłosu konkursu za granicą muszę mieć do pomocy nasze placówki dyplomatyczne, a tych nie zdobędę bez protektoratu prezydenta. Prezydent […] odmówił naszej prośbie o protektorat. Położenie było bez wyjścia.”
“Tymczasem nastąpiła w Polsce zmiana władzy. Postanowiłem to wykorzystać […]. Korzystając z protekcji […] zostałem przyjęty przez prezydenta Ignacego Mościckiego [wybitnego chemika i światłego intelektualistę – przyp. sd]. Prezydent zainteresował się sprawą konkursu, z miejsca wyraził zgodę, udzielił wysokiego protektoratu i przyznał I nagrodę swojego imienia. […] Od tego momentu sprawy potoczyły się w błyskawicznym tempie.[…] Komitet Organizacyjny, do którego powołano najwybitniejszych przedstawicieli świata muzycznego, miał za zadanie opracowanie statutu Konkursu, programu muzycznego, wybór jury Konkursu; jednym słowem wszystkiego, co tyczyło strony merytorycznej imprezy.”
Wszystkim tym, czego już przez skromność Żurawlew nie napisał, zajął się on sam. Jako człowiek rzutki i przekonany o słuszności sprawy, doprowadził do szczęśliwego końca organizację I Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina. Właścicielem imprezy zostało Warszawskie Towarzystwo Muzyczne, na którym spoczywała odpowiedzialność za jej organizację. Merytorycznie wspierała ją Wyższa Szkoła Muzyczna im. Chopina, a finansowo – Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego (odpowiednik dzisiejszego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego).
Jerzy Żurawlew, lata 70. XX wieku, fot. Krzysztof Barański / Forum
Działania prof. Żurawlewa wsparł Komitet Organizacyjny złożony z luminarzy ówczesnego życia muzycznego; tworzyli go: Aleksander Michałowski, Antoni Ponikowski (prezes Zjednoczenia Polskich Związków Śpiewaczych i Muzycznych), Tadeusz Grabowski (historyk), Włodzimierz Czetwertyński (prezes Warszawskiego Towarzystwa Muzycznego), Felicjan Szopski (kompozytor, krytyk muzyczny), Ferdynand Hoesick (chopinolog, wydawca), Władysław de Bondy, Tadeusz Czerniawski (kompozytor), Witold Maliszewski (kompozytor, dyrektor Warszawskiego Towarzystwa Muzycznego), Józef Śmidowicz (pianista, profesor Wyższej Szkoły Muzycznej im. Fryderyka Chopina), Leopold Binental (skrzypek, chopinolog), Mateusz Gliński (dyrygent, krytyk muzyczny), Juliusz Kaden-Bandrowski (pisarz, publicysta) i Michał Wyszyński (dyrygent).
Otwarcie Konkursu nie obyło się bez kłopotów. Początkowo planowano, że rozpocznie się on niemal w wigilię śmierci Chopina, 15 października 1926 r. Datę tę wybrano, żeby powiązać ją z uroczystością odsłonięcia pomnika Chopina w Łazienkach Królewskich, zaprojektowanego przez Wacława Szymanowskiego – pomnika, na którego powstanie Polacy czekali tak długo. Ponieważ budowniczowie na termin nie zdążyli, Konkurs przeniesiono na ostatnią dekadę stycznia roku następnego. Wykorzystany wówczas plakat, mylnie podaje rok 1926.
Tekst pochodzi z 12. numeru gazety “Chopin Express”, wydawanej z okazji 16. Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina.
Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com